Analizy

autor: www.sxc.hu
autor: www.sxc.hu

Oczekiwanie na brytyjski parlament

Kamil Cisowski Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego Dom Inwestycyjny Xelion

  • Opublikowano: 12 marca 2019, 17:28

  • Powiększ tekst

Drugi tydzień marca rozpoczął się na Wall Street z olbrzymim optymizmem pomimo turbulencji na akcjach Boeinga, które notowały wczoraj przejściowo dwucyfrowe spadki po katastrofie samolotu Ethiopian Airlines, by ostatecznie zamknąć się -5,3% niżej niż w piątek (dzisiaj ponownie wywierają presję na indeksy, w szczególności DJIA).

Ich wpływ na S&P500 został jednak wczoraj zrównoważony z olbrzymią nawiązką przez sektor technologiczny, wiedziony przez Apple, wzrosty na NASDAQ wyniosły +2,0%. Otworzyło to pole do silnych zwyżek w Azji, Hang Seng zyskał +1,5%, Shanghai Composite +1,1%, a Nikkei 225 +1,8%.

Dzisiejsza sesja w Europie to jednak balansowanie wokół neutralnych poziomów przy niewielkiej zmienności. Cały dzień upłynął pod znakiem wyczekiwania na głosowanie w kwestii Brexitu, po tym jak ustępstwa ze strony UE (dotyczące irlandzkiej granicy) na kilka godzin przed kluczowym terminem, stworzyły premier May jakąkolwiek szansę na sukces (wcześniej przesądzone wydawało się odrzucenie propozycji dużą większością głosów). Niepewność wywołała olbrzymią zmienność notowań funta, kurs GBPUSD, który wczoraj wzrósł z poziomów poniżej 1,30 do 1,325, był już bardzo blisko ponownego testu bariery 1,30 (po opinii prokuratora generalnego, że wynegocjowane zmiany ograniczają ryzyka prawne, ale nie likwidują obaw o to, że Wielka Brytania pozostanie zakładnikiem Unii), a w tej chwili znajduje się powyżej 1,31.

U progu historycznych wydarzeń nieco w cieniu znalazł się bardzo dobry pomiar brytyjskiego PKB za styczeń, które wzrosło o 0,5% m/m przy konsensusie na poziomie 0,2% m/m. Istotniejsza była amerykańska inflacja konsumencka. CPI spadł w lutym z 1,6% r/r do 1,5% r/r, co wprawdzie nie było dużym zaskoczeniem, ale z uwagi na strukturę (niższa inflacja bazowa) zaowocowało osłabieniem dolara.

Warto odnotować także wypowiedzi Roberta Lighthizera, amerykańskiego negocjatora porozumienia z Chinami, który stwierdził, że prace posuwają się do przodu, także w kwestiach transferu technologii i ochrony własności intelektualnej, stanowiących najważniejsze bariery. Ich znaczenie wynika przede wszystkim z faktu, że Lighthizer był do tej pory jednym z największych „jastrzębi” w administracji prezydenta Trumpa i kilkukrotnie wyrażał sceptycyzm w kwestii sukcesu rozmów.

WIG20 zyskał na zamknięciu +0,4%, mWIG40 0,2%, a sWIG80 -0,04%. Otwarcie dużych spółek dało przejściowo nadzieję na przełamanie kilkusesyjnego marazmu, ale od samego początku dnia obserwowaliśmy osuwanie się notowań do okolic 2300 pkt. Gdy luka została zamknięta, dalsze zwyżki w USA pozwoliły zaledwie powrócić do poziomów z przedpołudnia. Jedyną nadzieją na ożywienie jest w tej chwili piątkowy termin wygasania kontraktów, który sprawia, że już dziś obroty na kontraktach futures pozostawały w kontraście z wolumenami na akcjach.

Kamil Cisowski

Dyrektor Analiz i Doradztwa Inwestycyjnego

Dom Inwestycyjny Xelion

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych