Analizy

autor: PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA
autor: PAP/EPA/FACUNDO ARRIZABALAGA

Trzecie (ostatnie?) nie dla premier May

Kamil Cisowski dyrektor zespołu analiz Xelion

  • Opublikowano: 29 marca 2019, 20:21

  • Powiększ tekst

Wczorajsza wzrostowa sesja w USA oraz informacje o konstruktywnym przebiegu rozmów amerykańsko-chińskich w Pekinie w tym tygodniu, potwierdzone oficjalnymi komunikatami w ciągu dnia, sprawiły, że rynki azjatyckie zakończyły marzec bardzo udaną sesją. Nikkei wzrosło o 0,8%, Hang Seng o 1,0%, a Shanghai Composite odreagował odpływy i relatywną słabość z początku tygodnia zwyżką o 3,2%.

Nie musiało się to przełożyć bardzo silnie na sytuację w Europie z uwagi na zaplanowane na 15:30 kolejne głosowanie umowy premier May z UE w Izbie Gmin (tym razem fragmentaryczne). Jeszcze wczoraj wydawało się, że porażka jest przesądzona, ale w ciągu dnia napływały kolejne informacje na temat rosnącego poparcia dla umowy w ramach Partii Konserwatywnej i ustępstwach deklarowanych przez premier wobec poszczególnych frakcji w Parlamencie, co przejściowo sprawiło, że zrobienie kroku wprzód stało się realne. Poparcie ze strony Borisa Johnsona i Jacoba Ress-Mogg’a jednak nie wystarczyło, Izba Gmin odrzuciła umowę po raz kolejny, choć przewaga głosujących na „nie” zmniejszyła się ze 149 głosów w ubiegłym tygodniu do 58 dzisiaj. Lider Partii Pracy, J.Corbyn, natychmiast wezwał premier May do rezygnacji i zaakceptowania decyzji Parlamentu jako finalnej, ale na razie nie spotkał się z odzewem. Saga przeciągnie się co najmniej na nadzwyczajnego szczytu UE 10 kwietnia, ale unijne władze żądają do tej pory deklaracji Wielkiej Brytanii, czy zamierza opuścić Wspólnotę bez umowy, czy prosić o dłuższe (co najmniej do końca roku) odroczenie Brexitu. Funt traci do wszystkich głównych walut, naruszył poziom 1,30 względem dolara zanim lekko odbił.

Wprawdzie fiasko głosowania spowodowało chwilowe spadki na europejskich giełdach, ale miały one miejsce z poziomów wyraźnie powyżej wczorajszych. Główne parkiety notują w tej chwili silne zwyżki (0,5-0,8%). Poza ogólnym optymizmem na świecie u ich źródeł mogą leżeć m.in. dobre dane o niemieckiej sprzedaży detalicznej, która wzrosła w lutym o 4,7% r/r wobec 3,1% r/r w styczniu i konsensusu na poziomie 2,8% r/r.

Poznaliśmy także mieszane publikacje z USA. Indeks Chicago PMI spadł z 64,7 pkt. w lutym do 58,7 pkt. w marcu i był znacznie słabszy niż konsensus (61,4 pkt.), ale już sprzedaż nowych domów wyniosła 667 tys. i była wyraźnie lepsza od oczekiwań (618 tys.), pozytywnie zaskoczył także indeks Uniwersytetu Michigan (98,4 pkt. w marcu vs. 93,8 pkt. w kwietniu). Wyższa niż spodziewano się okazała się marcowa inflacja CPI w Polsce, która wzrosła o 1,7% r/r z 1,2% r/r w lutym.

WIG20 stracił na zamknięciu 0,1%, mWIG40 spadł o 0,4%, a sWIG80 zamknął się neutralnie. Jest to symboliczne zakończenie słabego tygodnia i miesiąca, podczas którego warszawska giełda wyraźnie odstawała od świata. Rosnące ceny miedzi wspierały notowania i obroty na KGHM, ale reszta indeksu dużych spółek prezentowała się mizernie, ciekawie wyglądał tylko CD Projekt, walczący, by utrzymać się powyżej poziomu 200 zł. W dalszych szeregach też zwracały na siebie uwagę spółki growe, w szczególności 11Bit, którego akcje zyskały po dobrych wynikach 7,9%. Niestety nie wystarczyło to, by wyrównać spadek ważącego znacznie więcej w mWIG-u Amrestu, który stracił 4,4% po doniesieniach o wycofaniu się założyciela, Henry’ego McGoverna, ze spółki.

Notowania w USA dalej rosną, podobnie jak ceny ropy WTI, która oscyluje wokół 60 $/bbl. Niewiele poniżej bariery 1300 $/ou. znajduje się złoto, wspierane lekko przez słabszego dolara i odreagowujące silne spadki z wcześniejszych sesji, wywołane zapewne drastyczną korektą cen palladu. Wydarzeniem dnia na NASDAQ jest debiut Lyft, głównego konkurenta Ubera.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych