Analizy

www.sxc.hu / autor: www.sxc.hu
www.sxc.hu / autor: www.sxc.hu

Spowolnienie w Chinach nabiera tempa

Przemysław Kwiecień Główny Ekonomista XTB

  • Opublikowano: 14 listopada 2019, 09:31

  • Powiększ tekst

Dziś w mediach szeroko komentowany jest fakt uniknięcie technicznej recesji przez niemiecką gospodarkę. Naszym zdaniem jednak nie ma to większego znaczenia – Europa potrzebuje pomocy z zewnątrz, a przynajmniej ze strony Chin na razie jej nie dostanie. Dziś wstępne dane o PKB poznamy też u nas.

Według wstępnych danych niemiecka gospodarka odnotowała w trzecim kwartale wzrost o 0,1% q/q. To dane lepsze od oczekiwań rynku, które zakładały drugi kolejny spadek o 0,1% kwartalnie. Dwa kwartały spadku PKB uznawane są za recesję. Jednak nie można tego rozpatrywać zerojedynkowo. To nie jest tak, że uniknięcie technicznej recesji stanowi o sile niemieckiej gospodarki i problemu nie ma. Po pierwsze, dane za drugi kwartał zostały zrewidowane w dół (do -0,2%). Po drugie, po uwzględnieniu ilości dni roboczych wzrost (0,5% r/r) był dokładnie zgodny z oczekiwaniami. Dane nie zmieniają jednego – niemiecka gospodarka jest w dołku. Kluczowe są tu dwie inne kwestie – kiedy recesja w przemyśle zacznie w większym stopniu zarażać sektor usług i co musi się stać, aby wzrost przyspieszył.

Ponieważ w tej drugiej kwestii nie bardzo wierzymy w skuteczność polityki EBC, Niemcy muszą liczyć na silniejszy popyt zewnętrzny. Na razie nie zapowiada się, aby miał on nadejść z Chin, gdzie kwartał rozpoczął się od dużego rozczarowania. Niższy od oczekiwań był wzrost produkcji (4,7% wobec oczekiwanych 5,4% i 5,8% we wrześniu), sprzedaży (7,2% wobec odpowiednio 7,9 i 7,8%) oraz nakładów inwestycyjnych (5,2% wobec 5,4 i 5,4%). Te dane nie korespondują z oficjalnym wzrostem PKB na poziomie 6%. Chińskim problemem jest wysoki stopień zadłużenia sektora prywatnego, który ogranicza możliwość stymulacji gospodarki przez politykę pieniężną i faktycznie Pekin robi ro bardzo powoli. Do tego dokładają się kwestie handlowe, a ostatnio też zamieszki w Hong Kongu. Rynki oczekują na podpisanie wstępnego porozumienia z USA, jednak Chiny naciskają na redukcję ceł, na co USA mogę nie chcieć się zgodzić.

Skoro mowa o cłach, dziś kończy się termin na decyzję Donalda Trumpa ws. ceł na import samochodów z UE, Japonii i Korei. Powszechnie oczekuje się odsunięcia tej decyzji o kolejne 6 miesięcy – ich nałożenie teraz byłoby dla rynków szokiem. Smaczku sprawie dodaje decyzja Elona Muska o zlokalizowaniu dużej fabryki Tesli w Niemczech. Z pewnością nie spodoba się to Trumpowi, choć taka kwestia nie powinna przesądzać o nałożeniu ceł w takiej skali.

Przed decyzją Trumpa poznamy dziś wstępne dane o PKB z Polski za trzeci kwartał. Oczekiwane jest spowolnienie z 4,5 do 4,1% r/r. Te dane poznamy o 10:00, 30 minut później opublikowane będą dane o sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii. Dziś również będzie mieć miejsce seria wystąpień przedstawicieli Fed, choć wczorajsze wystąpienie Powella w Kongresie zbyt wiele nie zmieniło – amerykański bank centralny wszedł w fazę wyczekiwania i jego decyzje w najbliższym czasie mogą budzić nieco mniej emocji. Złoty dziś rano minimalnie traci. O 9:10 euro kosztuje 4,2939 złotego, dolar 3,8999 złotego, frank 3,9467 złotego, zaś funt 5,0058 złotego.

Przemysław Kwiecień

Główny Ekonomista XTB

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.