Duże spółki w chwilowym odwrocie
Tabela wyników czwartkowej sesji na GPW przedstawia się bardzo niejednoznacznie. W tendencji wzrostowej utrzymał się jedynie segment najmniejszych i najmniej płynnych spółek. Na tym rynku gracze w dalszym ciągu poszukują ciekawych tematów inwestycyjnych. Umiarkowane nastroje panowały wczoraj wśród spółek średniej kapitalizacji, a indeks mWIG40 zakończył dzień z symboliczną zwyżką wynoszącą 0,09%. Natomiast zupełnie odwrotnie zaprezentowały się blue chips. Indeks WIG20 stracił 1,21% i ponownie znalazł się poniżej poziomu 2.500 pkt.
Wypadek przy pracy, czy odwrót?
Wśród największych spółek warszawskiego parkietu podczas czwartkowej sesji wyróżniły się przede wszystkim akcje GTC i Synthosa. W przypadku pierwszej z wymienionych kontynuowana jest pozytywna tendencja zapoczątkowana w pierwszej połowie września. Branża deweloperska ma prawdopodobnie najgorszy okres już za sobą, a chwilowy spadek kursu we wrześniu poniżej poziomu 7,0 zł został wykorzystany do zebrania akcji. W październiku natomiast widoczny jest stopniowy rozwój nowej tendencji wzrostowej. Rosną szansę, iż aprecjacja będzie kontynuowana, a celem popytu mogą okazać się okolice poziomu 10,0 zł. Dobre oceny zbiera ostatnio Synthos, co gracze nagrodzili wczoraj wzrostem kursu o 2,5%. Jednak większość dużych spółek z indeksu WIG20 wypadło wczoraj bardzo słabo. Na wykresie indeksu blue chips pojawił się wysoki czarny korpus. W krótkim terminie sytuacja posiadaczy akcji oraz długich pozycji na rynku kontraktów terminowych, mocno się skomplikowała. Byki nie mogą sobie pozwolić na dalszy zjazd indeksu poniżej strefy 2.450-2.470 pkt., gdyż groziłoby to załamaniem dotychczasowych pozytywnych tendencji. Biorąc jednak pod uwagę utrzymujący się całkiem dobry klimat inwestycyjny na świecie, jest dzisiaj spora szansa na wzrost indeksu WIG20 i ponowny atak na poziom 2.500 pkt.
Banki i paliwówka pociągnęły w dół indeks WIG20
W kolejnych dniach wiele zależy od dyspozycji sektora bankowego i spółek paliwowych, które wczoraj raziły słabością. Gracze przystąpili, bowiem do realizacji zysków zarówno w przypadku największych instytucji finansowych (PKO BP i Pekao), jak i również w przypadku nieco mniejszych banków. Jednak zdecydowanie najsłabiej wypadły wczoraj spółki paliwowe. Częściowo za ten stan rzeczy odpowiadają informacje, iż zarząd PKN Orlen spodziewa się słabych wyników finansowych w segmencie rafineryjnym w III kw. Dodatkowo niejednoznacznie przedstawia kurs PGNiG (silny opór w rejonie 6,0 zł). Inwestorzy coraz bardziej zapominają natomiast o KGHM. Wczoraj notowania miedziowego kombinatu przy małym jak na tą spółkę obrocie (75 mln zł) straciły na wartości -1,5%, pozostając jednocześnie w średnioterminowej tendencji bocznej ograniczonej poziomami 110 zł od dołu i 130 zł od góry.
Wall Street wraca do wzrostów
Ostateczne uchwalenie budżetu stało się pretekstem do kontynuacji wzrostów na amerykańskim rynku akcji. Zarówno S&P500, jak i Nasdaq kontynuowały wczoraj marsz na nowe maksima cenowe. Z tyłu pozostał natomiast indeks Dow Jones, któremu ciążyły słabe wyniki IBM i Goldman Sachs i jednocześnie spadki kursów tych spółek odpowiednio o 6,37% i 2,42%. Dzisiaj rano utrzymuje się umiarkowanie dobry klimat inwestycyjny.