Analizy

Umacniający się dolar przyczynił się do zauważalnej presji na waluty regionu CEE, w tym  złotego / autor: Pixabay
Umacniający się dolar przyczynił się do zauważalnej presji na waluty regionu CEE, w tym złotego / autor: Pixabay

Banki centralne mogą uspokoić rynek obligacji

Mirosław Budzicki, Rafał Dawidziuk, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

  • Opublikowano: 2 marca 2021, 09:59

  • Powiększ tekst

Poniedziałkowy handel na rynku kasowym przyniósł pogłębienie korekty w trendzie wzrostowym głównej pary walutowej. Kurs EUR/USD otarł się o poziom 1,2030 (będący lokalnym dołkiem z okolic połowy lutego), ostatecznie kończąc dzień bliżej 1,2050.

Osłabienie euro potęgują wzmożone dyskusje Europejskiego Banku Centralnego na temat możliwej kontroli krzywej rentowności rządowych obligacji oraz pojawiające się powtórne restrykcje w wielu europejskich państwach związane z trzecią falą pandemii. Jednak dane EBC na temat zakupu aktywów w ubiegłym tygodniu pokazały spowolnienie zakupów do 13,9 mld EUR wobec 23,2 mld EUR tydzień wcześniej. Dane są istotne pod kątem wypowiedzi członków bankierów centralnych, którzy sygnalizowali zaniepokojenie rosnącym rentownościami. EBC tłumaczył mniejszy wzrost zakupów zwiększoną zapadalnością papierów a nie zmianą prowadzonej polityki.

Amerykańska komisja FDA wydała zezwolenie firmie Johnson & Johnson na dystrybucję szczepionki przeciw COVID-19. Informacja powinna przyspieszyć proces szczepień, przynosząc szanse na pełne otwarcie gospodarki USA. Perspektywy gospodarcze w USA wydają się być korzystne w sektorze przemysłowym, gdzie indeks ISM wzrósł w lutym do 60,8 powyżej oczekiwań zakładających jedynie niewielką poprawę ze styczniowych 58,7. Dolar zyskiwał wobec euro również na bazie szybszego wdrażania programu stymulacji fiskalnej, gdzie przegłosowanie projektu prezydenta Bidena planowane jest w przeciągu najbliższych 2 tygodni.

Umacniający się dolar przyczynił się do zauważalnej presji na waluty regionu CEE, w tym złotego. W poniedziałek EUR/PLN przekroczył poziom 4,53, z kolei USD/PLN zakończył dzień blisko 3,77. Ponadto, widmo wzrostu zachorowań związanych z trzecią falą pandemii oraz pojawiających się nowych restrykcji studzi perspektywę istotnego umocnienia PLN w najbliższych dniach. Jednak, w dłuższej perspektywie, materializacja scenariusza globalnego ożywienia oraz wypłata środków z Europejskiego Funduszu Odbudowy tworzy potencjał do aprecjacji polskiego złotego w stosunku do walut bazowych. Pomimo wolniejszego procesu szczepień w Europie (w porównaniu z USA czy UK), nie widać na razie wzrostu pesymizmu w odczytach indeksów PMI. PMI dla Polski w przemyśle wzrósł w lutym do 53,4 z 51,9 w styczniu.

Na rynku stopy procentowej poniedziałkowa sesja przyniosła silne odreagowanie i spadek krzywych dochodowości obligacji skarbowych i kontraktów IRS. W efekcie notowania 10-letnich papierów obniżyły się z piątkowych 1,60  proc. w pobliże 1,50  proc.. Tak silny ruch miał związek z korektą widoczną również na rynkach bazowych. W poniedziałek spadały też dochodowości większości obligacji skarbowych na rynkach rozwiniętych. Tak wyraźna tendencja mogła mieć związek z decyzją australijskiego banku centralnego (RBA), który zdecydował się zwiększyć wartość skupu obligacji skarbowych na aukcji odkupu w celu przeciwdziałania nadmiernemu wzrostowi rentowności. To rozbudziło oczekiwania, że w podobnym kierunku podążać będą też inne banki centralne na świecie. Na wtorkowym posiedzeniu RBA zapewnił, że warunki monetarne pozostaną łagodne, co będzie ograniczało wzrost rentowności tamtejszych obligacji.

W najbliższych dniach oczekiwać można stabilizacji rentowności 2-letnich obligacji w okolicach 0,05  proc., a w sektorze 10 lat dalszego silnego spadku w kierunku 1,40  proc.. Wydaje się, że w ostatnich tygodniach globalny rynek długu mocno przereagował, a teraz nadszedł czas korekty. Wyceny zakładają coraz mniej prawdopodobne scenariusze podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, ale też i w Europie. W tej sytuacji wypowiedzi banków centralnych sygnalizujące bardziej umiarkowane oczekiwania w zakresie trendów makroekonomicznych czy sugestie o możliwości kontroli krzywych dochodowości powinny mieć większe znaczenie dla inwestorów i jednocześnie wpływ na notowania. Dobrym przykładem może być właśnie Australia. Nie można jednak wykluczyć, że dalsza przecena papierów skarbowych spotka się z odpowiedzią EBC, który od pewnego czasu również bacznie monitoruje zmiany w zakresie dochodowości obligacji. Podobny proces może być widoczny również w Polsce. Warto zwrócić uwagę, że NBP również zwiększył skalę zakupów obligacji, w lutym skoncentrował się na papierach skarbowych i zaczął akceptować atrakcyjniejsze ceny papierów.

Mirosław Budzicki, Rafał Dawidziuk, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych