Europejska fala pandemii wpływa na rynki
Podczas środowej sesji kurs EUR/PLN notowany był poniżej 4,63, a USD/PLN wzbił się pod poziom 3,92. Kurs EUR/USD spadł poniżej 1,1850.
Podczas środowej sesji amerykański dolar kontynuował aprecjację, gdzie para EUR/USD przebijając lokalne wsparcie na poziomie 1,1835 notowana była na czteromiesięcznych minimach. Bodźcem do sentymentu risk-off i wycofania kapitału z aktywów mniej bezpiecznych pozostaje europejska fala pandemii. Zacieśniające się restrykcje w Europie podkopały wiarę w ujednolicone globalne odbicie gospodarcze podczas gdy Stany Zjednoczone Ameryki są na właściwej drodze do relatywnie wysokiego wzrostu na bazie szybszej dynamiki szczepień, dystrybucji pakietów fiskalnych oraz ponownego otwarcia handlu. Co więcej, eskalacja napięcia pomiędzy Zachodem a Chinami hamuje zainteresowanie ryzykiem w ostatnich dniach. Sankcje nałożone na Chiny przez USA, Wielką Brytanię, Unię Europejską, które spowodowały odwetowe sankcje ze strony Pekinu, wzmagają obawy uczestników rynku kierując kapitał w stronę aktywów typu safe-haven. Chwilę oddechu wspólnej walucie umożliwiły lepsze od oczekiwań dane ze wstępnych odczytów indeksów PMI dla przemysłu w Niemczech, we Francji oraz zbiorczo w strefie euro, które wyniosły odpowiednio 66,6 pkt., 58,8 oraz 62,4 (wobec oczekiwanych 60,8 pkt., 56,5 oraz 57,7). Odczyty opisują nadzieje przedsiębiorców na szybszy powrót europejskiego odbicia gospodarczego wraz z perspektywą kontynuowania szczepień w Unii Europejskiej.
Na bazie globalnego odwrotu od aktywów ryzykownych, polski złoty pozostaje pod presją, gdzie w środę para EUR/PLN notowana była drugi raz w tym tygodniu na pięciomiesięcznych maksimach. Wobec założeń analizy technicznej, ewentualne przebicie poziomu 4,6447 (szczyt z października 2020) otworzy drogę do testowania poziomów cenowych z 2008 roku. Deprecjację PLN wzmagają czynniki lokalne w postaci trzeciej fali pandemii oraz gołębiego przekazu Narodowego Banku Polskiego. Dodatkowo, niepewność wobec orzeczenia Sądu Najwyższego w sprawie konwersji kredytów walutowych powoduje, że rodzima waluta pozostaje kolejny dzień słabsza w porównaniu z walutami Europy Środkowo-Wschodniej.
Na krajowym rynku stopy procentowej wtorkowa sesja przyniosła lekki wzrost krzywych dochodowości obligacji skarbowych i kontraktów IRS. Negatywny wpływ na notowania krajowych instrumentów mogły mieć w kraju oczekiwania na zbliżającą się czwartkową aukcję obligacji skarbowych. Dodatkowo w Europie opublikowane zostały wysokie i do tego lepsze od oczekiwań indeksy PMI pokazujące wysoką odporność europejskiej gospodarki na skutki pandemii i wprowadzonych restrykcji. Publikacje wskaźników mogły przyczynić się do wyhamowania spadków rentowności obligacji na rynkach bazowych. W efekcie pod koniec dnia rentowności 10-letnich US Treasuries i Bundów utrzymywały się w pobliżu poziomów z końca wtorkowej sesji mimo, że jeszcze rano widać było wyraźne wzrosty cen papierów.
Mimo środowej lekkiej przeceny na krajowym rynku długu w dalszym ciągu w krótkiej perspektywie bardziej prawdopodobne wydają się spadki rentowności obligacji. Nastroje powinny poprawić się po aukcji, na której Ministerstwo Finansów będzie oferować papiery K0423, PS1026, DS1030, WZ1131 i WZ1126 o wartości 4-6 mld PLN. Spodziewać się można solidnego popyt zarówno ze strony inwestorów krajowych jak i zagranicznych. Powinien on zostać wzmocniony atrakcyjniejszymi wycenami papierów. Po aukcji rentowności 10-letnich obligacji mogą znowu spadać w kierunku 1,40 proc.. Z kolei na świecie w czwartek interesujące będą wypowiedzi przedstawicieli banków centralnych (posiedzenie banku centralnego Szwajcarii powinno mieć neutralny wpływ na rynek).
Mirosław Budzicki, Rafał Dawidziuk, Biuro Strategii Rynkowych PKO BP