Analizy

Fot.sxc.hu
Fot.sxc.hu

EUR/USD tkwi w paśmie wahań przed zalewem wydarzeń związanych z ryzykiem

źródło: John J. Hardy, Saxo Bank

  • Opublikowano: 8 stycznia 2014, 19:40

    Aktualizacja: 9 stycznia 2014, 13:46

  • Powiększ tekst

Pod koniec sesji amerykańskiej oraz w godzinach pracy Azji kursy walut przeważnie oscylowały w ramach ustalonych przedziałów. Losy USD były różne, a jen japoński znów nieco osłabł; także frank szwajcarski znalazł się w defensywie.

W rzeczywistości notowania EUR/CHF zamknęły się na najwyższym poziomie od września i w miarę zbliżania się posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego (EBC) należy je uważnie obserwować. Połączenie mocnej kondycji rynków obligacji i rynków akcji było korzystne dla kilku walut rynków wschodzących, zwłaszcza MXN – spodziewałbym się, że w tym roku swoimi wynikami peso prześcignie np. TRY i ZAR. Jeśli chodzi o te dwie ostatnie waluty, przestały one tracić na wartości jedynie na chwilę, a ich wyniki są zadziwiająco słabe, biorąc pod uwagę okoliczności.

Wykres: USD/JPY
Kurs USD/JPY znów zbliża się do poziomu 105,00, spadłszy na chwilę nieco poniżej 104,00. Specjalista od fal Elliotta chciałby pewnie zobaczyć falę C (spadkową, by złożona z trzech fal sekwencja korekty była kompletna), zanim znów zapanuje hossa, a wraz z nią pojawią się wyższe poziomy. Do takiego scenariusza pasowałaby np. kontynuacja zwyżki na głównych rynkach obligacji oraz słabe wyniki raportu z amerykańskiego rynku pracy, które ostudziłyby zapędy Fedu.

Wczoraj CAD gwałtownie stracił na wartości w relacji do USD, odnotowując nowe dołki – po publikacji słabych wyników wskaźnika Ivey PMI kurs USD/CAD po raz pierwszy od wielu lat doszedł w okolice poziomu 1,0800. Seria danych dla wspomnianej ankiety jest dość zmienna, ale był to najgorszy odczyt od początku 2009 r., a po październikowym skoku w górę spowolnienie jest zaskakujące. Więcej przemyśleń na temat USD/CAD przedstawiłem we wczorajszym tekście.

Ostrzeżenie o bańce w notowaniach dolara nowozelandzkiego

Od dzisiaj koniec z tym – mam dosyć mocnego „kiwi”. Ta waluta jest po prostu za silna i spodziewam się, że w którymś momencie w ciągu roku spektakularnie straci na wartości. Oczywiście dane napływające z tego niewielkiego wyspiarskiego kraju są jak do tej pory fantastyczne, ale wycena waluty już w zbyt dużym stopniu uwzględnia zacieśnianie polityki banku centralnego (o ponad 100 punktów bazowych w ciągu najbliższych 12 miesięcy); ponadto względne wyniki gospodarcze zawsze w końcu wracają do średniej. Grającym na spadki NZD nadal grozi to, że wciąż będzie on dość odporny, dopóki apetyt na ryzyko będzie rósł, a gospodarka tego kraju nie zaskoczy negatywnymi zmianami... ale wydaje się, że obecne wyniki są już naprawdę przesadzone. Już ten spadek odnotowany niedawno na AUD/NZD wyprzedził zmiany w spreadach stóp procentowych między Australią i Nową Zelandią.

Co dalej?

Dalsza część tygodnia obfituje w wydarzenia związane z ryzykiem: zaczynamy od opublikowanych dzisiaj zamówień w niemieckich fabrykach z listopada, później poznamy dane ADP na temat rynku pracy w USA (które w ciągu ostatnich kilku miesięcy w dużym stopniu pokrywały się z raportem o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym). Następnie pod koniec sesji amerykańskiej pojawi się protokół z posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), w którym będziemy wypatrywać komentarzy przedstawicieli Fedu na temat planów co do dalszego ograniczania QE; wątpię jednak, by ich retoryka miała nas bardzo zaskoczyć.

Jutro dzień decyzji EBC i Bank of England, a na piątek zaplanowano publikację raportu o zatrudnieniu w USA za grudzień. Jeśli chodzi o te ostatnie statystyki, pamiętajcie, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy stopa bezrobocia w Stanach Zjednoczonych może gwałtownie spaść, jeśli Kongres nie przedłuży jeszcze raz programu dodatkowych zasiłków dla bezrobotnych. Świadczenia te wkrótce wygasną, a wiele pobierających je osób zostanie uznanych za „zniechęcone" i tym samym wypadnie z siły roboczej. Zatem stopa bezrobocia skurczy się przez redukcję mianownika, czyli inaczej – wskaźnika aktywności zawodowej.

Najważniejsze dane ekonomiczne

•    Australia – wskaźnik wyników w budownictwie wg AiG (Performance of Construction Index) w grudniu wyniósł 50,8 pkt. wobec 55,2 pkt. odnotowanych w listopadzie.
•    Wielka Brytania – wskaźnik cen w sklepach wg BRC w grudniu wykazał -0,8% r./r. wobec -0,3% w listopadzie.
•    Niemcy – bilans handlowy w listopadzie wyniósł +18,1 mld w porównaniu z +18,9 mld i +17,9 mld odnotowanymi w październiku.
Główne nadchodzące wydarzenia ekonomiczne (wszystkie godziny według czasu Greenwich)
•    Szwecja – protokół z grudniowego posiedzenia Riksbank (08:30)
•    Norwegia – produkcja przemysłowa i wytwórstwo artykułów przemysłowych w listopadzie (09:00)
•    Strefa euro – sprzedaż detaliczna w listopadzie (10:00)
•    Strefa euro – bezrobocie w listopadzie (10:00)
•    Niemcy – zamówienia w fabrykach w listopadzie (11:00)
•    Stany Zjednoczone – wskaźnik zmiany zatrudnienia ADP w grudniu (13:15)
•    Stany Zjednoczone – protokół z posiedzenia FOMC (19:00)
•    Stany Zjednoczone – kredyty konsumenckie w listopadzie (20:00)
•    Nowa Zelandia – pozwolenia na budowę udzielone w listopadzie (21:45)
•    Australia– sprzedaż detaliczna w listopadzie (00:30)
•    Australia – zatwierdzone budowy domów w listopadzie (00:30)
•    Chiny – wskaźniki CPI/PPI w grudniu (01:30)

John Hardy, Saxo Bank

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------

-----------------------------------------------------------------------------------

TYLKO U NAS, wSklepiku.pl, możesz kupić najgorętszy gadżet sezonu!

Kubek lemingowy wPolityce.pl!

Idealny dla wszystkich miłośników lemingozy. Kubek o głębokim wnętrzu.

Oni są lemingami - a Ty? Oni piją kawę ze starbunia - Ty możesz ją pić z naszego kubka! Najlepsza kawa, najsłodsza herbata - tylko z lemingowego kubka wPolityce.pl!

Kubek lemingowy wPolityce.pl

 

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych