W najnowszym numerze tygodnika "wSieci" Janusz Szewczak o ekonomicznej propagandzie rządu
Premier Donald Tusk jak zwykle chwali się niewiedzą. A za nim jak za mamą gęsią lecą przychylne mu media skandując: „koniec kryzysu, koniec kryzysu!”. Złudzenia dotyczące prawdomówności pierwszego z ministrów rozwiewa Janusz Szewczak, główny ekonomista SKOK.
Ministrowie rządu Tuska rozpaczliwie szukają dna kryzysu i zaklinają rzeczywistość, a to niewdzięczne dno nieustannie się obsuwa, choć jednocześnie są w stanie lekką ręką wyrzucić 100 mln zł na szczyt klimatyczny, który równie dobrze można by nazwać szczytem absurdu. Minister finansów Jacek Rostowski musi przetrwać do przyszłego roku, bo dzięki decyzji Komisji Europejskiej będzie mógł wówczas doliczyć do polskiego wzrostu gospodarczego (PKB) dochody z prostytucji, przemytu towarów akcyzowych i zyski z handlu narkotykami.
Niestety bujanie w obłokach nie jest wyłączną domeną premiera.
Ekonomiczną wiedzą zabłysnąć chciał także minister spraw wewnętrznych. Bartłomiej Sienkiewicz oświadczył, że „nie grozi nam bankructwo”, bo oto po raz pierwszy od 300 lat wychodzimy właśnie na prostą. Choćby nawet na tej prostej był już 1bln zł długu publicznego i 3 bln zł długu ukrytego, choćby kredyty zagrożone gospodarstw domowych osiągnęły poziom 400 mld zł, firm ponad 30 mld zł, a łączny dług prywatny zbliżał się do 800 mld zł. Czyżby tę świeżo objawioną prawdę ekonomiczną podpowiedział mu jego nowy, 21-letni doradca?
Warto wspomnieć, że w samym lipcu tego roku upadło 98 firm, a od początku roku 581, co stanowi najgorszy wynik od 10 lat. Większe firmy takie jak Lotos, Orlen, KGHM, JSW i całe branże m.in. budowlana i górnicza. Cienko stoi również LOT i ZUS, który pomimo 30 miliardowej dotacji potrzebuje jeszcze 49 mld zł na wypłaty rent i emerytur.
Mimo tych wszystkich sygnałów przyjęte od 2007 r. założenie obecnej koalicji rządowej, że gdy chodzi o polską gospodarkę, to jeśli łgać, to na całego i z premedytacją, jak pożyczać, to setki miliardów, jest realizowane z żelazną konsekwencją. Warto przypomnieć, że w 1991r. dług publiczny Polski wynosił zaledwie 68 mld zł, a 2004r., gdy wstępowaliśmy do UE, sięgał już ok. 403 mld zł; kiedy koalicja PO - PSL przejmowała władzę, otrzymując dodatkowo ogromne środki unijne: 527 mld zł w 2008 r., podskoczył do prawie 600 mld zł, by po sześciu latach rządów tych partii zbliżyć się do 900 mld zł, a licząc wszystkie ukryte pod dywanem należności, nawet do ok. 1 bln zł. Dotychczasowy, wątpliwy wielce rozwój gospodarczy, ułuda dobrobytu dla zaledwie części naszego społeczeństwa i wysoka konsumpcja odbywały się w Polsce głównie na kredyt.
Wszelkie manipulacje faktami nie mają jednak sensu, bo jak zauważa Szewczak:
To niestety dopiero początek, niebezpieczna cisza przed prawdziwą burzą. 2014 r. będzie gorszy, niż sądzą pesymiści. Na początek przyszłego roku przypada bowiem kumulacja odkupienia ogromnej puli obligacji Skarbu Państwa, czyli starych długów: krajowych za kwotę blisko 52 mld zł i zagranicznych rzędu 14 mld zł. Tymczasem trwa w najlepsze jazda po bandzie uprawiana przez ministra Rostowskiego. I to bez pasów bezpieczeństwa.
Pełna treść artykułu dostępna w najnowszym numerze tygodnika „wSieci”. Ponadto w numerze „Elementarz rodziców pierwszoklasisty” oraz „Znaki czasu” Barbary Fedyszak Radziejowskiej.
----------------------------------------------------------------------------
----------------------------------------------------------------------------
Do nabycia wSklepiku.pl: Sieci Historii (3/2013) - miesięcznik z filmem "Urodziny młodego Warszawiaka" + opaska powstańcza.
W najnowszym wydaniu miesięcznika „Sieci Historii” (3/2013), w temacie miesiąca Andrzej Rafał Potocki przypomina sylwetkę wielkiego XIX-wiecznego malarza Jana Matejki – pół-Czecha, który zbudował polską tożsamość. Michał Kopczyński wyjawia tajemnice słynnego obrazu Jana Matejki i przybliża Czytelnikom prawdziwy przebieg bitwy pod Grunwaldem. W miesięczniku pojawiają się również artykuły o pierwszej polskiej ekspedycji w Himalaje (Nanda Devi) oraz o udziale sławnych Polaków w pieszych pielgrzymkach na Jasną Górę.
Do miesięcznika dołączony jest film fabularny „Urodziny młodego Warszawiaka”, w reżyserii Ewy i Czesława Petelskich oraz dodatek w postaci opaski upamiętniającej Powstanie Warszawskie.