![](http://media.wplm.pl/thumbs/166/NzIweDQ0Mi9jX2MvdV8xL2NjX2E2MTg5L3AvMjAyMi8wNy8xMi8xOTIwLzEyODAvNGYwNjQ5ZWM3YWZhNGI5ZGEzMTU2ZTljNzE3MDU3ODIuanBlZw==.jpeg)
Rakieta Elona Muska stanęła w płomieniach
Wzmacniacz dla nowej generacji statku kosmicznego SpaceX spłonął podczas testów w poniedziałek
W lutym Elon Musk był jeszcze pewien, że do końca bieżącego roku statek Starship wystartuje na orbitę. Z wszystkimi dzielił się aktualnościami o tym projekcie na Twitterze. W poniedziałek nastąpił niespodziewany incydent, który prawdopodobnie opóźni zrealizowanie planów miliardera
Ogień pochłonął rakietę podczas testów naziemnych w Teksasie już chwilę po rozpoczęciu testów. Mimo, że cała ta sytuacja wyglądała groźnie nie pojawiły się żadne doniesienia dotyczące poszkodowanych.
W sumie nie dobrze. Zespół ocenia szkody – napisał na Twitterze Musk.
Założyciel SpaceX powiedział, że w przyszlości nie będą przeprowadzać testów na 33 silnikach jednocześniej – jak to miało miejsce w poniedziałek. To jednak nie jedyne zmartwienie Elona Muska w tym momencie. Ten rok dla niego jest ogromnym wyzwaniem – ryzyko niewypłacalności SpaceX lub ocena środowiskowa obiektu testowego Boca Chica, która ma zostać przeprowadzona przez Federalną Administrację Lotnictwa.
OR