Informacje

budowa Nord Stream / autor: wikimedia commons/Bair175/CC BY-SA 3.0
budowa Nord Stream / autor: wikimedia commons/Bair175/CC BY-SA 3.0

Goldman Sachs: Szok gazowy potrwa co najmniej do 2025 r.

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 lipca 2022, 15:10

  • Powiększ tekst

Jeśli do końca października uda się napełnić europejskie magazyny gazu w 90 proc., to rozpocznie się spadek cen w kolejnych kwartałach. Jednak do 2025, czyli do czasu ustabilizowania się światowych dostaw LNG, stałe niskie ceny gazu są nierealne - ocenił Goldman Sachs

Rosyjski Gazprom poinformował w poniedziałek, że od 27 lipca wstrzymuje pracę jeszcze jednej turbiny w gazociągu Nord Stream 1, co będzie skutkowało ograniczeniem dostaw gazu do Europy Zachodniej do 20 procent maksymalnej przepustowości NS1. W konsekwencji gaz w III kwartale br. może osiągnąć cenę 190 euro za MW.

Do 2025 r., kiedy światowe dostawy dostaw ustabilizują się na wysokim poziomie, nie będzie możliwy powrót do niskich i stabilnych cen - ocenił we wtorek GS.

Prognoza Goldman Sachs uwzględnia wpływ czynników łagodzących, takich wznowienie produkcji węgla, rządowy wykup gazu przemysłowego, reakcje gospodarstw domowych i komercyjnych, a także możliwy wzrost importu LNG. Analitycy odnotowali, że popyt na gaz w Europie północnozachodniej jest o 12 proc. wyższy niż oczekiwaliby przy obecnych cenach, ale został on zrekompensowany przez wyższy import LNG. To zaś sprawia, że Europa jest na „dobrej drodze” do zapełnienia swych magazynów w 90 proc. do końca lata.

Jednocześnie w miarę odradzania się aktywności gospodarczej w Chinach w ciągu najbliższych kilku miesięcy Goldman Sachs spodziewa się, że Azja przejmie część dostaw LNG, dotychczas kierowanych do Europy. Wówczas ciężar równoważenia europejskiego rynku gazu spadnie z powrotem na popyt, który będzie musiał dalej spadać, aby zagwarantować komfortowe poziomy magazynów przed rozpoczęciem zimy.

Analitycy podtrzymali ocenę, że jeśli europejskie magazyny osiągną 90 proc. zapełnienia do końca października, to zmniejszy się „pilna potrzeba destrukcji popytu napędzanego cenami”, co pozwoli na spadek cen gazu w Europie w kolejnych kwartałach. Czynnikiem, który może zaburzyć ten scenariusz jest sroga zima. Jest to szczególnie istotne w pierwszym kwartale (2023 r. - PAP), ponieważ niepewność co do pogody zimowej znacznie spada w drugiej połowie zimy w porównaniu do pierwszej połowy, co jest zgodne z naszymi prognozami cen spotowych gazu na ten okres poniżej 80 euro - wskazano. W związku z tym spodziewamy się, że latem 2023 r. ceny gazu w Europie ponownie wzrosną, ponieważ w obliczu braku normalnych przepływów gazu z Rosji, niszczenie popytu przez ceny ponownie stanie się priorytetem - dodali.

Mówiąc wprost, bardziej trwałe środowisko niższych cen nie jest naszym zdaniem prawdopodobne w Europie aż do 2025 r., kiedy to spodziewamy się, że światowe dostawy LNG zaczną znacząco wzrastać, ułatwiając Europie budowę magazynów gazu bez konieczności uciekania się do przemysłowego niszczenia popytu - podsumowali analitycy Goldman Sachs. Czytaj też: KE o zapowiedziach Gazpromu: No to będzie mniej gazu

PAP/mt

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych