O ile spadną ceny paliw? Doskonała informacja dla kierowców!
Ceny paliw w kolejnych dniach powinny spadać średnio o 15–20 gr za litr, a jeśli ceny w hurcie pozostałyby na niższych poziomach, niewykluczone będą głębsze korekty - uważają analitycy BM Reflex. Na ewentualny wzrost najbardziej narażone będą ceny ON - dodali.
„Mijający tydzień kończy się obniżkami cen paliw. O ile w przypadku benzyn do obniżek już się przyzwyczailiśmy, bo notujemy je sukcesywnie od połowy czerwca, to w przypadku diesla serię obniżek zakłóciły wyraźnie podwyżki w II połowie sierpnia” - wskazali analitycy BM Reflex w piątkowym komentarzu.
„W kolejnych dniach ceny powinny spadać średnio do 15 – 20 gr na litrze, a jeśli ceny w hurcie pozostałyby na niższych poziomach to niewykluczone będą głębsze korekty” - prognozują analitycy BM Reflex.
Ich zdaniem zmiana sytuacji na rynku ropy, a także wahania kursu USD/PLN sprzyjają ponownie obniżkom cen na rynku hurtowym, które już widać częściowo na stacjach.
Według danych BM Reflex ceny w detalu aktualnie wynoszą: benzyny bezołowiowej 95 – 6,53 zł/l (-12 gr/l), bezołowiowej 98 – 7,45 zł/l (-11 gr/l), oleju napędowego 7,56 zł/l (-18 gr/l), autogazu 3,15 zł/l (-2 gr/l).
„Najwięcej w tym tygodniu taniał olej napędowy średnio o 18 gr/l, ale w zależności od stacji spadki w przypadku diesla sięgały nawet 30 groszy na litrze” - poinformował BM Reflex.
Analitycy przypomnieli, że w ciągu około dwóch tygodni diesel na stacjach zdrożał o 64 gr na litrze. Ceny benzyny 95 spadły do poziomu z kwietnia br. i oddaliły się od rekordu z 10 czerwca br. o 1,44 zł/l. Ceny diesla wciąż przekraczają poziom 7 zł/l i są niższe od marcowego rekordu o 28 gr/l - dodano.
„To, że obecnie ceny paliw spadają, nie daje nam gwarancji, że taka sytuacja się utrzyma. Najbardziej narażone na zmienność, a co za tym idzie na ewentualny wzrost, będą ceny oleju napędowego” - zaznaczyli analitycy BM Reflex.
Zwrócili uwagę, że w skali tygodnia ropa Brent potaniała niecałe 3 dol. za baryłkę i w piątek rano listopadowa seria kontraktów wyceniana była na 91 dol. za baryłkę. Rosyjska ropa Urals kosztowała około 68 dol. za baryłkę.
„Oczekiwania dalszego zacieśniania polityki monetarnej przez ECB i Fed wraz z polityką zero COVID w Chinach - największym importerze ropy naftowej na świecie - rynek odbiera jako czynniki wpływające ujemnie na tempo wzrostu konsumpcji paliw poprzez ograniczenie tempa wzrostu gospodarczego” - zaznaczyli analitycy.
W ich ocenie bez znaczenia dla rynku była decyzja OPEC+, który co prawda po raz pierwszym od ponad dwóch lata zdecydował o zmniejszaniu wydobycia w październiku, ale skala redukcji jest symboliczna - 0,1 mln baryłek dziennie - wskazano.
Czytaj też: Mocna przecena na rynku gazu!
PAP/kp