Informacje

Dariusz Seliga, prezes PKP CARGO SA / autor: materiały prasowe
Dariusz Seliga, prezes PKP CARGO SA / autor: materiały prasowe

TYLKO U NAS

Kolej to bezpieczeństwo Polski

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 17 listopada 2022, 14:30

  • 1
  • Powiększ tekst

Agresja Rosji na Ukrainę i związany z nią kryzys energetyczny wpłynęły, i to znacząco, na funkcjonowanie sektora kolejowych przewozów towarowych. I w niektórych elementach mogą to być zmiany bardzo trwałe, nawet gdyby doszło do szybkiego zakończenia wojny w Ukrainie – ocenia Dariusz Seliga, prezes zarządu PKP CARGO SA na łamach rocznika „Polski Kompas 2022”

Wydarzenia polityczne nabrały w lutym 2022 r. znacznego przyspieszenia, na naszych oczach padł mit o potędze militarnej Rosji, większego sensu nabrała zaś współpraca polityczna, militarna i gospodarcza Europy i USA.

Wojna w Ukrainie wpłynęła bezpośrednio na gospodarkę, windując do niespotykanych wcześniej poziomów ceny energii i wielu innych towarów i usług, co zrodziło czasowe, ale poważne wyzwania natury gospodarczej. Polska i Europa sobie z tym poradzą, co więcej – rysuje się szansa na wzmocnienie pozycji naszego kraju na arenie międzynarodowej.

Energia – już nie z Rosji

Polska i UE będą zapewne kontynuować proces uniezależniania się od rosyjskich surowców energetycznych. Dlatego nie widzę już warunków do powrotu do importu węgla z Rosji. Z różnych danych wynika, że przed wojną Polska przywoziła z Rosji nawet kilkanaście milionów ton węgla. To już się nie powtórzy i polskie kopalnie będą dążyć do wzrostu wydobycia węgla, ale dopóki nie osiągniemy samowystarczalności, będziemy importować węgiel z RPA, Australii, Kolumbii i innych państw. Decyzja rządu o zwiększeniu w tym roku importu węgla z tych kierunków nie będzie więc jednorazowa i dlatego kolej w Polsce musi się nastawić na zwiększoną obsługę portów także w kolejnych latach.

Wojna nieco ostudziła zapędy unijnych decydentów do forsowania najbardziej skrajnych elementów Zielonego Ładu, ale trudno mimo wszystko spodziewać się, że UE odejdzie od swojej polityki klimatyczno-energetycznej, choć z drugiej strony możliwe są pewne korekty. Zapewne wkrótce na nowo będą forsowane idee dekarbonizacji gospodarki, ale przez kilka lat powinna się utrzymać koniunktura na węgiel. Niewykluczone jest i to, że wśród unijnych elit dojdzie do zmiany nastawienia do bezpieczeństwa energetycznego i rewizji ideologicznego forsowania całkowitego odejścia od paliw kopalnych w energetyce. Ta sytuacja nie powinna natomiast zastopować procesu ograniczania emisji CO2 przez kolej. Zapewne w Polsce i innych krajach będą kontynuowane kolejowe projekty wodorowe, na rynku pojawią się nowe modele lokomotyw z ogniwami wodorowymi, rozwój technologiczny spowoduje także ograniczenie emisji przez lokomotywy z konwencjonalnym napędem. W tym upatrujemy zbudowania przez kolej przewag konkurencyjnych wobec transportu samochodowego.

Nowy Jedwabny Szlak – czasowe ograniczenia

W dłuższej perspektywie nie widać zagrożenia dla funkcjonowania Nowego Jedwabnego Szlaku (NJS). Wojna wywołana przez Rosję co prawda spowodowała znaczne ograniczenie ruchu pociągów przez Brześć i Małaszewicze, ale ten spadek dotyczył przede wszystkim wstrzymania przewozów węgla, drewna, produktów chemicznych i rafineryjnych z Rosji i Białorusi na skutek unijnego embarga. Spadły także przewozy towarów z Chin, ale spedytorzy będą powoli wracać na szlak przez Rosję i Białoruś, gdyż na razie nie ma dla niego alternatywy. Szlak południowy – z Kazachstanu w kierunku Morza Kaspijskiego i Morza Czarnego – ma ograniczoną przepustowość (to ledwie kilka procent tego, co daje trasa przez Małaszewicze), co czyni go niekonkurencyjnym. Dlatego należy się spodziewać stopniowej odbudowy ruchu pociągów na NJS biegnącym przez Polskę. Ten szlak może się stać jeszcze bardziej atrakcyjny dla przedsiębiorstw z Chin, lecz również z Japonii, Korei Południowej czy Wietnamu, które też mogą korzystać z tej trasy. Z powodu ograniczenia wymiany handlowej między UE a Rosją i Białorusią wzrośnie bowiem przepustowość NJS dla ładunków z Dalekiego Wschodu.

Jednocześnie zerwanie, a przynajmniej kolejne zaburzenia światowych łańcuchów dostaw spowodują, że wiele koncernów w Europie zacznie szukać dostawców na kontynencie. W ten sposób otworzą się nowe szanse dla polskiego przemysłu. To zaś będzie dodatkowym impulsem do rozwoju towarowych przewozów kolejowych w naszym kraju.

Trójmorze – strategiczny kierunek rozwoju

Rozpętana przez Rosję wojna w Ukrainie jeszcze bardziej uwydatniła sens współpracy regionalnej – politycznej i gospodarczej – państw regionu Trójmorza. Polska, Rumunia, Bułgaria, czy Słowacja aktywnie wspierają Ukrainę militarnie, intensyfikują także współpracę gospodarczą, pomagając np. w eksporcie ukraińskich produktów rolnych i pośrednicząc w imporcie towarów przez Kijów. Ta sytuacja umacnia także sojusz państw NATO w naszym regionie, otwierając szersze możliwości współpracy między nimi.

Grupa PKP CARGO ma narzędzia, aby włączyć się w te działania. Nasza czeska spółka PKP CARGO International jest aktywna w korytarzu północ–południe, oferując przewozy ładunków nie tylko na terenie Czech, ale również na rynku słowackim, węgierskim i słoweńskim. Jesteśmy też zainteresowani rozszerzaniem jej obecności na Bałkanach i w rejonie Morza Czarnego. Chodzi bowiem o to, aby zapewnić klientom kompleksową obsługę ładunków na szlaku północ–południe. Nie ma bowiem wątpliwości, że to ten kierunek jest najbardziej perspektywiczny, że to na szlakach między portami państw Trójmorza przemieszcza i będzie się przemieszczać o wiele większa masa ładunków niż na NJS.

Z myślą o realizacji tego strategicznego zadania Grupa PKP CARGO będzie modernizować i rozbudowywać sieć swoich terminali. Wkrótce ruszą prace przy budowie Centralnego Terminala Multimodalnego w Zduńskiej Woli, myślimy również o wzmocnieniu pod tym względem naszego zagranicznego potencjału. PKP CARGO International posiada nowoczesny terminal intermodalny w Paskowie koło Ostrawy, a jesteśmy zainteresowani budową podobnego obiektu w pobliżu Budapesztu. Tak jak w przypadku inwestycji w Zduńskiej Woli liczymy na pozyskanie unijnych środków na inwestycję na Węgrzech.

Obronność – na pierwszym miejscu

Wojna w Ukrainie przyspieszyła proces rozbudowy Sił Zbrojnych RP oraz związaną z tym modernizację techniczną wojska. Dalekosiężne plany rządu mówią o zwiększeniu liczebności armii nawet do 300 tys. żołnierzy (z obecnych blisko 100 tys.), którzy będą wyposażeni w nowoczesne i znacznie liczniejsze niż teraz systemy artyleryjskie i rakietowe, czołgi, transportery opancerzone i inne wozy bojowe, śmigłowce, samoloty, okręty. Silna polska armia będzie też potrzebowała tysięcy ton amunicji, paliw, żywności i innych produktów niezbędnych do funkcjonowania poszczególnych kompanii, pułków, brygad, dywizji i armii jako całości.

Przykład Ukrainy pokazuje, że jednym z kluczowych ogniw w systemie obronnym państwa jest transport i cała logistyka. Newralgiczne miejsce zajmuje w tym kolej, gdyż to pociągami można szybko przemieścić z miejsca na miejsce duże jednostki wojskowe z ogromnymi ilościami sprzętu i zaopatrzenia. Dlatego tak ważne jest utrzymywanie infrastruktury kolejowej w jak najlepszym stanie i przygotowanie procedur jej szybkiej naprawy w czasie wojny.

Jesteśmy świadomi tego, że aby polska armia dobrze funkcjonowała i wypełniała zadania obrony państwa i jego obywateli, potrzebuje wsparcia PKP CARGO. Mamy ogromne doświadczenie we współpracy z wojskiem, ale nowa sytuacja stawia przed nami nowe wyzwania.

Dlatego już teraz myślimy o inwestycjach w zakup nowych platform i innych wagonów do przewozu broni, żołnierzy i różnych ładunków potrzebnych wojsku. Tabor, którym obecnie dysponujemy, wystarcza na obsłużenie polskich żołnierzy, ale skoro nasz potencjał wojskowy będzie stopniowo rozbudowywany, musi mu towarzyszyć rozbudowa potencjału logistycznego PKP CARGO. Będziemy też unowocześniać, rozbudowywać nasze terminale, które mają do odegrania również ważną rolę w systemie zaopatrzenia wojska. I co jest także istotne – PKP CARGO chce wypełniać zadania obsługi wojsk sojuszniczych, które stacjonują i będą stacjonować w Polsce i innych państwach wschodniej flanki NATO. Nie mam wątpliwości, że polscy kolejarze sprostają tym wyzwaniom i nasza praca przyczyni się do wzmocnienia bezpieczeństwa Polski i naszego regionu Europy.

Dariusz Seliga, prezes PKP CARGO SA

Tekst został opublikowany w elektronicznym wydaniu „Polskiego Kompasu 2022” dostępnym bezpłatnie do pobrania na stronie www.gb.pl a także w aplikacji „Gazety Bankowej” na urządzenia mobilne

»» Pobierz teraz bezpłatnie PDF „Polskiego Kompasu 2022”:

GB.PL - KLIKNIJ TUTAJ

Okładka rocznika Polski Kompas 2022 / autor: Fratria
Okładka rocznika Polski Kompas 2022 / autor: Fratria

GOOGLE PLAY - KLIKNIJ TUTAJ

APPLE APP STORE - KLIKNIJ TUTAJ

Powiązane tematy

Komentarze