Agenturo drżyj! Komisja zbada wpływy Rosji
Sekretarz generalny PiS Krzysztof Sobolewski wyraził nadzieję, że Sejm na rozpoczynającym się w środę posiedzeniu będzie pracował nad projektem ustawy w sprawie powołania komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022.
We wtorek sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych ponownie zarekomendowała odrzucenie tego projektu. Wnioski w tej sprawie zgłosiły: KO, Lewica i Polska2050. Za odrzuceniem projektu głosowało 20 posłów z komisji, 19 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.
„Przed nami wyciagnięcie odpowiednich wniosków i mam nadzieję procedowanie tej ustawy na tym posiedzeniu” – powiedział Sobolewski w Polskim Radiu 24 Sobolewski. Dodał, że projekt jest bardzo ważny. Wyraził przekonanie, że zostanie uchwalony.
Według Sobolewskiego, konsekwencje decyzji podjętych w latach 2007-2015 przez rząd Donalda Tuska, a dotyczących m.in. polityki energetycznej odczuwamy do dziś. „Umowa gazowa z Rosją to wierzchołek góry lodowej. Konsekwencje zostały spotęgowane po ataku Rosji na Ukrainę” –powiedział sekretarz generalny PiS.
Sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych w połowie grudnia zeszłego roku po raz pierwszy wniosła o odrzucenie projektu w sprawie powołania komisji, która miałaby badać wpływy rosyjskie na bezpieczeństwo wewnętrzne Polski w latach 2007-2022. Wówczas za odrzuceniem projektu zagłosowało 217 posłów, 232 było przeciw wnioskowi komisji, zaś dwóch wstrzymało się od głosu.
W ostatnim czasie do sejmowej komisji opinie ws. tego projektu skierował Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek. Jego zdaniem projekt ustawy o komisji ds. badania wpływów Rosji narusza szereg przepisów mających rangę konstytucyjną, a przyjęcie go w proponowanym kształcie nie powinno nastąpić.
Projekt ustawy o Państwowej Komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 posłowie PiS złożyli w Sejmie na początku grudnia. Przekazywali, że organ ten będzie funkcjonował na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji warszawskiej.
Zgodnie z tym projektem komisja miałaby się składać z 9 członków powoływanych i odwoływanych przez Sejm, a na jej czele ma stanąć przewodniczący wybierany spośród członków komisji. Kluby poselskie miałyby przedstawić kandydatów do komisji w ciągu dwóch tygodni od wejścia przepisów w życie.
W projekcie wskazano, że komisja ma prowadzić postępowania mające na celu wyjaśnianie przypadków „funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, którzy w latach 2007–2022 pod wpływem rosyjskim, działając na szkodę interesów RP”.
Komisja ma analizować m.in. czynności urzędowe, tworzenie, powielanie, udostępnianie informacji osobom trzecim; wpływanie na treść decyzji administracyjnych; wydawanie szkodliwych decyzji; składanie oświadczeń woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki; zawieranie umów czy dysponowanie środkami publicznymi lub spółki.
Decyzje, które mogłaby podejmować ta komisja, to m.in.: uchylenie decyzji administracyjnej wydanej w wyniku wpływów rosyjskich, wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
PAP/ as/