Informacje

Wykresy koniunktury  / autor: Pixabay
Wykresy koniunktury / autor: Pixabay

Co dalej z gospodarką? Analitycy przewidują ten scenariusz

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 16 maja 2023, 14:07

  • Powiększ tekst

I kwartał br. był punktem zwrotnym, kolejne przyniosą poprawę koniunktury, ale będzie ona umiarkowana - ocenili ekonomiści ING BŚ odnosząc się do wtorkowych danych GUS. Dodano, że warunkiem wyraźniejszego odbicia w IV kwartale będzie dalszy spadek inflacji, co pozwoli na ożywienie konsumpcji.

Jak wynika z wtorkowego szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, PKB w I kwartale 2023 r. spadł o 0,2 proc. rdr wobec wzrostu o 2,3 proc. rdr w IV kw. 2022 r. W ujęciu kwartał do kwartału PKB wzrósł w I kw. o 3,9 proc.

Zdaniem Rafała Beneckiego i Adama Antoniaka z ING Banku Śląskiego polska gospodarka uniknie technicznej recesji. Dodali, że spadek PKB w ujęciu rocznym „to w dużym stopniu efekt bardzo wysokiej bazy odniesienia z I kw. 2022, kiedy gospodarka urosła o 4,4 proc. kw/kw”.

Ekonomiści wskazali, że GUS nie podał struktury PKB, zrobi to 31 maja. „W naszej ocenie do spadku w ujęciu rocznym przyczyniło się przede wszystkim pogłębienie spadku spożycia gospodarstw domowych, po spadku o 1,1 proc. r/r w IV kw. 2023” - podali analitycy.

Do spadku popytu krajowego przyczyniał się także prawdopodobnie negatywny wkład zmiany stanu zapasów w związku z częściową normalizacją stanów magazynowych przedsiębiorstw, chociaż skala tego zjawiska mogła być niższa od naszych oczekiwań” - podali. Dodali, że sprzyja temu normalizacja łańcuchów dostaw oraz wyhamowanie wzrostów lub też wręcz spadki cen niektórych komponentów.

Wsparciem dla PKB w I kw. 2023 była w naszej ocenie wymiana handlowa z zagranicą. Wzrostowi eksportu w ujęciu realnym towarzyszył spadek importu w ujęciu rocznym, związany z kurczącym się popytem krajowym (konsumpcja, zapasy). Normalizacja cen surowców przyniosła wyraźne wyhamowanie wzrostu cen importu, przy wolniejszym hamowaniu cen importu” - tłumaczą analitycy.

W ich opinii, jeżeli na USA i Europę nie spadnie „kredytowa bomba” (a ostatnie dane wskazują, że efekty kryzysu banków regionalnych w USA są nieco mniejsze od oczekiwań), to polskie PKB w 2023 może wzrosnąć 1,5-2,5 proc. r/r.

Nasz scenariusz bazowy zakłada, że I kwartał 2023 był punktem zwrotnym, a kolejne kwartały przyniosą poprawę koniunktury, przy czym będzie ona umiarkowana. Wyraźniejszego odbicia spodziewamy się dopiero w IV kw. 2023. Kluczowym warunkiem odbicia wzrostu gospodarczego jest dalszy spadek inflacji i odbudowa realnej siły nabywczej konsumentów, co pozwoli na ożywienie konsumpcji” - podkreślili analitycy.

Jak zaznaczyli, dla tempa PKB w całym 2023 roku ważne będzie także utrzymanie dodatniego wkładu eksportu netto, co zależy też od sytuacji za granicą, a ta wciąż jest niepewna.

Czytaj też: Płatności BLIK-iem biją rekordy! Najnowsze dane

Czytaj też: PGE: Chcemy wybudować 1000 MWh magazynów bateryjnych

Czytaj też: Rząd chce wprowadzić 14 emeryturę na stałe

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych