Co dalej z gospodarką? Analitycy przewidują ten scenariusz
I kwartał br. był punktem zwrotnym, kolejne przyniosą poprawę koniunktury, ale będzie ona umiarkowana - ocenili ekonomiści ING BŚ odnosząc się do wtorkowych danych GUS. Dodano, że warunkiem wyraźniejszego odbicia w IV kwartale będzie dalszy spadek inflacji, co pozwoli na ożywienie konsumpcji.
Jak wynika z wtorkowego szybkiego szacunku Głównego Urzędu Statystycznego, PKB w I kwartale 2023 r. spadł o 0,2 proc. rdr wobec wzrostu o 2,3 proc. rdr w IV kw. 2022 r. W ujęciu kwartał do kwartału PKB wzrósł w I kw. o 3,9 proc.
Zdaniem Rafała Beneckiego i Adama Antoniaka z ING Banku Śląskiego polska gospodarka uniknie technicznej recesji. Dodali, że spadek PKB w ujęciu rocznym „to w dużym stopniu efekt bardzo wysokiej bazy odniesienia z I kw. 2022, kiedy gospodarka urosła o 4,4 proc. kw/kw”.
Ekonomiści wskazali, że GUS nie podał struktury PKB, zrobi to 31 maja. „W naszej ocenie do spadku w ujęciu rocznym przyczyniło się przede wszystkim pogłębienie spadku spożycia gospodarstw domowych, po spadku o 1,1 proc. r/r w IV kw. 2023” - podali analitycy.
„Do spadku popytu krajowego przyczyniał się także prawdopodobnie negatywny wkład zmiany stanu zapasów w związku z częściową normalizacją stanów magazynowych przedsiębiorstw, chociaż skala tego zjawiska mogła być niższa od naszych oczekiwań” - podali. Dodali, że sprzyja temu normalizacja łańcuchów dostaw oraz wyhamowanie wzrostów lub też wręcz spadki cen niektórych komponentów.
„Wsparciem dla PKB w I kw. 2023 była w naszej ocenie wymiana handlowa z zagranicą. Wzrostowi eksportu w ujęciu realnym towarzyszył spadek importu w ujęciu rocznym, związany z kurczącym się popytem krajowym (konsumpcja, zapasy). Normalizacja cen surowców przyniosła wyraźne wyhamowanie wzrostu cen importu, przy wolniejszym hamowaniu cen importu” - tłumaczą analitycy.
W ich opinii, jeżeli na USA i Europę nie spadnie „kredytowa bomba” (a ostatnie dane wskazują, że efekty kryzysu banków regionalnych w USA są nieco mniejsze od oczekiwań), to polskie PKB w 2023 może wzrosnąć 1,5-2,5 proc. r/r.
„Nasz scenariusz bazowy zakłada, że I kwartał 2023 był punktem zwrotnym, a kolejne kwartały przyniosą poprawę koniunktury, przy czym będzie ona umiarkowana. Wyraźniejszego odbicia spodziewamy się dopiero w IV kw. 2023. Kluczowym warunkiem odbicia wzrostu gospodarczego jest dalszy spadek inflacji i odbudowa realnej siły nabywczej konsumentów, co pozwoli na ożywienie konsumpcji” - podkreślili analitycy.
Jak zaznaczyli, dla tempa PKB w całym 2023 roku ważne będzie także utrzymanie dodatniego wkładu eksportu netto, co zależy też od sytuacji za granicą, a ta wciąż jest niepewna.
Czytaj też: Płatności BLIK-iem biją rekordy! Najnowsze dane
Czytaj też: PGE: Chcemy wybudować 1000 MWh magazynów bateryjnych
Czytaj też: Rząd chce wprowadzić 14 emeryturę na stałe
PAP/kp