Informacje

Produkcja przemysłowa / autor: Pixabay
Produkcja przemysłowa / autor: Pixabay

Analitycy: PMI wskazuje na głęboki spadek produkcji i zamówień

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 3 października 2022, 14:00

  • Powiększ tekst

Mimo poprawy indeksu PMI ogół danych nie jest pozytywny. Szczegóły wskazują na dalsze głębokie spadki produkcji i zamówień - ocenili analitycy PKO BP. Zauważyli, że rosną koszty produkcji, a popyt na pracę osłabł.

Jak poinformował w poniedziałek S&P Global Market Intelligence, wskaźnik PMI dla polskiego przemysłu wzrósł z sierpniowego poziomu 40,9 do 43,0 pkt we wrześniu, rejestrując ujemną wartość piąty miesiąc z rzędu.

Wynik ten plasuje się powyżej konsensu rynkowego i oczekiwań PKO BP, odpowiednio 40 i 39,3 pkt. - zauważyli przedstawiciele PKO BP. Ich zdaniem poprawa indeksu była zasługą wolniejszego spadku produkcji i nowych zamówień. Dodali, że przyspieszyło tempo wzrostu cen materiałów przy pogłębieniu spadku stanów magazynowych.

Chociaż subindeks produkcji piąty miesiąc z rzędu wskazywał na jej spadek (odczyt poniżej neutralnego poziomu 50 pkt.), to tempo spadku było najniższe od maja - odnotowali analitycy banku. Zwrócili uwagę, że co prawda wskaźnik nowych zamówień od siedmiu miesięcy wskazuje na ich spadek, to „w tym przypadku tempo spadku spowolniło wobec sierpnia”.

W reakcji na spadkowe trendy produkcji i zamówień firmy czwarty miesiąc z rzędu ograniczały zapasy” - zauważyli eksperci PKO BP. „Potwierdza to obserwowane w gospodarce odwrócenie cyklu zapasów, który na przełomie 2021/22 stanowił dodatkowy +dopalacz+ dla wzrostu gospodarczego, a obecnie zwiększa skalę jego hamowania” - przekazali.

PKO BP podkreślił, że widać „pewną zmianę trendów” w kontekście procesów cenowych: chociaż koszty produkcji rosną (wzrosty cen energii, niekorzystne kursy walut, ograniczenia podażowe), to jednocześnie skala podwyżek cen sprzedaży jest „najsłabsza od początku 2021 r.”. „Może to sugerować, że firmy zaczynają ograniczać marże” - przypuszczają eksperci.

Według analityków PKO BP słabnie popyt na pracowników. „Odpowiedni subindeks wskazuje na coraz głębsze redukcje etatów (w skali największej od maja 2020)” - przekazali. Zaznaczyli, że firmy nie uzupełniają powstających wakatów, przy czym „nie ma to na razie istotnego wpływu na zdolności produkcyjne, m.in. ze względu na opisywany wcześniej spadek popytu”.

Pomimo nieoczekiwanej poprawy indeksu PMI, wydźwięk danych wcale nie jest pozytywny” - podsumowali eksperci PKO BP. „Szczegóły wskazują na dalsze głębokie spadki produkcji i zamówień przy nasilającej się presji kosztowej i osłabieniu popytu na pracę” - wyjaśnili. „Nieśmiałą sugestią odległej dezinflacji może być systematyczny spadek wskaźnika cen wyrobów gotowych (choć z bardzo wysokiego poziomu)” - wskazali

Według PKO BP dane dotyczące PMI „mogą wspierać” decyzję Rady Polityki Pieniężnej o podwyżce stóp procentowych o 25 pb.

Czytaj też: USA chcą przekazywać Ukrainie 1,5 mld dol. miesięcznie

PAP/kp

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych