Pół biliona dolarów inwestycji w naftę i gaz
Świat będzie potrzebował za trzy lata mniej ropy w transporcie i więcej do produkcji petrochemikaliów – to główny wniosek z najnowszego raportu Międzynarodowej Agencji Energetycznej na temat rynku naftowego
Z raportu wynika, że przejście na czyste technologie nabiera przyspieszenia w związku z ostatnim kryzysem energetycznym, dlatego wzrost światowego zapotrzebowania na ropę naftową ma w nadchodzących latach niemal całkowicie wyhamować.
Oil Report 2023 przewiduje, że jeszcze do 2028 roku globalny popyt na ropę wzrośnie o 6 proc. i świat będzie potrzebować 105,7 mln baryłek dziennie. Ale w kolejnych latach będzie zmienny, o ile w tym roku to będzie wzrost o 2,4 mln baryłek, to w 2028 r. - zaledwie 0,4 mln baryłek.
Agencja prognozuje, że zużycie ropy naftowej do paliw transportowych ma spaść po 2026 r., ze względum.in. na rozwój elektromobilności i biopaliw..
Dyrektor wykonawczy Agencji Fatih Birol uważa, że „przejście na czystą gospodarkę energetyczną nabiera tempa, a szczyt światowego zapotrzebowania na ropę jest widoczny przed końcem tej dekady, wraz z postępem pojazdów elektrycznych, efektywności energetycznej i innych technologii”.. - Producenci ropy naftowej muszą zwracać szczególną uwagę na narastające tempo zmian i dopasować do tego swoje decyzje inwestycyjne – powiedział Fatih Birol
Agencja w sowim raporcie wskazała także na fakt, że „kryzys energetyczny wywołany wojną na Ukrainie spowodował bezprecedensowe przetasowania w światowych przepływach handlowych”. W nadchodzących miesiącach sytuacja może być na naftowym rynku trudna, ponieważ kartel OPEC uzgodnił cięcia naftowej produkcji.
W krajach o gospodarkach rozwiniętych w kolejnych latach spadać będzie zapotrzebowanie na ropę, ale – według Agencji –„ rosnąć będzie popyt w sektorze petrochemicznym i oraz w gospodarkach wschodzących i rozwijających się”.
MAE szacuje tegoroczne inwestycje w poszukiwanie, wydobycie i produkcję ropy naftowej i gazu mogą być najwyższe od 2015 r. i osiągnąć wartość nawet 528 mld dolarów. I to będzie – według raportu - wystarczająca kwota do zaspokojenia prognozowanego popytu, ale nie będzie potrzebna po 2028 roku „w świecie zmierzającym do osiągnięcia zerowej emisji netto”.
Agnieszka Łakoma