
Elektryczne auta. Chiny bezapelacyjnie górują nad światem
Najwięcej elektryków jeździ po chińskich drogach, bo są bardziej przystępne cenowo od tych oferowanych w Europie czy USA. I to koncerny z Państwa Środka dominują tak w ich produkcji, jak i eksporcie.
Międzynarodowa Agencja Energetyczna w najnowszym, opublikowanym dziś raporcie „Global EV Outlook” podsumowuje rozwój elektromobilności na świecie. Przewiduje w nim rosnący popyt na auta elektryczne w tym roku, po tym jak w ubiegłym na rynek trafiło 17 mln sztuk. W 2025 roku - według prognoz – sprzedaż przekroczy 20 milionów, a zatem co czwarty nowy samochód będzie elektrykiem. Już dane za pierwszy kwartał są optymistyczne, gdyż sprzedaż wzrosła o ponad jedną trzecią. Natomiast na koniec dekady wyniki mają być jeszcze lepsze i auta z wtyczką będą miały 40-proc. udział w rynku sprzedaży.
E-auta coraz bardziej przystępne cenowo… w Chinach
W ocenie Agencji, „pomimo ostatnich przeciwności gospodarczych, które wywarły presję na sektor motoryzacyjny, globalna sprzedaż samochodów elektrycznych nadal bije rekordy, ponieważ modele elektryczne stają się coraz bardziej przystępne cenowo”.
Nie wszędzie jednak. Z danych wynika, że w Chinach, będących liderem, że sprzedanych w 2024 r. aut połowę stanowiły elektryki właśnie – w sumie 11 mln sztuk. W pozostałych krajach świata sprzedano ich znacznie mniej – bo tylko ponad 6 mln. I to pomimo że w Ameryce Południowej popyt wzrósł o 60 proc., a w USA o 10 proce, zaś europejski rynek był w stagnacji.
Choć globalnie średnia cena samochodu elektrycznego na baterie spadła w 2024 r., ale nie na tyle by zdominować samochody spalinowe. Na przykład w Chinach – według raportu - dwie trzecie wszystkich samochodów elektrycznych sprzedanych w zeszłym roku były tańsze od tradycyjnych. Jednak na innych kontynentach elektryki były droższe, na jak choćby w Niemczech – o 20 proc. czy USA – o 30 proc.
Za Wielkim Murem powstaje 70 proc. elektryków
Według danych Agencji Chiny odpowiadają za ponad 70 proc. światowej produkcji, wysłały w świat prawie 1,25 miliona aut elektrycznych w 2024 roku. Pozycja firm motoryzacyjnych Państwa Środka i niskie koszty produkcji powodują w USA czy Europie obawy o utratę rynku. Dlatego władze Unii Europejskiej zdecydowały o wprowadzeniu jesienią ub.r. dodatkowych ceł na import chińskich elektryków. Własne taryfy narzucił też Waszyngton.
Agnieszka Łakoma
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Oto podatek katastralny. „Prosta droga do wywłaszczenia mieszkań”
Rząd już wie? Amerykanie mówią, że polscy żołnierze trafią na Ukrainę!
Firma, która wspiera Rafała Trzaskowskiego, jedynym graczem przetargu na 350 mln zł
»» Tusk i jego minister finansów na celowniku USA - poważne zarzuty i zagrożenie sankcjami – oglądaj na antenie telewizji wPolsce24
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.