Informacje

zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria
zdjęcie ilustracyjne / autor: Fratria

Polacy wciąż chętnie kupują na straganach

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 26 lipca 2023, 11:30

  • Powiększ tekst

W maju br. zaległe zobowiązania handlujących na targowiskach i bazarach wzrosły do niemal 84 mln zł., czyli o ponad 4,5 mln zł rdr - podał Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor

Na bazarki zagląda niemal 9 na 10 Polaków, a co trzeci kupuje tam przynajmniej raz w tygodniu - dodano.

Z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor i w bazie informacji kredytowych BIK wynika, że w maju br. zaległe zadłużenie przedsiębiorców związanych z handlem na targowiskach i bazarach wyniosło niemal 84 mln zł - czyli o ponad 4,5 mln zł więcej niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Tym samym zaległości handlu targowego wzrosły o niecałe 6 proc.; w tym czasie cały handel podwyższył swoje przeterminowane o min. 30 dni raty kredytów oraz nieopłaconych faktur zgłoszonych do BIG InfoMonitor o 10 proc.

Jak wskazał prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak, mimo przyrostu zaległości „sytuacja finansowa tego biznesu zdaje się stabilizować”.

Ubyło 206 niesolidnych płatników, a dynamika przyrostu nieopłaconych w terminie zobowiązań nie jest już tak wysoka, jak w pierwszym roku pandemii” - wyjaśnił. W okresie od marca 2020 r. do marca 2021 r., kwota zaległości wzrosła, jak poinformował, o przeszło 7 mln zł i to mimo tego, że hale targowe były wówczas uznawane za bezpieczne miejsce zakupów. „Funkcjonując w większości przypadków na otwartej czy półotwartej przestrzeni, nie były objęte znacznymi ograniczeniami i mogły działać przez cały czas, przyciągając więcej klientów niż zwykle” - zauważył Grzelczak.

Stabilizacja sytuacji finansowej kupców z targowisk wynika przede wszystkim z liczby ich stałych klientów - wskazali autorzy badania dla BIG InfoMonitor „Polacy na bazarach”. Drobni handlowcy mogą liczyć na to, że co najmniej raz w tygodniu przyjdzie do nich niemal 4 na 10 Polaków. 16 proc. ankietowanych robi bowiem zakupy na targowiskach nawet kilka razy w tygodniu, a 22 proc. - raz w tygodniu. Połowa ankietowanych bywa na bazarach rzadziej, a tylko 14 proc. osób nie chodzi tam wcale - głównie dlatego, że nie mają żadnych takich obiektów w okolicy.

Ekspertka BIG InfoMonitor Diana Borowiecka podkreśliła, że choć wydaje się, iż skłonność do robienia sprawunków na straganie wyraźnie rośnie wraz z wiekiem, badanie tego do końca nie potwierdza. Jak zauważyła, po pomidory czy chleb na hale targowe niemal równie chętnie jak seniorzy chodzą 30-latkowie. Na bazarze minimum dwa-trzy razy w miesiącu jest ponad połowa ankietowanych z każdego pokolenia, również 18-24 latków czy 25-34 latków, a wśród 55-64 latków - dwie trzecie.

Na bazarkach kupuje 73 proc. mieszkańców wielkich miast i 46 proc. mieszkających na wsi. Jeśli chodzi o regiony to zainteresowanie powyżej przeciętnej notują targowiska w woj. łódzkim i lubelskim, a najniższe w zachodniopomorskim, pomorskim oraz opolskim. W przypadku woj. zachodniopomorskiego oraz pomorskiego są to jednocześnie regiony, w których kłopoty z regulowaniem swoich zobowiązań ma najwyższy odsetek firm zajmujących się handlem na targowiskach, podobnie źle jest też na Dolnym i Górnym Śląsku.

Zgodnie z badaniem, głównym celem wyprawy na bazar są produkty spożywcze, a przede wszystkim warzywa i owoce (94 proc. wskazań). 39 proc. kupuje tu też nabiał i pieczywo, a 27 proc. mięso i ryby. Z kolei 48 proc. respondentów nabywa na bazarze odzież i obuwie, a 33 proc. - artykuły chemiczne.

Dla 9 proc. sympatyków bazarów ważne jest natomiast, by specjalizował się on w żywności ekologicznej i głównie z myślą o takich produktach idą na zakupy. Z kolei 40 proc. jest też przekonanych, że mali sprzedawcy gwarantują towar zdrowszy i lepszej jakości niż sieci sklepowe. Wspieranie lokalnych biznesów ważne jest natomiast dla 38 proc. badanych. „Oczekiwania, że na bazarze uda się kupić taniej są mniej popularne. Niższych cen szuka tam co trzeci badany, bo tym raczej drobnym handlowcom trudno konkurować z sieciami, które zawierając z producentami wielkie kontrakty, mają mocniejszą siłę negocjacyjną” - zauważył główny analityk BIG InfoMonitor dr. hab. Waldemar Rogowski.

Jednocześnie z początkiem 2022 r. wznowiono pobieranie opłaty targowej, która w 2021 r. była zawieszona w związku z pandemią. Tylko niektóre miasta zdecydowały się z tego zrezygnować, m.in. Kraków czy Kielce, a opłata może być naprawdę wysoka i wynosić nawet 953,38 zł dziennie . Z drugiej strony, od 2022 r. weszły w życie przepisy zwalniające z opłaty handlujących w piątki i soboty rolników i ich domowników.

Zgodnie z danymi BIG InfoMonitor oraz bazy informacji kredytowych BIK, średnia zaległość z tytułu niespłaconych zobowiązań kredytowych i faktur w przypadku firm handlujących na targach żywnością, napojami i tytoniem, wynosi 41,4 tys. zł. Zaległości ma tu 730 podmiotów (aktywnych, zawieszonych i zamkniętych). Z kolei wśród handlujących obuwiem i tekstyliami przeterminowane zobowiązania ma 1195 firm, w ich przeciętny dług to 23,3 tys. zł. W przypadku pozostałych firm sprzedających na straganach, średnio na jednego z 771 niesolidnych dłużników, przypada 33,6 tys. zł zaległości.

W ocenie Grzelczaka, przewidywania co do przyszłości przedsiębiorców handlujących na targowiskach, szczególnie tych oferujących żywność są dobre. „Polacy darzą bazary dużym sentymentem i nie zrezygnują z zakupów w tego typu miejscach. Nie grożą im również problemy wynikające ze starzenia się najwierniejszych klientów, bo na targowiska zaglądają również młodsi, podążając za trendami kupowania nieprzetworzonej żywności i skracania drogi towaru od producenta do domu” - podsumował.

Badanie „Polacy na bazarach” zrealizowała firma Quality Watch, między 7 a 10 lipca 2023 r., na zlecenie BIG InfoMonitor, metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 1085 dorosłych osób.

Czytaj też: Polska kluczowa dla globalnego handlu!

PAP/KG

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych