Czas: 100 dni czekania. Oto przyczyny protestów
Podpisanie przez UE umowy z Ukrainą zawieszającej obowiązek posiadania zezwoleń przez transportowców z tego kraju oraz wprowadzenie przez stronę ukraińską zmian na granicy z Polską - to według ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka powody protestu polskich przewoźników.
Szef resortu infrastruktury we wtorek w Sejmie odniósł się do sytuacji na polsko-ukraińskiej granicy zw. z protestami polskich przewoźników. Według Adamczyka przyczyny protestów są spowodowane decyzjami Komisji Europejskiej i strony ukraińskiej.
Decyzja Komisji Europejskiej, aby to Unia Europejska podpisała umowę z Ukrainą zapadła niezależnie od naszych opinii, bo takich nie zasięgano. UE podpisała umowę z Ukrainą, (…) skutkiem której obowiązek posiadania zezwoleń przez transportowców z Ukrainy, którzy wjeżdżają do Polski został zawieszony. Do momentu podpisania tej umowy obowiązywały zezwolenia, które symetrycznie pozwalały realizować kontrakty przewozowe przez polskich przedsiębiorców na Ukrainie i ukraińskich w Polsce - wskazał minister.
Dodał, że „drugim z elementów jest decyzja władz Ukrainy, które to jednostronnie wprowadzili zmiany na drogach dojazdowych do granicy i na samej granicy po stronie ukraińskiej co powoduje, że polscy przedsiębiorcy stoją w kolejkach kilka, kilkanaście dni i to jest powodem protestu, a nie decyzje polskiego rządu”.
Polscy przewoźnicy, którzy od 6 listopada protestują na granicy z Ukrainą domagają się m.in. wprowadzenia zezwoleń komercyjnych dla firm ukraińskich na przewóz rzeczy, z wyłączeniem pomocy humanitarnej i zaopatrzenia dla wojska ukraińskiego, zawieszenie licencji dla firm, które powstały po wybuchu wojny na Ukrainie i przeprowadzenie ich kontroli. Jest też postulat dotyczący likwidacji tzw. elektronicznej kolejki po stronie ukraińskiej.
Przewoźnicy blokują drogi dojazdowe na dwa przejścia graniczne w Dorohusku i Hrebennem w województwie lubelskim, a także w Medyce i Korczowej w woj. podkarpackim.
CZYTAJ TAKŻE: Wyborcy Trzeciej Drogi zostali oszukani
CZYTAJ TAKŻE: Perła górnictwa obiera nowe kierunki
pap, jb