Informacje

Elektrownia Ostrołęka - blok B / autor: materiały prasowe
Elektrownia Ostrołęka - blok B / autor: materiały prasowe

TYLKO U NAS

Kto w zarządach energetycznych spółek skarbu państwa?

Agnieszka Łakoma

Agnieszka Łakoma

dziennikarka portalu wGospodarce.pl, publicystka miesięcznika "Gazeta Bankowa", komentatorka telewizji wPolsce.pl; specjalizuje się w rynku paliw i energetyce

  • Opublikowano: 3 stycznia 2024, 16:17

  • Powiększ tekst

W spółkach z udziałem Skarbu Państwa lub przezeń kontrolowanych w najbliższych tygodniach dojdzie najpewniej do zmian w zarządach. Już pod koniec stycznia akcjonariusze poznańskiej Enei i Polskiej Grupy Energetycznej na Nadzwyczajnych Walnych Zgromadzeniach Akcjonariuszy wymienią rady nadzorcze i to one powołają nowe zarządy. Praktycznie na każdym NWZA decydujący głos będzie mieć przedstawiciel Ministra Aktywów Państwowych czyli Borysa Budki.

Na początek Walne Zgromadzenia zaplanowano w dwóch spółkach energetycznych – PGE, która jest największą w branży w kraju oraz w Enei – dostarczającej 17 proc. energii w Polsce.

30 stycznia akcjonariusze PGE wypowiedzą się praktycznie tylko w jednej kwestii – właśnie zmian w Radzie Nadzorczej firmy. Wnioskował o to minister aktywów państwowych.

6 lutego zbiorą się akcjonariusze Grupy ORLEN, a wnioskodawcą zwołania zgromadzenia jest zarząd firmy. W programie obrad są wnioski o zbycie niektórych aktywów – spółki. Ale w praktyce chodzi o przeniesienie ich do podmiotów zależnych Orlenu. Natomiast porządek obrad może być rozszerzony o inne tematy. I można spodziewać się, że przedstawiciel głównego udziałowca, czyli Skarbu Państwa, zaproponuje projekt uchwały o odwołaniu dotychczasowych członków Rady Nadzorczej i powołanie nowych. Czy tak będzie faktycznie, zapewne okaże się wcześniej - na 3 dni przed NWZA. Ogłaszając jego zwołanie, zarząd Orlenu zaproponował bowiem, by akcjonariusze z takim właśnie wyprzedzeniem zgłaszali projekty dodatkowych uchwał (wraz z uzasadnieniem).

Wraca temat Ostrołęki

Wyjątkowy przebieg będzie mieć NWZA grupy Enea 30 stycznia. I nie chodzi tylko o propozycje zmiany składu Rady Nadzorczej. Akcjonariusze będą głosować także nad uchwałą w sprawie „roszczeń spółki i naprawieniu szkód (…), które poniosła w związku z realizacją inwestycji w blok energetyczny Ostrołęka C”. Chodzi o olbrzymią kwotę, gdyż roszczenia szacowane są na ponad 656 mln zł.

Jeśli akcjonariusze poprą uchwałę w tej sprawie, to władze spółki będą miały obowiązek zadziałać tak, by odzyskać pieniądze. Zarząd Enei zaproponował uchwalę w tej sprawie argumentując, że to efekt wniosków pokontrolnych NIK, który zarekomendował spółce m.in. „podjęcie działań w celu dochodzenia odpowiedzialności odszkodowawczej wobec członków zarządu zaangażowanych w decyzje w sprawie budowy w Ostrołęce, a także z innych zleconych analiz prawnych”.

Długa historia elektrowni

Blok węglowy w Ostrołęce o mocy 1000 MW podobnie jak te w Jaworznie, Kozienicach oraz w elektrowni Opole i Turów, miał zapewnić nowe moce wytwórcze przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii, o obniżonej emisyjności. Przygotowania do budowy i niezbędne pozwolenia inwestorzy mieli jeszcze w czasie rządu PO-PSL, a poniesione koszty na te prace szacowano wtedy na 3,5 mld zł. Rząd Zjednoczonej Prawicy a konkretnie Minister Energii (który nadzorował spółki sektora) uzyskał nie tylko zgodę Komisji Europejskiej na realizację tych inwestycji węglowych ale również akceptację dla planu (związanej z tym) pomocy publicznej, z której ponad 2,5 mld zł przewidziano tylko dla projektu w Ostrołęce. Blok ten miał działać także na potrzeby Litwy, Łotwy i Estonii, przygotowujących się do odłączenia od rosyjskiego systemu energetycznego.

Inwestycję w Ostrołęce miały realizować wspólnie gdańska grupa Energa (właściciel elektrowni w Ostrołęce) oraz Enea, by łatwiej pozyskać finansowanie. Ostatecznie jednak na początku 2020 roku zapadła decyzja o zawieszeniu inwestycji, a obie firmy zawarły porozumienie o zawieszeniu jej finansowania.

»» O problemach branży energetycznej czytaj też tutaj:

PIE: Energetyka oparta na węglu wymaga miliardowych dopłat

Niepokojąca przyszłość PGE. Prezes ma radę

Agnieszka Łakoma

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.