Za gaz zapłacimy jeszcze drożej - dlaczego?
Inwestycja w pompy gazowe miały być opłacalne, tymczasem generują one dla właścicieli spore koszty. Niestety - w przyszłości ma być drożej!
Jak wskazuje analiza Forum Energii, cytowana przez Onet, państwo podchodzi do transformacji energetycznej bardzo wyrywkowo - w efekcie dochodzi do niekorzystnych sytuacji cenowych dla konsumentów.
Ci, którzy inwestowali w nowoczesne rozwiązania, na przykład w pompy ciepła, często narzekają na wysokie rachunki. Widząc te problemy, część osób inwestuje w rozwiązania gazowe, a nie w OZE. „W efekcie obserwujemy odwrót od inwestycji w czyste technologie”
Kocioł nas nie zbawi?
Jak wskazują eksperci, wybór kotła na gaz wydaje się być rozwiązaniem gwarantującym oszczędności, ale to niestety błędne myślenie.
Owszem - do końca dekady ceny energii powinny spaść, między innymi, dzięki OZE. Jednak sam koszt gazu będzie szedł w górę!
Ceny ruszą w górę!
Okres przejściowy ma charakteryzować się dużym wzrostem kosztów!
Ci, którzy teraz zainwestują w przyłącze i kocioł gazowy, w przyszłości będą płacić coraz więcej ze względu na nadchodzące opłaty za emisje, a finalnie będą musieli znów wymienić źródło ogrzewania. To oznacza, że konieczna jest interwencja rządu, która oprócz komunikowania nadchodzących zmian, powinna polegać na wyrównaniu kosztów eksploatacji pomp ciepła i gazu w obecnym okresie przejściowym, żeby krótkoterminowe sygnały cenowe nie narażały inwestorów na wyższe koszty w dłuższym horyzoncie czasowym
Jak wskazują dane cytowane przez Forum Energii za gaz w 2044 roku zapłacimy… ponad 12 tys. złotych rocznie! Zaś do końca 2030 roku ma to być 6 tys. złotych.
Tym samym warto rozważyć kwestie cenowe przed podjęciem tej jakże istotnej, energetycznej decyzji.
Forum Energii/ Onet/ as/
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Rząd mówi koniec. Koniec negocjacji ws. zamknięcia kopalń