TYLKO U NAS
Fed gotowy na cięcie stóp? To możliwy termin
Wyższe od oczekiwań, styczniowe odczyty inflacyjne za oceanem nie oznaczają, że Fed ostatecznie wstrzyma się z luzowaniem polityki monetarnej w II kw. tego roku. Tu kluczowy będzie napływ kolejnych danych, obrazujących stan gospodarki amerykańskiej.
Jak podkreśla Michał Stajniak, analityk XTB styczniowe odczyty inflacyjne w Stanach Zjednoczonych wypadły znacznie powyżej oczekiwań, co w efekcie popsuło też humory inwestorom.
-I tu na pierwszy rzut oka wydaje się, że dane o inflacji mogły zmienić nastawienie amerykańskiej Rezerwy Federalnej na bardzie jastrzębie. Jednak ostatni wywiad z szefem Fed sugeruje, że inflacja wypadła zgodnie z oczekiwaniami. To z kolei oznacza, że wciąż jest szansa na obniżkę stóp procentowych w I połowie tego roku – mówi Michał Stajniak.
Czytaj też: Giełda powiela historię. Czy czeka nas ten scenariusz?
Podwyżki w tle
Przypomnijmy, że inflacja CPI za oceanem spadła do 3,1 proc. w ujęciu rocznym, natomiast inflacja bazowa pozostała na poziomie 3,9 proc.
-Po części może to być efekt początku roku, kiedy to niektórzy przedsiębiorcy decydują się na podwyżki. Choć dodatkowo na wyższy odczyt mogą też mieć wpływ czynniki statystyczne – zauważa ekspert XTB.
Według niego, trudno oczekiwać, aby w tej sytuacji bank centralny obniżył stopy procentowe już w marcu – ale termin majowy cały czas nie pozostaje wykluczony.
-Warto wspomnieć, że po pierwszym odczycie wskaźnika cen towarów i usług konsumpcyjnych rynek zaczął wyceniać pierwszą redukcję kosztu pieniądza dopiero w lipcu – dodaje Michał Stajniak.
Jego zdaniem, więcej pewności co do potencjalnych ruchów ze strony Fed będzie mieli już publikacji kolejnych danych makro pod koniec bieżącego miesiąca.
Czytaj też: Giełdy na szczytach! Czego obawiają się inwestorzy?
Spadek sprzedaży detalicznej
Analityk XTB zwraca także uwagę na opublikowane za styczeń dane dotyczące sprzedaży detalicznej w USA (spadek aż o 0,8 proc. w skali miesiąca – przyp. red.).
-Jeśli jest to trwała zmiana u amerykańskiego konsumenta, to można oczekiwać zmniejszenia się tego składnika popytowego w koszyku inflacyjnym. Wydaje się również, że aktywność gospodarcza za oceanem zaczyna dostawać zadyszki po ostatniej próbie ożywienia – mówi Michał Stajniak.
Jego zdaniem, warto też zwrócić uwagę, że produkcja przemysłowa spadła w ujęciu miesięcznym o 0,1 proc., choć tutaj oczekiwano też odbicia na poziomie 0,3 proc.
Krzysztof Pączkowski
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Rząd mówi koniec. Koniec negocjacji ws. zamknięcia kopalń