Informacje

Nietypowa pogoda w tym roku przełoży się na poziom produkcji i dostępność krajowego miodu / autor: Materiały prasowe
Nietypowa pogoda w tym roku przełoży się na poziom produkcji i dostępność krajowego miodu / autor: Materiały prasowe

To nie będzie miodny rok. Słabe zbiory przez pogodę

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 27 maja 2024, 20:00

  • Powiększ tekst

Według szacunków Polskiej Izby Miodu w tym roku należy spodziewać się spadku zbiorów w kraju. Głównym powodem takiej sytuacji są nietypowe zjawiska pogodowe. Mniejsza w porównaniu do lat ubiegłych produkcja będzie szczególnie widoczna w przypadku popularnych miodów odmianowych.

W tym roku mamy do czynienia z nietypowymi zjawiskami pogodowymi w sektorze pszczelarskim, które przełożą się na poziom produkcji i dostępność krajowego miodu. Spowodowane jest to przede wszystkim wczesną wiosną, która przyspieszyła kwitnienie niektórych roślin, a także następującymi po tym przymrozkami – ocenia Polska Izba Miodu.

Zawirowania pogodowe z początku roku sprawiły, że konieczna była zmiana przewidywań dotyczących poziomu zbiorów. Spodziewamy się, że w tym roku krajowa produkcja miodu może spaść nawet o 20-30 proc. w porównaniu do lat ubiegłych. To o tyle niepokojące, że już teraz zbiory z rodzimych pasiek nie są w stanie całkowicie zaspokoić zapotrzebowania polskich konsumentów, co jest jednym z powodów sprowadzaniem surowca z innych części świata. Szczególnie trudna sytuacja może być w przypadku popularnych miodów odmianowych, takich jak akacjowe czy rzepakowe, więc polscy producenci będą musieli wspomóc się importem – tłumaczy Przemysław Rujna, Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu.

Przemysław Rujna, Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu / autor: materiały prasowe
Przemysław Rujna, Sekretarz Generalny Polskiej Izby Miodu / autor: materiały prasowe

Druga połowa roku może być korzystniejsza

Pszczelarze wskazują np. że zbiory miodu akacjowego pokryły się z kwitnieniem rzepaku, co było zjawiskiem nietypowym dla tego okresu.

Polska Izba Miodu przewiduje, że niektóre odmiany miodu będą dostępne w sprzedaży, lecz w znacznie mniejszych ilościach niż w roku poprzednim, co może przełożyć się na wzrost cen. Sposobem na częściową poprawę sytuacji będzie import miodu odmianowego od sprawdzonych producentów dostarczających wysokiej jakości surowiec z Rumunii, Ukrainy czy dalszych zakątków świata.

Nadzieja na poprawę sytuacji w kraju nastąpi w drugiej połowie roku, gdy zakwitnie lipa, gryka oraz facelia.

Materiały prasowe, oprac. sek

WYPEŁNIJ ANKIETĘ. Pomóż nam ulepszyć wGospodarce.pl!

»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:

Niemiecki gigant zatrudni Polaków. Na start 15 000 zł netto

Polskie mięso przegrywa na wszystkich rynkach

Berlin zarabia na sąsiadach, a Bruksela nie reaguje

Pracownik nie niewolnik. Produktywność najniższa od 1995

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych