Unia nakłada wyższe cła na zboża z Rosji i Białorusi
Kraje Unii Europejskiej podjęły ostateczną decyzję w sprawie nałożenia wyższych ceł na zboża, nasiona oleiste i produkty pochodne sprowadzane z Rosji i Białorusi. Wyższe cła mają doprowadzić do zatrzymania importu zbóż z tych krajów do UE.
Wyższe cła importowe zostaną nałożone na zboża, w tym pszenicę, kukurydzę i żyto, a także na nasiona oleiste i produkty pochodne oraz wysłodki buraczane i suszony groszek z Rosji i Białorusi. Rozporządzenie w tej sprawie będzie obowiązywać od 1 lipca.
Na apel Polski
Apelowały o to Polska, Czechy oraz kraje bałtyckie.
WYPEŁNIJ ANKIETĘ. Pomóż nam ulepszyć wGospodarce.pl!
Rosja i Białoruś zostaną objęte wyższymi stawkami celnymi niż inne kraje trzecie.
Obecnie importerzy zbóż z tych krajów nie płacą żadnych ceł lub są one bardzo niskie.
Produkty objęte zatwierdzonym przez kraje unijne rozporządzeniem zostaną też pozbawione dostępu do unijnych kontyngentów taryfowych.
Białoruś prewencyjnie
W rozporządzeniu odnotowano, że przywóz zbóż znacząco wzrósł od czasu rosyjskiego ataku na Ukrainę w 2022 r. Jak czytamy, Rosja pozostaje co prawda stosunkowo niewielkim dostawcą zbóż na unijny rynek, ale biorąc pod uwagę fakt, że jest jednym z największych światowych producentów, mogłaby łatwo i szybko przekierować znaczne dostawy tych produktów do Unii, co doprowadziłoby do zakłóceń na rynku UE.
„Istnieją ponadto dowody na to, że obecnie Federacja Rosyjska nielegalnie przywłaszcza sobie duże ilości zbóż i nasion oleistych produkowanych na terytoriach Ukrainy, które nielegalnie okupuje, i kieruje te produkty na swoje rynki eksportowe jako rzekomo rosyjskie” - argumentuje ustawodawca w rozporządzeniu.
Białoruś została objęta cłami, by zapobiec potencjalnemu przekierowywaniu rosyjskich zbóż przez ten kraj.
Nowe przepisy nie obejmą zbóż z Rosji i Białorusi, które przewożone są przez UE tranzytem.
Z Brukseli Magdalena Cedro (PAP)/bz
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Alarm w lasach: 28 mld zł strat, 170 tys. ludzi na bruk!
Tąpnięcie na rynku węgla. Mamy transformację energetyczną