Skok akcyzy na e-papierosy prezentem dla szarej strefy?
Producenci płynów do e-papierosów ostrzegają, że planowana przez rząd drastyczna, 75-proc. podwyżka podatku akcyzowego na te produkty będzie skutkować rozszerzeniem się zjawiska szarej strefy. Szacuje się, że już dziś co drugi płyn pojawiający się na rynku jest podróbką niewiadomego pochodzenia.
„Alarmujemy premiera i apelujemy do rządzących (…). Niespodziewane zmiany polityki akcyzowej oraz skala podwyżek tego podatku w przypadku płynów do e-papierosów są dla nas szokujące i niszczą nasze firmy. Tak wysoka podwyżka spowoduje nie tylko gigantyczny rozrost szarej strefy, ale także wzrost zabezpieczenia akcyzowego, co dla polskich małych i średnich przedsiębiorców oznacza koniec działalności” – napisali polscy producenci i dystrybutorzy płynów do e-papierosów w liście do premiera Donalda Tuska. Liczą, że minister finansów dokona ponownego przeglądu zaproponowanych zmian w akcyzie na wyroby nikotynowe i „wycofa się z pomysłu likwidacji polskich przedsiębiorstw, obniżając stawkę akcyzy na płyny do e-papierosów przynajmniej do poziomu zaproponowanego dla tradycyjnych papierosów, czyli do 25 proc.”.
Nielegalne i nie wiadomo skąd
„Dostępne na oficjalnym rynku płyny do elektronicznych papierosów w pojemnikach 10 ml do ponownego uzupełniania są w 95 proc. produkowane w Polsce, niemal w całości z polskich komponentów” – zaznaczył Piotr Zieliński, prezes Vaping Association Polska, stowarzyszenia producentów tzw. liquidów. Jak wskazał, w tym segmencie rynku występuje ogromna szara strefa, której udział polskie firmy szacują na około 50 proc. „Podatek od płynu do e-papierosów nie jest zharmonizowany w Unii Europejskiej. Akcyza obowiązuje tylko w niektórych krajach. Można więc bez większych problemów wyprodukować płyn np. na Słowacji lub ściągnąć tam towar z Chin, a potem przewieźć do Polski i sprzedawać nielegalnie bez akcyzy” – stwierdził Zieliński.
KAS sobie nie radzi?
Według stowarzyszenia, polskie służby, w tym Krajowa Administracja Skarbowa nie radzą sobie ze zwalczaniem procederu nielegalnego wprowadzania do obrotu płynów do e-papierosów. „Dodatkowo po podwyżce akcyzy premia za ryzyko wzrośnie, co tylko napędzi szarą strefę. Podwyżka będzie dla niej prezentem” – ocenił Zieliński. Dodał, że legalnie produkowane w Polsce płyny przechodzą rygorystyczne badania laboratoryjne, których wyniki są rejestrowane w europejskim systemie zgłoszeniowym, tymczasem nielegalna produkcja i dystrybucja takich preparatów pozostaje poza jakąkolwiek kontrolą. „Wielokrotnie apelowaliśmy, żeby najpierw poprawić kontrolę rynku, by ograniczyć szarą strefę do poziomu przynajmniej 5-10 proc., jak w przypadku wyrobów tytoniowych, i dopiero wtedy podwyższać akcyzę. Niestety, resort finansów wydaje się być głuchy na nasze argumenty” – dodał Zieliński.
Może zabraknąć na zabezpieczenia
W opinii Przemysława Jaskóły z kieleckiej firmy Fusion Labs wytwarzającej płyny do e-papierosów, podniesienie akcyzy postawi producentów w trudnej sytuacji z powodu zwiększenia obciążeń związanych z zabezpieczeniami, które trzeba wpłacać do urzędów skarbowych. „Dla wielu firm sprostanie tym wymaganiom będzie nieosiągalne. Nie będą mieć środków nie tylko na rozwój, ale nawet bieżącą produkcję. Część przedsiębiorstw może przenieść się za granicę. My jednak chcemy prowadzić działalność w Polsce” – zaznaczył. Jak wskazał Jaskóła, narzucenie na płyny do e-papierosów znacznie wyższej akcyzy niż na tradycyjne papierosy jest niezrozumiałe. „W Wielkiej Brytanii czy Szwecji jest odwrotnie: e-papierosy i wyroby tytoniowe do podgrzewania obłożone są niższym podatkiem niż tytoń do palenia” – dodał.
Rzeczniczka murem za przedsiębiorcami
Do propozycji Ministerstwa Finansów odniosła się również rzeczniczka Małych i Średnich Przedsiębiorców, Agnieszka Majewska. Przypomniała, że po długich konsultacjach branżowych z MF (w ramach Forum Akcyzowego) została wypracowana tzw. „akcyzowa mapa drogowa”, czyli sposób planowania i komunikowania zmian w podatku akcyzowym w dłuższym horyzoncie czasowym, w tym również nakreślono skalę proponowanych zmian w wysokości tego podatku na poszczególne rodzaje wyrobów tytoniowych. „Plan ten dotyczy lat 2022-2026 i ustala coroczny wzrost stawek akcyzy po 10 proc. Został on wpisany do ustawy o podatku akcyzowym i miał dawać przedsiębiorcom pewność co do wysokości obciążeń i podwyżek” – napisała Majewska w liście do wiceministra finansów Jarosława Nenemana. Zadaniem rzeczniczki, ostatnia propozycja resortu „narusza zasadę ochrony uzasadnionych oczekiwań jednostki”, której celem jest zagwarantowanie przewidywalności działań państwa – zarówno na gruncie ustawodawczym, jak i w obszarze działań organów administracji.
Rzecznik MŚP postuluje obniżenie poziomu zaplanowanych podwyżek, argumentując to m.in. ryzykiem wzrostu szarej strefy i powołując się na raport Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, wedle którego „gwałtowny przyrost poziomu obciążeń fiskalnych w sektorze tytoniowym, szacowany na 45 proc. mógł być jednym z potencjalnych czynników przyczyniających się do wzrostu szarej strefy o 27 proc. Jednocześnie nie obserwowano adekwatnych wzrostów wpływów z tytułu akcyzy. Te ostatnie zaczęły wzrastać dopiero w 2015 roku, po ogłoszeniu moratorium akcyzowego”.
Ministerstwo niewzruszone
Z rozmowy, którą przeprowadziłam z ministrem Nenemanem wynika, że zaproponowane przez resort finansów nowe stawki akcyzy pozostaną niewzruszone. Być może jednak ministerstwo przystanie na dłuższe vacatio legis, mam nadzieję, że 6-miesięczne. Na razie czekamy na projekt ustawy. Kiedy będzie gotowy, na pewno się do niego odniosę – powiedziała PAP Agnieszka Majewska.
Źródło: PAP
Oprac. GS
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Amerykański sponsor wycofuje się z olimpiady
Gigantyczne zwolnienia w Niemczech! 14 0000 osób na bruk
Generał Maczek ma swoje piwo. W Belgii
Supermyśliwiec dla kolejnego kraju: to sojusznik Polski
»» Najnowsze wydanie „Wywiadu Gospodarczego” oglądaj tutaj: