Warszawa żąda wysokich ceł na nawozy ze Wschodu!
Ministerstwo Aktywów Państwowych zwróciło się do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o wystąpienie do Komisji Europejskiej z wnioskiem o wprowadzenie cła na nawozy importowane z Ukrainy i Białorusi w wysokości 30 proc. Resort rozwoju i technologii podjął już działania dyplomatyczne w tej sprawie.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że po siedmiu miesiącach br. import nawozów z Rosji do Polski wyniósł 722 tys. ton, podczas gdy w podobnym okresie 2023 roku było to tylko 247 tys. ton, a więc niemal trzykrotnie mniej. Przywóz nawozów z Białorusi w tym czasie przekroczył 185,5 tys. ton. Rok wcześniej było to ponad 13,4 tys. ton, a więc mówimy o aż trzynastokrotnym wzroście.
Azoty cierpią
Jedną ze spółek tego sektora mierzących się ze znacznym spadkiem rentowności produkcji, jest Grupa Azoty – największy koncern chemiczny w Polsce oraz wicelider unijnego rynku nawozów azotowych i wieloskładnikowych.
Wołanie o cła
Rząd dostrzegał skalę zagrożenia, dlatego zaapelował do Brukseli o wprowadzenie ceł. We wniosku podkreślono, że nawozy zza wschodniej granicy UE są wyraźnie tańsze, jednak nie trzymają unijnych norm jakościowych.
Oprac. GS