
AKTUALIZACJA
Prezydent: Zełenski powinien wrócić do rozmów z USA
Nie widzę innej siły na świecie poza Stanami Zjednoczonymi, które byłyby w stanie zatrzymać rosyjską agresję; możliwości USA są nieporównywalne z żadnymi innymi - ocenił prezydent Andrzej Duda w sobotę przed wylotem do Chicago. Według niego prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński powinien wrócić do stołu rozmów.
Prezydent, który w sobotę leci do Stanów Zjednoczonych, by spotkać się z Polonią i wziąć udział w sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ przekazał dziennikarzom, że w jego ocenie od chwili ataku Rosji na Ukrainę w 2014 r. nikt nie jest w stanie zatrzymać tej agresji. Dodał, że prezydent USA Donald Trump podjął taką próbę.
„Patrząc na dotychczasowe doświadczenia, ja nie widzę innej siły na świecie poza Stanami Zjednoczonymi, które byłyby w stanie zatrzymać rosyjską agresję, biorąc pod uwagę i możliwości wsparcia Ukrainy, którym dysponują, jak również przede wszystkim potencjał militarny i gospodarczy USA. Te możliwości są rzeczywiście nieporównywalne z żadnymi innymi (krajami- PAP)” - ocenił prezydent.
»»Andrzej Duda: nie widzę innej siły niż USA, która mogłaby zakończyć wojnę na Ukrainie - obejrzyj na antenie telewizji wPolsce24
Andrzej Duda: trzeba usiąść z powrotem przy stole negocjacji
Duda dodał, że sprawa jest bardzo trudna. „Dzisiaj powiem tak, trzeba wrócić do stołu rozmów, trzeba usiąść z powrotem przy stole negocjacji. Wołodymyr Zełeński powinien wrócić do tego stołu, powinien spokojnie usiąść przy tym stole i zachowując spokój negocjować takie rozwiązanie, które spowoduje, że Ukraina będzie bezpieczna, a my, którzy jesteśmy sojusznikiem Ukrainy i wspieramy Ukrainę od samego początku, będziemy go w tym wspierali” - mówił prezydent.
Prezydent Andrzej Duda powiedział w sobotę, że oceny sytuacji, do jakiej doszło podczas spotkania prezydentów USA i Ukrainy „mogą być różne”. Dodał, że każdy polityk, nawet z największych potęg europejskich rozumie, że są kanony i normy zachowania, których wszyscy do tej pory przestrzegali.
»» O rozmowie Donalda Trumpa i Wołodymira Zełenskiego w Białym Domu czytaj tutaj:
Kłótnia w Białym Domu. „Igrasz z III wojną światową”
Duda na pytanie dziennikarzy, czy Trump i Vance okazali brak szacunku Zełenskiemu i narodowi ukraińskiemu, odparł, że „mogą być różne” oceny tej sytuacji.
„Pamiętajmy, że spotkanie odbyło się w Gabinecie Owalnym, centralnym punkcie Stanów Zjednoczonych, a niektórzy powiedzą pewnie, nie bez przyczyny, że także centralnym punktem świata, jeżeli chodzi o politykę. I każdy polityk nawet z największych potęg europejskich rozumie, że są takie pewne kanony i normy zachowania, których wszyscy do tej pory przestrzegali” - dodał prezydent Duda.
Duda pytany, czy chce wesprzeć rozmowy między prezydentem USA i prezydentem Ukrainy, na przykład zadzwonić do Trumpa lub spotkać się z nim podczas swojej wizyty w USA, zaznaczył, że ”niczego nie można wykluczyć„.
„Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Ta sprawa jest oczywiście sprawą otwartą” - dodał.
PAP, sek
»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje
»» O bieżących wydarzeniach w gospodarce i finansach czytaj tutaj:
Niemiecki koncern zamyka fabrykę. 3000 ludzi na bruk!