Informacje
Wzrósł odsetek osób decydujących się na kredyt lub pożyczkę na Święta / autor: Fratria / AS
Wzrósł odsetek osób decydujących się na kredyt lub pożyczkę na Święta / autor: Fratria / AS

16 proc. Polaków zapożyczy się na święta!

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 19 grudnia 2025, 09:00

  • Powiększ tekst

Z tegorocznego raportu UCE Research i Shopfully Poland wynika, że w tym roku w sumie 16 proc. Polaków chce zaciągnąć pożyczkę lub kredyt w banku, parabanku bądź u znajomych czy rodziny, aby sfinansować przygotowania do Wigilii i Bożego Narodzenia, w tym zakupy żywności i prezentów oraz ewentualne wyjazdy. Część osób mogła już sięgnąć po tego rodzaju pomoc. Z kolei 76,8 proc. rodaków zapewnia, że nie zrobi tego w ogóle. 5 proc. respondentów jeszcze tego nie wie. Natomiast 2,2 proc. w ogóle nie obchodzi świąt.

Zdecydowana większość rodaków planuje przygotować święta w granicach swoich możliwości finansowych, często rezygnując z nadmiernych kosztów i dostosowując skalę przygotowań do bieżącego budżetu. Jednak widać, że dla części Polaków okres świąteczny stanowi znaczące obciążenie budżetowe. W większości przypadków nie jest to chęć zorganizowania wyjątkowo wystawnych spotkań, lecz raczej konieczność pokrycia podstawowych wydatków – takich jak żywność, prezenty czy wyjazdy” – komentuje Robert Biegaj, współautor raportu z Shopfully Poland.

Rośnie presja kosztowa w gospodarstwach domowych

Zdaniem eksperta, 16 proc. zadłużających się na święta Polaków sugeruje, że część gospodarstw domowych funkcjonuje bez odpowiedniej poduszki finansowej. W takich przypadkach nawet okresowe, przewidywalne wydatki – jak te związane z Bożym Narodzeniem – powodują konieczność sięgnięcia po pożyczkę. Warto tutaj zwrócić uwagę na to, że presja tradycji i oczekiwań rodzinnych również może wpływać na decyzję o zadłużeniu, nawet jeśli dotyczy to podstawowego poziomu przygotowań.

Uzyskane wyniki nie są dużym zaskoczeniem. Od kilku lat obserwuje się wyraźną presję kosztową w gospodarstwach domowych oraz brak odpowiednich oszczędności. To sprawia, że okres świąteczny – tradycyjnie związany z podwyższonymi wydatkami – sprzyja sięganiu po dodatkowe finansowanie. Wzrost cen żywności, prezentów czy usług oraz potrzeba przygotowania świąt na choćby podstawowym poziomie powodują, że część Polaków korzysta z pożyczek, aby pokryć sezonowe koszty – analizuje ekspert Shopfully Poland.

Wzrósł odsetek osób decydujących się na kredyt lub pożyczkę na święta

W zeszłym roku przeprowadzono podobne badanie. Wówczas, w celu zorganizowania Wigilii i świąt, 11,2 proc. Polaków zamierzało wziąć pożyczkę gotówkową lub kredyt w banku, parabanku bądź u znajomych lub rodziny. 83 proc. rodaków nie przewidywało tego, a 3,6 proc. było niezdecydowanych. Z kolei 2,2 proc. ankietowanych nie zamierzało w ogóle obchodzić świąt. Według ubiegłorocznych deklaracji, w 2023 roku faktycznie zapożyczyło się 12,9 proc. konsumentów. 84,3 proc. ankietowanych twierdziło, że tego nie zrobiło. Z kolei 2,8 proc. respondentów nie pamiętało, jak było poprzednio.

_O 4,8 p.p. wzrósł odsetek osób decydujących się na kredyt lub pożyczkę. W mojej ocenie, to znacząca różnica, która może wynikać z podniesienia cen w sklepach i pogorszenia sytuacji części konsumentów. Według mnie, w tym roku rzeczywista skala zaciągania pożyczek na przygotowania do świąt też może być wyższa niż deklarowane 16 proc. Z reguły tak jest, bo część osób w badaniach niechętnie przyznaje się do zamiaru pożyczania pieniędzy, zarówno ze względów wizerunkowych, jak i często z poczucia wstydu – mówi Robert Biegaj.

Dodatkowo – jak zaznacza ekspert – decyzja o dodatkowym finansowaniu często zapada dopiero w okresie bezpośrednio poprzedzającym święta, gdy realne wydatki na prezenty, żywność czy wyjazdy okazują się wyższe niż początkowo przewidywano. Współautor raportu podkreśla, że sezon świąteczny jest kluczowym okresem dla firm pożyczkowych i banków.

W grudniu instytucje finansowe intensyfikują kampanie marketingowe oraz oferują specjalne promocje, takie jak obniżone prowizje, wybrane „pierwsze pożyczki za darmo”, wyższe limity czy uproszczone procedury. Choć część ofert bywa korzystniejsza niż standardowe warunki. Ich głównym celem jest wykorzystanie zwiększonego popytu na dodatkowe środki w tym okresie – tłumaczy ekspert z Shopfully Poland.

Kiedy po pożyczkę do banku, kiedy po „chwilówkę”?

Autorzy raportu z UCE RESEARCH wyjaśniają również, że wybór formy wsparcia finansowego zależy od wysokości potrzebnych środków oraz sytuacji finansowej pożyczkobiorcy. Osoby o stabilnych dochodach najczęściej zwracają się do banków. Oferują one niższe koszty kredytu, przewidywalne warunki i bezpieczeństwo. Z tzw. parabanków korzystają osoby, które potrzebują szybkiego dostępu do środków lub mają ograniczoną zdolność kredytową. Koszt zobowiązań wobec nich jest zwykle wyższy.

Natomiast pożyczki od znajomych czy rodziny są popularne przy mniejszych kwotach i chęci uniknięcia zewnętrznych kosztów finansowych. Dostępność zależy jednak od możliwości bliskich oraz gotowości do pożyczania – uzupełnia ekspert z Shopfully Poland.

Pożyczają młodsi mężczyźni z małych miast

Z raportu można też wyczytać, że o chęci zaciągnięcia pożyczki lub kredytu częściej mówią mężczyźni niż kobiety (18,7 proc. vs. 13,5 proc.). Ponadto deklarują to głównie osoby w wieku 25-34 lat (wśród nich 23 proc.), z miesięcznym dochodem netto przekraczającym 9 tys. zł (29,2 proc.). Dotyczy to najczęściej mieszkańców miejscowości liczących od 5 tys. do 19 tys. ludności (23,3 proc.). Do tego autorzy raportu informują, że w zeszłym roku o zaciągnięciu zobowiązania mówiły przede wszystkim młode osoby, zarabiające ponad 9000 zł lub 7000-8999 zł, a także poniżej 1000 zł.

Mężczyźni częściej niż kobiety odpowiadają za decyzje finansowe lub duże wydatki. Deklaracje osób w wieku 25-34 lat można tłumaczyć potrzebami młodych rodzin oraz większymi wydatkami, związanymi ze świętami, przy jednoczesnym braku oszczędności. Natomiast duży udział osób z najwyższymi dochodami wynika z faktu, że utrzymują one wysoki standard świąt lub decydują się na dodatkowe wydatki, np. wyjazdy do egzotycznych krajów. W tym przypadku pożyczki lub kredyty służą raczej wygodzie lub elastyczności w zarządzaniu płynnością finansową niż konieczności wynikającej z braku pieniędzy – stwierdza Robert Biegaj.

Jak podsumowuje Robert Biegaj, znaczny udział osób z dochodem netto w przedziale 3000-4999 zł wskazuje na to, że w grupie średnich dochodów istnieje tendencja do ograniczania zadłużania. To jest zgodne z racjonalnym podejściem do gospodarowania finansami. Osoby te planują wydatki świąteczne w granicach możliwości, unikając dodatkowych kosztów kredytowych.

Materiały prasowe, oprac. sek

»» Odwiedź wgospodarce.pl na GOOGLE NEWS, aby codziennie śledzić aktualne informacje

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych