Informacje

Spotkanie załogi zakładów VW w Wolfsburgu z kierownictwem koncernu, fot. PAP/EPA/Roland Nipaul
Spotkanie załogi zakładów VW w Wolfsburgu z kierownictwem koncernu, fot. PAP/EPA/Roland Nipaul

„Dieselgate” Szef VW: od stycznia do końca 2016 r. koncern naprawi wszystkie auta z dieslem. Odbudowa reputacji zajmie 2-3 lata

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 7 października 2015, 10:11

    Aktualizacja: 7 października 2015, 16:05

  • Powiększ tekst

W styczniu przyszłego roku rozpocznie się akcja wzywania do stacji obsługi aut VW z oprogramowaniem umożliwiajacym fałszowanie testów spalin w silnikach diesla - oświadczył szef koncernu Volkswagen Matthias Mueller. Akcja ma potrwać do końca 2016 r. Mueller zapewnił załogę w centrali koncernu w Wolfsburgu, że uczyni wszystko, by utrzymać miejsca pracy w przedsiębiorstwie, pogrążonym w kryzysie w związku ze skandalem dotyczącym manipulowania pomiarem emisji spalin.

"Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, będziemy mogli rozpocząć akcję w styczniu. Wszystkie samochody powinny zostać naprawione do końca 2016 r." - powiedział Mueller w wywiadzie dla dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ).

Akcja będzie dotyczyć silników EA 189 w kombinacji z różnymi skrzyniami biegów i stosowanymi w poszczególnych państwach dodatkowymi adaptacjami. "Dlatego potrzebujemy nie trzech, ale tysięcy rozwiązań" - zaznaczył Mueller. Według niego w przypadku większości silników wystarczy dokonana w lokalnym warsztacie modyfikacja oprogramowania, ale niektóre pojazdy mogą wymagać zainstalowania w układzie wydechowym nowych wtryskiwaczy i katalizatorów.

"W razie potrzeby dokonamy przebudowy. Oczywiście bez ponoszenia kosztów przez klienta" - powiedział szef Volkswagena.

Nowy szef Volkswagena występując przed załogą w centrali koncernu w Wolfsburgu wskazał, że objęte skandalem pojazdy są "bezpieczne technicznie" i gotowe do eksploatacji. "Bezpieczeństwo naszych klientów w żadnym momencie nie było zagrożone" - podkreślił. Zapewnił też, że wszystkie pojazdy Volkswagena objęte najnowszą europejską normą emisji spalin (Euro 6) są zgodne z przepisami i wytycznymi. "Dla Wolfsburga oznacza to: można produkować nadal" - powiedział.

Nowy prezes podkreślił w wywiadzie dla „FAZ”, że koncern musi przejść restrukturyzację - powinien stać się mniejszy i mniej scentralizowany. Dodał, że każda firma kooperująca z VW będzie poddana szczegółowej kontroli. Wyraził przekonanie, że koncernowi potrzebna jest raczej "ewolucja niż rewolucja" oraz, że odzyska on "swój dawny blask" w ciągu najbliższych 2-3 lat.

W trakcie wystąpienia w Wolfsburgu szef VW przyznał zarazem, że niezbędne zmiany w przedsiębiorstwie "nie będą bezbolesne". Zapowiedział, że inwestycje, które nie są absolutnie konieczne, zostaną poniechane lub odłożone. Podkreślił, że "jest perspektywa" rozwiązań technicznych dla klientów, którzy kupili samochody Volkswagena z silnikami dieslowskimi z oprogramowaniem umożliwiającym manipulowanie pomiarem emisji spalin. Dodał, że staranność jest w tym przypadku ważniejsza niż szybkość działania.

"Ten kryzys dał nam okazję zrewidowania struktur Volkswagena. Chcemy aby koncern odchudzić, bardziej zdecentralizować i dać firmom kooperującym więcej odpowiedzialności" - powiedział Mueller.

Także premier kraju związkowego Dolna Saksonia, członek rady nadzorczej Volkswagena Stephan Weil obiecywał we wtorek załodze dołożenie wszelkich starań w celu zapewnienia bezpieczeństwa zatrudnienia w koncernie. Z kolei szef rady zakładowej Volkswagena Bernd Osterloh zapewniał, że na razie nie przewiduje się cięć zatrudnienia, choć przyznał, że skandal będzie kosztował miliardy euro.

Koszty Volkswagena w związku ze skandalem dotyczącym manipulowania pomiarem emisji spalin już szacuje się na 33 miliardy dolarów i będą najprawdopodobniej wyższe i przedwcześnie zniweczą status najlepszego producenta aut na świecie, o co niemiecki koncern od dawna zabiegał. Jednak w srodę akcje koncernu VW na giełdzie we Frankfurcie w reakcji na zapowiedź działań naprawczych po raz pierwszy od wybuchu "afery spalinowej" zyskały 5,1 proc.

Volkswagen zatrudnia na całym świecie ok. 600 tys. osób, w tym w centrali w Wolfsburgu ok. 72,5 tys.

PAP, sek

Dossier skandalu Volkswagena czytaj tutaj:

„Dieselgate”: Volkswagen systematycznie oszukiwał klientów i władze

Po „Dieselgate” wychodzi na jaw szokujący proceder: samochodowe emisje CO2 wyższe o 40 proc. od deklarowanych przez koncerny produkujące auta

„Dieselgate”: Volkswagen na nowo wyposaży auta objęte skandalem

"Dieselgate": Spalinowy rykoszet trafił w Boscha

"Dieselgate": Szef Porsche stanął na czele koncernu Volkswagen, czyli ucieczka do przodu

Skandal Volkswagena się rozszerza. Czy nasz resort środowiska i UOKiK chowają głowę w piasek w sprawie nazwanej już „Dieselgate”?

W Polsce jeździ 100 tys. Volkswagenów, Audi , Skód i Seatów z silnikiem, którego parametry ekologiczne koncern VW fałszował

Amerykański gwóźdź do trumny (niemieckiego) diesla

„Dieselgate” wywróci na całym świecie sposoby testowania emisji spalin z pojazdów

Szef Volkswagena Martin Winterkorn podał się do dymisji po skandalu „ekologicznym”

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych