Informacje

Leszek Balcerowicz, fot. Foter.com/Sebastian Szulfer photodesign/CC BY-ND
Leszek Balcerowicz, fot. Foter.com/Sebastian Szulfer photodesign/CC BY-ND

Balcerowicz już wie, jakie reformy chce wprowadzić na Ukrainie

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 5 maja 2016, 13:51

  • Powiększ tekst

Wzmocnienie systemu finansowego, wzrost gospodarczy, walka z korupcją i decentralizacja to najważniejsze kierunki reform, które należy realizować na Ukrainie - oświadczył Leszek Balcerowicz, współprzewodniczący zespołu doradców prezydenta Petra Poroszenki.

"Chcemy pracować ze wszystkimi we władzach Ukrainy. Uważamy, że wiele można tu zrobić, gdyż wciąż istnieją duże rezerwy" - powiedział na konferencji prasowej w czwartek w Kijowie. Wystąpił na niej z drugim szefem doradców Poroszenki, byłym ministrem finansów Słowacji Ivanem Mikloszem.

Balcerowicz wskazał, że w celu rozwoju gospodarczego Ukraina powinna przede wszystkim: wyeliminować monopole i przywileje oligarchów, polepszyć warunki działalności małego i średniego biznesu, wzmocnić konkurencję, przeprowadzić głębszą deregulację, a przede wszystkim przyspieszyć walkę z korupcją.

"Na Ukrainie zaczyna się wzrost gospodarczy, który będzie kontynuowany, jeśli będą reformy popierane przez rząd, lecz przede wszystkim przez parlament" - podkreślił były polski wicepremier, minister finansów i były szef NBP.

Balcerowicz ocenił, że bardzo trudna sytuacja gospodarcza, w jakiej Ukraina była jeszcze dwa lata temu, stopniowo ulega poprawie. "Zrobiono naprawdę wiele. Po pierwsze dywersyfikacja rynku energii. Nie zależycie już od importu gazu od (rosyjskiego) Gazpromu; kilka lat temu import wynosił ponad 40 mld metrów sześciennych gazu rocznie, a teraz bierzecie zero. Jest to rekord w Europie" - powiedział.

Czytaj także: Balcerowicz: Polsce grozi spowolnienie tempa doganiania bogatych krajów Zachodu

"Postępuje dywersyfikacja eksportu. Z jednej strony w związku z rosyjskimi sankcjami, ale też w związku z intensyfikacją kontaktów z UE, która jest teraz najważniejszym partnerem eksportowym dla Ukrainy. Dzięki polityce rządu udało się uniknąć katastrofy budżetowej. Darzę w związku z tym dużym szacunkiem (byłego) premiera Arsenija Jaceniuka i członków jego rządu" - zaznaczył.

Miklosz wyjaśnił, że głównym celem działalności zespołu doradców strategicznych prezydenta Ukrainy jest wspieranie reform. "Nasza grupa jest niewielka i liczy około 15 osób. Należą do niej eksperci ukraińscy, polscy i słowaccy" - poinformował.

"Muszę powiedzieć, że w ciągu dwóch lat od Majdanu w dziedzinie reform Ukraina zrobiła więcej niż w ciągu ponad 20 lat wcześniej. Z drugiej jednak strony teraz trzeba zrobić jeszcze więcej niż w ostatnich dwóch latach. Głównym zagrożeniem dla reform i przyszłości Ukrainy jest populizm" - oświadczył Miklosz.

Balcerowicz i Miklosz zostali doradcami Poroszenki w kwietniu. Rolę zastępcy Balcerowicza przyjął Jerzy Miller, były wiceminister finansów, b. szef MSWiA i b. wojewoda małopolski. W grupie doradców znajduje się także Mirosław Czech, były poseł Unii Wolności i członek Związku Ukraińców w Polsce.

(PAP)

Zobacz: Rockman i były szef PKP Cargo pokieruje ukraińskimi kolejami

Powiązane tematy

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.