
Opinia PKO BP ważna dla przyszłości kopalni Krupiński
Wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski ocenił w Sejmie, że istotna dla decyzji w sprawie przyszłości kopalni Krupiński będzie opinia banku PKO BP, który jest jednym z sygnatariuszy umowy restrukturyzacyjnej zawartej przez Jastrzębską Spółkę Węglową z bankami.
W czwartek zbiera się walne zgromadzenie JSW, które ma podjąć decyzję w sprawie przekazania kopalni Krupiński do Spółki Restrukturyzacji Kopalń (SRK) w celu likwidacji. Decyzja miała zapaść we wtorek, ale obrady przerwano na wniosek Skarbu Państwa, który chciał zapoznać się z materiałami i rekomendacjami Domu Maklerskiego PKO BP na temat perspektyw JSW.
Myślę, że jeszcze teraz będą trwały konsultacje, jak PKO będzie rekomendowało, jako jeden z sygnatariuszy porozumienia restrukturyzacyjnego. PKO jest bardzo istotnym podmiotem, który decyduje o tych rozstrzygnięciach dzisiaj na walnym - powiedział wiceminister, odpowiadając w Sejmie na pytania posłów Platformy Obywatelskiej.
Tobiszowski zastrzegł, że nie zna rekomendacji, jakie otrzymał przedstawiciel Ministerstwa Energii na czwartkowe walne zgromadzenie. Potwierdził, że PKO BP przedstawiło swoją opinię w tej sprawie. Przypomniał, że bank ten jest zaangażowany nie tylko w JSW, ale także w Polskiej Grupie Górniczej i Katowickim Holdingu Węglowym.
Ze względu na opinię biura maklerskiego PKO BP, zwróciliśmy się o interpretację, stanowisko zarządu PKO BP na dzisiejsze walne; ze względu na to, że m.in. PKO BP jest tym podmiotem, który jest bardzo mocno zaangażowany w sektor węgla kamiennego - tłumaczył Tobiszowski.
Wiceminister wyjaśnił, że PKO BP, jako jeden z podmiotów zaangażowanych w proces restrukturyzacji JSW, nie widział szans inwestowania w złoża węgla koksowego kopalni Krupiński (obecnie zakład specjalizuje się w węglu energetycznym, a udostępnienie złóż węgla koksowego wymaga znaczących inwestycji - PAP), natomiast opinia biura maklerskiego banku mogłaby wskazywać - jak mówił Tobiszowski - że przy "pewnych ruchach na cenach, na rynku, które mogą w pojawić się w perspektywie, ta inwestycja mogłaby być brana pod uwagę"; choć opinia nie wskazywała, że należałoby tak zrobić.
Opinia wywołała pewne poruszenie, szczególnie jeśli chodzi o stronę społeczną, stąd uznaliśmy, że zapytamy zarząd. Dzisiaj ma PKO BP się ustosunkować, przedstawi swoją opinię i na walnym będzie rozstrzygane, jakie będą dalsze losy kopalni Krupiński - podsumował Tobiszowski.
DM PKO BP zakłada w swoim niedawnym raporcie, że 2016 r. JSW zakończy zyskiem netto w wysokości 420 mln zł i z EBITDA na poziomie 1,43 mld zł przy przychodach w wysokości ok. 7 mld zł. Analitycy prognozowali, że dzięki wysokim cenom węgla koksowego JSW wypracuje w 2017 r. 4,9 mld zł EBITDA. Przewidywali jednak, że w długim terminie ceny się unormują.
PAP, MAS