Jest nas coraz mniej. Jednocześnie więcej osób wraca
Ludność Polski zmniejszyła się o 11 tys. i wyniosła 38,422 mln na koniec czerwca 2017 r. - oznacza to ubytek rzeczywisty, którego stopa wyniosła -0,03 proc., podał Główny Urząd Statystyczny (GUS). Przyrost naturalny (różnica między liczbą urodzeń żywych i liczbą zgonów) był ujemny i wyniósł 10,7 tys. (współczynnik kształtował się na poziomie -0,6 proc.)
Spadek liczby ludności obserwowany jest szósty z kolei rok, jest on wynikiem niekorzystnych tendencji - notowanych w skali rocznej - przede wszystkim w zakresie przyrostu naturalnego. Od 2013 r. jest obserwowany ubytek naturalny wynikający z nadal niskiej liczby urodzeń przy jednoczesnym niewielkim, ale systematycznym wzroście liczby zgonów wynikającym ze wzrostu liczby i odsetka osób w starszym wieku - czytamy w materiale.
W I półroczu 2017 r. zarejestrowano 200 tys. urodzeń żywych, tj. o ponad 14 tys. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Współczynnik urodzeń zwiększył się o 0,7 pkt do poziomu 10,4 proc. i w miastach wyniósł 10,1 proc., a na wsi - 10,8 proc.
Ponadto w I poł. 2017 r. odnotowano 211 tys. zgonów i liczba ta zwiększyła się o ponad 13 tys., współczynnik był wyższy o 0,7 pkt i wyniósł 11 proc. (w miastach wyniósł 11,1 proc., na wsi 10,7 proc.) wobec I poł. 2016 r.
Liczba imigracji była wyższa od liczby emigracji. Na pobyt stały zameldowało się w Polsce około 5,9 tys. osób mających poprzednio stałe miejsce zamieszkania za granicą, natomiast wyjazd na pobyt stały za granicę zgłosiło 5,8 tys. osób.
W miastach mieszkało 23126 tys. osób (60 proc. populacji), na wsi 15297 tys. W ogólnej liczbie ludności kobiety stanowią prawie 52 proc., współczynnik feminizacji wynosi 107 (w miastach 111, a na wsi 101) - podał również GUS.
ISBnews, mw