Informacje

autor: fot. Michał Karnowski / Fratria
autor: fot. Michał Karnowski / Fratria

GAZETA BANKOWA: Nie ma kto budować

Gazeta Bankowa

Gazeta Bankowa

Najstarszy magazyn ekonomiczny w Polsce.

  • Opublikowano: 27 grudnia 2017, 07:06

    Aktualizacja: 27 grudnia 2017, 07:06

  • Powiększ tekst

Brak nowych terenów pod budowę, a przez to rosnące ceny gruntów – szczególnie w dobrych lokalizacjach, oraz brak rąk do pracy – wszystko to przy niesłabnącym popycie sprawia, że ceny mieszkań rosną – pisze w „Gazecie Bankowej” Szymon Szadkowski

Dobra koniunktura, niskie stopy procentowe i mizerne oprocentowanie lokat, to rynkowe uwarunkowania, które zachęcają do zakupu mieszkania pod cele inwestycyjne bądź na własne potrzeby.

Najbardziej drożeją mieszkania o niewielkim metrażu, położone w dobrych lokalizacjach, które adresowane są głównie do nabywców inwestycyjnych. Chodzi o lokale, których ceny nie przekraczają 300 tys. zł. Takie, które dzięki relatywnie niskiej cenie, można szybko sprzedać – twierdzi Tomasz Sadłocha z zarządu Ochnik Development.

O niesłabnącym popycie, jaki panuje na tym rynku mogą świadczyć chociażby dane raportu Reas, który informuje, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy (od października 2016 r. do końca września 2017 r.) w sześciu największych polskich aglomeracjach pojawiło się niemal 70 tys. nowych lokali.

Rzeczywiście, to rekord. Nigdy wcześniej w historii rodzimego rynku deweloperskiego nie wprowadzono do oferty w kolejnych czterech kwartałach, tak dużej liczby mieszkań – ocenia Michał Witkowski, dyrektor sprzedaży Skanska Residential Development Poland. W przypadku gruntów, ceny zbliżają się do rekordów z 2007 r. Jest to spowodowane dużym zainteresowaniem ze strony deweloperów przy mniejszej podaży ziemi, ograniczonej ostatnimi zmianami w ustawie o obrocie gruntami rolnymi, rządowym programem budowy mieszkań pod wynajem Mieszkanie+ czy zapowiadaną nowelizacją ustawy o użytkowaniu wieczystym.

Jak tłumaczy Konrad Płochocki, dyrektor generalny Polskiego Związku Firm Deweloperskich (PZFD) problem z gruntami będzie się tylko nasilał. – Skarb państwa i spółki skarbu państwa wstrzymały sprzedaż swoich gruntów. Stało się tak ze względu na nowy cel, pod jaki potrzebny są grunty, czyli Krajowy Zasób Nieruchomości, który gromadzi bank ziemi, pod przyszłą zabudowę mieszkań na wynajem, w rządowym programie Mieszkanie + – wyjaśnia Konrad Płochocki. To nie jedyny problem, z jakim borykają się deweloperzy, a który przekłada się na wzrost cen mieszkań.

Jak wskazuje większość deweloperów, rosnącym wyzwaniem przed branżą budowlaną jest rekordowy wzrost popytu na pracowników, przy jednoczesnym ich niedoborze na rynku. Deweloperzy rozpoczynają kolejne budowy, tymczasem coraz częściej brakuje im rąk do pracy, w szczególności specjalistów. Brak fachowców, z kolei to większa presja płacowa, a to przekłada się na koszty budowy, które rosną w lawinowym tempie.

Z badań ankietowych, wykonywanych każdego miesiąca przez GUS wynika, że w październiku odnotowano najwyższy od niemal dekady wskaźnik prognoz zatrudnienia dla firm budowlanych – informuje Michał Witkowski z firmy Skanska.

W efekcie firmy konkurujące o pracowników będą najpewniej oferować im lepsze warunki finansowe. Tym samym branża wykonawcza coraz silniej będzie determinować pracę branży deweloperskiej. Wyższa staje się cena robocizny, ale też materiałów budowlanych. W Skanska wzrost kosztów budów na przestrzeni ostatnich miesięcy szacujemy na około kilkanaście procent – dodaje Witkowski.

Przez ostatnie lata lukę na rynku pracy zapełniali pracownicy z Ukrainy. Jednak po praktycznym zniesieniu dla nich wiz do UE, w czerwcu br., widać wyraźny odpływ fachowców za zachodnią granicę, gdzie zarobki są o wiele bardziej atrakcyjne niż w Polsce. (…)

Pełną wersję tekstu o polskim rynku mieszkaniowym oraz więcej informacji o polskiej gospodarce i sektorze finansowym znajdziesz w bieżącym wydaniu „Gazety Bankowej” do kupienia w kioskach i salonach prasowych

Gazeta Bankowa” dostępna jest także jako e-wydanie, także na iOS i Android – szczegóły na http://www.gb.pl/e-wydanie-gb.html

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych