Afryka dla polskiego biznesu dzika
Kraje afrykańskie ze względu na ograniczone własne możliwości zaspokajania potrzeb ludności oraz poziom rozwoju technologicznego są dla polskich przedsiębiorców bardzo atrakcyjnym rynkiem - podkreślił w Łodzi prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu Tomasz Pisula
Szef PAIH był jednym z gości zorganizowanej we wtorek w siedzibie Łódzkiej Agencji Rozwoju Regionalnego debaty eksperckiej poświęconej polskim inwestycjom w Afryce. Uczestniczyli w niej m.in. polscy przedsiębiorcy inwestujący już na kontynencie afrykańskim oraz przedstawiciele instytucji wspierających zdobywanie tego rynku przez krajowe firmy.
Tematami dyskusji były perspektywy, szanse i największe pułapki związane z prowadzeniem biznesu na rynkach afrykańskich. Eksperci wskazywali m.in. na olbrzymi potencjał rozwijającej się gospodarki tego obszaru, stwarzający niepowtarzalną szansę, którą ich zdaniem powinni wykorzystać rodzimi przedsiębiorcy.
Pisula przyznał, że obecnie wciąż więcej importujemy z Afryki (głównie surowce i owoce) niż eksportujemy, ale - jak zaznaczył - naszym zadaniem jest odwrócenie tego trendu. I trudno pod tym względem o atrakcyjniejszy rynek - dodał w rozmowie z PAP prezes PAIH.
Jak mówił, Afryka dla polskich firm może być bardzo istotnym kierunkiem ekspansji gospodarczej z co najmniej kilku powodów. Wskazał m.in. na ogromny rynek sprzedaży, który ze względu na duży przyrost demograficzny będzie cały czas wzrastał.
Przed wszystkim jednak większość krajów afrykańskich startuje z dość niskiego pułapu, jeśli chodzi o zaspokajanie potrzeb ludności, czy rozwój technologiczny. Większość produktów musi więc zostać na ten rynek dostarczona z zewnątrz. Stąd duża szansa na zdobycie tego obszaru przez naszych przedsiębiorców” - tłumaczył.
Podczas debaty podkreślono, że to bardzo wymagający i zróżnicowany rynek, który wymaga od inwestorów zindywidualizowanego podejścia. Zdaniem szefa PAIH największe szanse na jego zdobycie ma m.in. branża motoryzacyjna. Jak bowiem tłumaczył, do Afryki trafia mnóstwo wyeksploatowanych już aut produkcji japońskiej lub niemieckiej, w związku z czym potrzebne są części zamienne.
Pod względem produkcji komponentów jesteśmy potęgą i to może być świetny rynek zbytu. Druga branża to technologia rolnicza. Ten kontynent ma tak dobre warunki do uprawy, że rolnicy mogliby zbierać plony nawet dwa razy do roku, ale muszą wykorzystać ten potencjał poprzez inwestycje w agrotechnikę. Tutaj też więc jest ogromna szansa dla naszych firm - przekonywał.
Dodał, że Polska na tym kontynencie postrzegana jest jako sprawdzony i stabilny partner.
Naszym atutem jest to, że towary możemy sprzedawać w przystępnych, akceptowalnych dla afrykańskich kontrahentów cenach. Nie jesteśmy w strefie euro, mamy tanią walutę, niskie koszty wytworzenia. Nie występuje też różnica czasu, co znacznie ułatwia wymianę handlową. Wielu Afrykańczyków studiowało w Polsce i możemy liczyć na przychylność elit. To bardzo wyraźnie widać - podkreślił Pisula.
Wśród zagrożeń dla biznesu wymienił natomiast problemy logistyczne w niektórych krajach oraz korupcję. Czas tam płynie trochę w innym tempie i często trzeba czekać z podjęciem decyzji. Naszą rolą jest odczarowanie tego tematu i rozwiązywanie problemów, kiedy one wystąpią - zaznaczył.
Dodał, ze agencja wspiera polskie firmy w pozyskiwaniu kontrahentów na Czarnym Lądzie. Jak mówił, PAIH ma swoich pracowników na miejscu, wyszukujących okazje i partnerów oraz monitorujących zachodzące zmiany gospodarcze.
Biznesowe szlaki na kontynent afrykański przetarły w przeszłości m.in. dokonujące tam największych inwestycji, obecne na wtorkowym seminarium w Łodzi, Grupa Pietrucha i Ursus.
Jednym z organizatorów debaty była Rada Inwestorów w Afryce, która pełni rolę platformy wymiany doświadczeń na rzecz rozwoju gospodarczej współpracy polsko-afrykańskiej.
PAP, mw