Informacje

Rząd dopłaci 25 tys. do zakupu auta elektrycznego ?

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 11 maja 2018, 10:03

  • Powiększ tekst

Posłowie nie zgodzili się podczas czwartkowego posiedzenia Sejmu na odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu noweli ustawy przewidującej m.in. wprowadzenie opłaty emisyjnej w paliwach. Krzysztof Tchórzewski, minister energii, przekonywał, że dzięki tej opłacie rząd mógłby dopłacać 25 tys. zł do każdego kupowanego samochodu elektrycznego.

Rządowy projekt nowelizacji ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych zakłada, że wspomniana opłata wyniesie 80 zł od każdego 1 tys. litrów paliwa, który trafi na rynek w naszym kraju. W Ocenie Skutków Regulacji projektu ustawy wskazano, że w 2019 r. rząd planuje dzięki całej nowelizacji zebrać 1,7 mld zł, z czego do Funduszu Niskoemisyjnego Transportu (FNT) trafi 340 mln zł. Natomiast w ciągu 10 lat przychody funduszu mają wynieść 6,75 mld zł.

Minister energii, przekonywał, że ustawa pozwoli dofinansowywać kupno samochodów elektrycznych oraz budowę infrastruktury zasilania pojazdów napędzanych paliwami alternatywnymi. Jak mówił, dopłaty na kupno pojazdu mogłyby wynieść ok. 25 tys. zł. Dopłaty do budowy stacji mogłyby wynosić do 50 proc. kosztów stworzenia takiego punktu - dodał Tchórzewski.

Podczas środowego pierwszego czytania projektu ustawy minister energii Krzysztof Tchórzewski deklarował, że opłatę emisyjną na swoje barki mają wziąć państwowe spółki paliwowe.

Te spółki zdecydowały (…) zdecydowały zarządy tych spółek, że w związku z wprowadzeniem tej opłaty, nie podniosą ceny paliwa, decydując się na niewielkie zmniejszenie rentowności własnych przedsiębiorstw - powiedział.

Taką deklarację wyraził także w środę szef Orlenu Daniel Obajtek, który mówił, że „zdecydowaliśmy, że nie przerzucimy opłaty na konsumentów, bo jest to rozwiązanie korzystne dla firmy i gospodarki kraju”.

Nowelizacja ustawy o biokomponentach i biopaliwach ciekłych oraz niektórych innych ustaw miałaby zacząć obowiązywać od nowego roku. Jej projekt zakłada stworzenie Funduszu Niskoemisyjnego Transportu oraz wprowadzenie opłaty emisyjnej, z której finansowane mają być projekty związane m.in. z rozwojem elektromobilności w Polsce. Środki z opłaty w 85 proc. mają trafić do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej; 15 proc. - do nowo utworzonego FNT.

Na podst. PAP

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych