W najbliższym czasie inflacja może przyspieszyć
Ekonomiści oceniają, że w nadchodzących miesiącach wskaźnik inflacji konsumenckiej może przekroczyć 2,0 proc. Nie przewidują jednak, że zmieni się nastawienie Rady Polityki Pieniężnej i stopy procentowe pozostaną na obecnym poziomie.
GUS poinformował, że wzrost cen towarów i usług wyniósł w maju 1,7 proc. w ujęciu rocznym (w tym towarów – o 1,8 proc. i usług – o 1,3 proc.) wobec 1,6 proc. w kwietniu.
Tym samym również w porównaniu do innych krajów, np. Węgier, Czech, Niemiec czy całej strefy euro, inflacja w Polsce pozostała w maju relatywnie niska, a wskaźnik inflacji bazowej – jak wskazują szacunki - mógł się nawet obniżyć – Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Kurtek prognozuje, że w czerwcu, ze względu na niską bazę odniesienia z zeszłego roku, „wskaźnik CPI znajdzie się z dużym prawdopodobieństwem na wyższym poziomie. Niewykluczone, że w okolicach 1,9 proc. r/r. Nadal jednak byłby to poziom mocno odbiegający od środka celu inflacyjnego NBP, tj. 2,5 proc., dlatego trudno spodziewać się aby RPP zmieniła zdanie w sprawie prowadzonej obecnie polityki monetarnej”.
Pozostanie ona, w mojej ocenie, łagodna, a stopy nie ulegną zmianie przynajmniej do końca 2019 r. – uważa główna ekonomistka Banku Pocztowego.
Komunikat wskazuje na istotne osłabienie dynamiki cen usług (spadek do 1,3 proc. r/r), co – jak zaznacza Jakub Rybacki, ekonomista ING BSK - „potwierdza niskie przełożenie podwyżek wynagrodzeń na finalne ceny”.
W nadchodzących miesiącach spodziewamy się wzrostu CPI powyżej 2 proc. r/r z uwagi na ceny paliwa. Niemniej jednak będzie miał on charakter krótkotrwały – począwszy od lipca efekty statystyczne będą obniżać inflację. Dodatkowo aprecjacja złotego i spadek cen ropy powinny skorygować majowe wzrosty. W efekcie prognozujemy, że w IV kw. 2018 r. CPI ponownie znajdzie się poniżej granic celu NBP – pisze w komentarzu do danych GUS, Jakub Rybacki, ekonomista ING BSK.
I ocenia także, że inflacja bazowa utrzymała się na poziomie 0,6 proc. r/r.
Ekonomiści PKO BP oceniają, że inflacja bazowa, po wyłączeniu cen żywności i energii mogła się obniżyć w maju do 0,5-0,6 proc. r/r, pokazując zaskakującą odporność na ożywienie obserwowane w krajowej gospodarce.
Zaskakująco niskie dynamiki odnotowują ceny usług, które wydawałoby się powinny reagować najsilniej na rosnące koszty pracy – oceniają ekonomiści PKO BP.
Ich zdaniem inflacja przyspieszy w czerwcu-lipcu do ok. 2,1-2,2 proc. r/r za sprawą cen paliw.
W dalszej części roku zostanie zepchnięta poniżej 1,5 proc. r/r przez dynamikę cen żywności (na którą wpłynie wysoka baza statystyczna z ubiegłego roku – efekt wzrostów cen masła i jaj) – szacują ekonomiści PKO BP.
Jak dodają, stopy procentowe mogą pozostać na obecnym poziomie do końca 2019 r.