Bankier, ale trafił za kratki za przekręty. W Irlandii
Były dyrektor wykonawczy Anglo Irish Bank David Drumm został w środę skazany w Dublinie na sześć lat więzienia za fałszowanie księgowości i zmowę na rzecz oszukania właścicieli depozytów oraz inwestorów podczas kryzysu bankowego w Irlandii.
Drumm był oskarżony o podanie fałszywych informacji na temat wartości depozytów i zawyżenie ich wysokości o 7,2 mld euro.
Sędzia Karen O’Connor skazała go na sześć lat więzienia, biorąc pod uwagę okoliczności łagodzące; na poczet tego wyroku zostanie mu też zaliczony okres, jaki spędził w areszcie w USA w oczekiwaniu na ekstradycję.
Drumm zrezygnował w grudniu 2008 roku ze stanowiska szefa Anglo Irish, banku najbardziej obwinianego o przyczynienie się do kryzysu finansowego w kraju, tuż po dymisji prezesa zarządu Seana Fitzpatricka oskarżanego o ukrywanie złych kredytów.
W 2008 roku Irlandia popadła w finansowe kłopoty jako drugi po Grecji kraj strefy euro. Wyspę doprowadziło na skraj bankructwa zadłużenie prywatnych gospodarstw domowych, czemu sprzyjały kredyty, w tym budowlane, rozdawane lekkomyślnie przez banki w okresie boomu gospodarczego.
Pierwsi irlandzcy bankierzy trafili do więzienia w lipcu 2015 roku; sąd skazał wtedy trzy osoby, powiązane ze szwagrem Fitzpatricka, za zmowę w celu ukrycia rachunków bankowych, oraz zmowę w celu oszukania urzędu podatkowego.
W latach kryzysu rząd Irlandii musiał zagwarantować wypłatę depozytów, żeby uniknąć upadku instytucji kredytowych. Na ratowanie samego Anglo Irish Banku państwo wyasygnowało prawie 30 mld euro.
Pogrążona w trudnej sytuacji finansowej Irlandia w 2010 roku uzyskała od UE i MFW trzyletni pakiet pomocowy w wysokości 85 mld euro. Pod koniec 2013 roku kraj oficjalnie wyszedł z programu.
PAP, sek