KE obniża prognozy dla UE
Komisja Europejska obniżyła w czwartek prognozy wzrostu gospodarczego dla Unii Europejskiej. Szacuje, że w tym roku cała Unia zwiększy swoje PKB o 2,1 proc., a w przyszłym roku o 1,9 proc. Jeszcze w maju prognozowała, że będzie to odpowiednio 2,3 proc. i 2 proc.
KE opublikowała w czwartek prognozy gospodarcze dla całej UE i poszczególnych państw członkowskich. Mimo że szacunki są niższe niż jeszcze przed kilkoma miesiąca i obrazują spowolnienie gospodarcze, Valdis Dombrovskis, wiceszef KE do spraw euro zapewniał na czwartkowej konferencji, iż nie ma powodu do niepokoju.
Wszystkie gospodarki UE będą rosnąć w bieżącym i w przyszłym roku, co doprowadzi do utworzenia większej liczby miejsc pracy. Nasila się jednak niepewność i wzrasta ryzyko - zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne - i zaczynają one osłabiać dynamikę działalności gospodarczej. Musimy zachować czujność i dołożyć większych starań, by wzmocnić odporność naszych gospodarek - powiedział.
Jak dodał, na szczeblu UE oznacza to „podejmowanie konkretnych decyzji w sprawie dalszego wzmacniania unii gospodarczej i walutowej”.
Na szczeblu krajowym istnieje silna potrzeba tworzenia buforów fiskalnych i zmniejszania zadłużenia przy jednoczesnym zapewnieniu, aby korzyści płynące ze wzrostu gospodarczego były odczuwalne również przez najsłabsze grupy społeczne – uważa Dombrovskis.
Pierre Moscovici, komisarz do spraw gospodarczych i finansowych, jest optymistą.
Europejska gospodarka dobrze sobie radzi, a tempo wzrostu gospodarczego spowalnia stopniowo. Przewidujemy, że tendencja ta utrzyma się w ciągu najbliższych dwóch lat, równolegle z dalszym spadkiem bezrobocia - do poziomów, które po raz ostatni odnotowano jeszcze przed kryzysem. Dług publiczny w strefie euro będzie się nadal zmniejszać, a deficyt utrzyma się na poziomie znacznie poniżej 1 proc. PKB - mówił w czwartek.
KE wskazuje, że przyczyną spowolnienia wzrostu w UE są takie czynniki, jak m.in. napięcia w handlu międzynarodowym oraz wyższe ceny ropy i to one będą hamować wzrost gospodarczy w Europie. Inne powody, na które zwracają uwagę unijni urzędnicy, to zbyt wolno poprawiająca się sytuacja na rynku pracy. KE pisze w raporcie wręcz o „wysokiej niepewności” w kontekście perspektyw dla unijnej gospodarki.
W najbliższych miesiącach czynniki pobudzające wzrost gospodarczy mają mieć według KE coraz bardziej krajowy charakter: szybszy wzrost płac i środki polityki budżetowej w niektórych państwach członkowskich powinny korzystnie wpłynąć na popyt. Zgodnie z przewidywaniami w 2019 r. we wszystkich państwach członkowskich wzrosną inwestycje. Stanie się tak po raz pierwszy od 2007 r.
Biorąc pod uwagę powyższe czynniki, wzrost PKB zdaniem KE powinien utrzymać się we wszystkich państwach członkowskich, chociaż jego tempo się zmniejszy. Bezrobocie powinno wciąż się zmniejszać, ale w wolniejszym tempie niż w przeszłości.
Urzędnicy unijni przewidują, że stopa bezrobocia w strefie euro obniży się do poziomu 8,4 proc. w tym roku, a następnie do 7,9 proc. w 2019 r. i 7,5 proc. w 2020 r. Stopa bezrobocia w „27” (bez Wielkiej Brytanii, która ma opuścić UE) wyniesie zgodnie z przewidywaniami 7,4 proc. w tym roku, a następnie spadnie do poziomu 7 proc. w 2019 r. i 6,6 proc. w 2020 r.
KE przewiduje też, że wzrost gospodarczy w strefie euro zmniejszy się z najwyższego od 10 lat poziomu - 2,4 proc. w 2017 r. - do 2,1 proc. w 2018 r., a następnie odnotuje dalszy spadek do 1,9 proc. w 2019 r. i 1,7 proc. w 2020 r. Inflacja ma utrzymać się w strefie euro na umiarkowanym poziomie.
Z prognoz wynika, że relacja deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych do PKB w strefie euro będzie się w dalszym ciągu zmniejszać w tym roku, dzięki niższym wydatkom z tytułu odsetek. Oczekuje się, że deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w strefie euro wzrośnie z 0,6 proc. PKB w 2018 r. do 0,8 proc. w 2019 r., a następnie spadnie do 0,7 proc. w 2020 r.
Deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych w unijnej „27” wzrośnie z 0,6 proc. PKB w 2018 r. do 0,8 proc. w 2019 r., a następnie spadnie do 0,6 proc. w 2020 r. Tendencja ta - jak podkreśla KE - stanowi jedną z bardziej znaczących pozytywnych zmian w porównaniu do sytuacji dziesięć lat temu, kiedy w 2009 roku deficyt osiągnął wartość 6,2 proc. w strefie euro i 6,6 proc. w UE.
Zgodnie z przewidywaniami relacje długu do PKB będą nadal spadać w strefie euro i w prawie wszystkich państwach członkowskich. Wskaźnik zadłużenia dla strefy euro ma zmniejszyć się z 86,9 proc. w 2018 r. do 84,9 proc. w 2019 r. i 82,8 proc. w 2020 r., ze szczytowego poziomu 94,2 proc. w 2014 r. Oczekuje się, że wskaźnik zadłużenia w „27” zmniejszy się z 80,6 proc. PKB w 2018 r. do 78,6 proc. w 2019 r. i 76,7 proc. w 2020 r.
Czytaj także: KE po raz kolejny podnosi prognozy wzrostu polskiego PKB
Na podst. PAP