W Tatrach jeszcze nie ma warunków do nart
W Tatrach zmalało zagrożenie lawinowe z drugiego do pierwszego stopnia - ogłosili w poniedziałek ratownicy TOPR. Chociaż tatrzańskie szczyty pokrywa spora warstwa śniegu, to białego puchu jest wciąż za mało, aby ruszyły wyciągi na Kasprowym Wierchu.
„Szlaki pokryte są śniegiem, jednak nie ma jeszcze warunków do uprawiania narciarstwa na terenie Tatr. Zarówno trasy narciarskie w rejonie Kasprowego Wierchu czy na Kalatówkach, a także szlaki do uprawiania turystyki narciarskiej, nie zostały jeszcze uruchomione, gdyż w wielu miejscach wystają kamienie i roślinność” - poinformowała Paulina Kołodziejska z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Z uwagi na ochronę przyrody, na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego trasy narciarskie nie są sztucznie śnieżone. Aby narciarze mogli swobodnie szusować po Tatrach, potrzebna jest spora warstwa naturalnego śniegu, który zabezpieczy roślinność i przykryje wystające głazy. Na trasę w Kotle Gąsienicowym wyjechał pierwszy ratrak, który odpowiednio formuje trasy narciarskie.
Władze Polskich Kolei Linowych informują, że jeśli pogoda dopisze i utrzymają się ujemne temperatury oraz opady śniegu, to sezon narciarski na Kasprowym Wierchu rozpocznie się w święta Bożego Narodzenia. Na Kasprowym Wierchu pokrywa śnieżna sięga do 55 cm.
„W idealnych warunkach, czyli przy nocnych opadach śniegu i bezwietrznych dniach, w okresie świąt Bożego Narodzenia na stok będą mogli wyjechać narciarze. Pracujemy intensywnie, by móc na początek otworzyć trasę w Kotle Gąsienicowym” - powiedział Marian Szewczyk, kierownik ośrodka PKL Kasprowy Wierch.
PAP/ as/