Odpady będą podróżować po Polsce?
Ministerstwo Środowiska chce, by odpady komunalne można było wozić nawet na drugi koniec Polski; samorządy ostrzegają: wylądują w rowach i lasach - informuje czwartkowa „Rzeczpospolita”.
Gazeta podaje, że rząd gorączkowo szuka możliwości ograniczenia kosztów gospodarki odpadami komunalnymi. Przedstawiono kolejną, trzecią już wersję projektu zmian do ustawy śmieciowej.
„Rzeczpospolita” informuje, że Ministerstwo Środowiska proponuje, by tak jak dziś gminy mogły wprowadzić na swoim terenie system odbioru odpadów z nieruchomości niezamieszkanych. Są to m.in. restauracje, hotele, biurowce, sklepy. Nowością jest, że ich właściciele będą sami decydować, czy chcą przystąpić do tego systemu komunalnego (jeżeli powstanie) czy nie.
„Rz” zauważa, że to już trzecia propozycja ministerialna. „Pierwsza nakładała na gminy obowiązek odbioru śmieci z nieruchomości niezamieszkanych. W drugiej wycofano się z tego pomysłu. Na trzeciej samorządy nie zostawiają suchej nitki. Według nich doprowadzi ona do zwiększenia, a nie zmniejszenia kosztów odbioru śmieci” - podaje gazeta.
Projekt - jak zaznaczono - likwiduje monopol RIPOK (regionalnej instalacji przetwarzania odpadów komunalnych). Dziś niesegregowane (zmieszane) odpady komunalne można wozić tylko do RIPOK województwa, na terenie którego wytworzono śmieci. Projekt zezwala też na otwieranie na rynku małych firm przetwarzających odpady.
PAP/ as/