Czołgi T -72 przejdą lifting
W poniedziałek podpisano umowy na remont wraz z modyfikacją, będących na wyposażeniu polskiego wojska, czołgów konstrukcji radzieckiej T-72 . Umowa warta 1,75 mld zł ma być realizowana przez polski przemysł zbrojeniowy latach 2019-2025.
Nie podano liczby czołgów, która ma być wyremontowane za tę kwotę. W uroczystości podpisania kontraktu brał udział minister Mariusz Błaszczak, premier Mateusz Morawiecki, a także prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Witold Słowik.
We wtorek Siemoniak opublikował na Twitterze kilka wpisów podważających celowość remontu czołgów T-72.
Sprawa remontu za miliardy bezużytecznych na współczesnym polu walki posowieckich czołgów T-72 dopełnia dzieła destrukcji Wojska Polskiego podjętej przez rządy PiS. Obiecują złote góry, potem dla kampanii wyborczej premiera wyrzucą pieniądze w błoto. A z przemysłu zrobią skansen - napisał były szef MON.
Siemoniak przytoczył też krytyczną wypowiedź byłego dowódcy Wojsk Lądowych, emerytowanego gen. Waldemara Skrzypczaka, który także krytycznie ocenił decyzję dotyczącą remontu starych czołgów. W wypowiedzi dla TVN24 uznał m.in. że czołgi nie przystają do współczesnego pola walki, a zapowiedziany remont wraz z modernizacją jest zbyt ograniczony, by to zmienić.
Błaszczak we wtorek bronił swojej decyzji na Twitterze.
W przeciwieństwie do moich poprzedników, nie czekam z założonymi rękami, tylko pracuję równolegle. W nowym Planie Modernizacji Technicznej znajdzie się program dotyczący pozyskania nowego czołgu. Do tego czasu musimy zapewnić rozwiązanie pomostowe - napisał.
Dodał, że „modyfikację T-72 najgłośniej krytykują ci, którzy sztucznie przedłużali resursy wyprodukowanych w ZSRR MiG-ów (za rządów PO-PSL - PAP).
Przypominam, że T-72 zostały wyprodukowane przez Bumar i ten zakład ma kompetencje, by unowocześnić ten typ czołgu i zapewnić, że będzie miał odpowiednią wartość bojową - podkreślił.
Na wpisy Siemoniaka odpowiedziało na Twiterze także ministerstwo obrony.
Rozumiemy, że ma Pan większą wiedzę na temat współczesnego pola walki niż żołnierze z szefostwa służby czołgowo-samochodowej, którzy rekomendowali modyfikację T-72? - napisano, kierując te słowa do poprzednika Błaszczaka.
Zgodnie z zapowiedzią Błaszczaka czołgi T-72 i zostaną wyposażone w nowoczesne przyrządy celownicze, nawigacyjne, obserwacyjne, a także w nowoczesną łączność. Zostaną też przeprowadzone ich gruntowne remonty.
Witold Słowik, prezes PGZ ocenił, że podpisany w poniedziałek kontrakt daje Zakładom Mechanicznym Bumar - Łabędy, a także Wojskowym Zakładom Motoryzacyjnym w Poznaniu, które wchodzą w skład PGZ, „nowy impuls rozwojowy”. Jak dodał, te i inne zakłady PGZ mogą prawidłowo funkcjonować dzięki kontraktom w MON. Kontrakt na modernizację T-72 ma uchronić gliwicki zakład przed ryzykiem utraty płynności finansowej i pozwolić na odbudowywanie „kompetencji czołgowych”.
W gliwickim zakładzie od lat 50. były budowane czołgi, m.in. T-34, T-35 oraz T-72 i PT-91 - Twardy. Z linii produkcyjnej Bumaru-Łabędy zjechało łącznie ponad 1600 czołgów.
Słowik przypomniał, że w końcu lat 90. trwały prace nad polskim czołgiem nowej generacji, które jednak zostały zaniechane.
W chwili obecnej stoimy na progu rozpoczęcia prac nad stworzeniem nowego polskiego czołgu” - powiedział prezes PGZ i ocenił, że Grupa ma kompetencje i zakłady, które są w stanie taki czołg zaprojektować, stworzyć prototyp i wdrożyć do produkcji.
SzSz (PAP)