Dziś poznamy prawdę o lotach Tuska
KPRM opublikuje w środę listę lotów byłych premierów Ewy Kopacz oraz Donalda Tuska - zapowiedział szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Wyraził też nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu zostanie przyjęta ustawa ws. lotów najważniejszych osób w państwie.
W środowej rozmowie na antenie radiowej Trójki Dworczyk przypomniał, że projekt ustawy ws. lotów służbowych najważniejszych osób w państwie, zostanie opublikowany w piątek. „Chcemy go skonsultować jeszcze przed wprowadzeniem na ścieżkę legislacyjną ze wszystkimi klubami parlamentarnymi, tak, żeby było to prawo ponadpartyjne, ponadczasowe i dobrze służące Polsce” - powiedział. Wyraził też nadzieję, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu ustawa ta zostanie przyjęta przez parlament. Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowane jest na 30 sierpnia.
„Opublikowaliśmy listę lotów pana premiera (Mateusza) Morawieckiego, wczoraj - pani premier Beaty Szydło, dzisiaj Kancelaria Prezesa Rady Ministrów opublikuje listy lotów pani premier Kopacz i pana premiera Tuska. Myślę, że na tym ta dyskusja - może się nie skończy, ale będzie powoli wygasać” - powiedział Dworczyk.
Szef KPRM zauważył, że po wprowadzeniu ustawy pojawią się „pewne oszczędności”, ale - jak zastrzegł - w skali budżetu nie będą to „oszałamiające kwoty”. „Chcemy w ustawie szczegółowo dookreślić, kto może, a kto nie powinien znaleźć się na pokładzie statku powietrznego” - wskazał. Dodał też, że zaprezentowane przepisy „nie będą dotyczyły pana prezydenta i pierwszej damy ze względu na szczególny charakter funkcji prezydenta”.
Dworczyk podkreślił jednocześnie, że „trudno rzeczywiście oprzeć się wrażeniu, że uczestniczymy w takim serialu, który parlamentarzyści opozycji, przede wszystkim PO, rozpoczęli z nadzieją na uruchomienie emocji społecznych, negatywnych wobec PiS”. Jak dodał, na spotkanie w KPRM, poświęcone organizacji lotów najważniejszych osób w państwie, jako jedyni nie przyszli parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej. „Straciłem wiarę w (ich) dobre intencje, wydaje mi się, że politycy PO traktują to jako paliwo polityczne” - ocenił.
Wśród założeń projektu ustawy ws. lotów służbowych najważniejszych osób w państwie znalazło się m.in. wprowadzenie centralnego rejestru lotów typu HEAD, zakaz przelotów dla rodzin czy parlamentarzystów nie uczestniczących w oficjalnych delegacjach. Do prac nad projektem zostali zaproszeni szefowie kancelarii prezydenta, Sejmu, Senatu oraz szefowie klubów parlamentarnych lub ich przedstawiciele.
Pod koniec lipca Radio Zet podało, że marszałek Sejmu Marek Kuchciński latał rządowymi samolotami wraz z rodziną.
W ubiegły poniedziałek Kuchciński, przepraszając za loty z rodziną flotą rządową, poinformował, że raz zdarzyła się sytuacja, kiedy rządowym samolotem podróżowała tylko jego żona. Kuchciński przekonywał, że w związku z przelotami, kiedy na pokładzie samolotu towarzyszyli mu bliscy, nie doszło do złamania prawa. Zadeklarował też wpłatę 28 tys. zł na modernizację sił zbrojnych za lot żony.
W ubiegły piątek Kuchciński złożył rezygnację, a Sejm na nowego marszałka wybrał b. szefową MSWiA Elżbietę Witek, natomiast w ubiegłą środę Prokuratora Okręgowa w Warszawie poinformowała, że trwa postępowanie sprawdzające ws. ewentualnych nieprawidłowości w związku z lotami Kuchcińskiego.
PAP/ as/