Facebook wysłuchał przesłania Franciszka
Papież Franciszek powiedział w piątek podczas spotkania z przedstawicielami największych koncernów technologicznych z amerykańskiej Doliny Krzemowej, że nie ma postępu w tej dziedzinie bez etyki i troski o dobro wspólne. Prosił o starania, aby robotyka nie odbierała ludziom pracy.
Sztuczna inteligencja nie może manipulować opinią publiczną - mówił papież do uczestników zorganizowanej przez Watykan konferencji pod hasłem „Dobro wspólne w erze cyfrowej”. Wzięli w niej udział reprezentanci takich firm, jak Facebook czy Mozilla, naukowcy, przedsiębiorcy, ekonomiści, eksperci w dziedzinie cyberbezpieczeństwa, a także etycy.
Franciszek podkreślił w przemówieniu wygłoszonym do nich w Sali Klementyńskiej Pałacu Apostolskiego: „Lepszy świat jest możliwy dzięki postępowi technologicznemu, jeśli towarzyszy mu etyka oparta na wizji dobra wspólnego, etyka wolności, odpowiedzialności i braterstwa, zdolna sprzyjać pełnemu rozwojowi osób w relacji z innymi i ze stworzeniem„.
Papież mówił o potrzebie udzielenia odpowiedzi na problemy etyczne wynikające z „rozprzestrzeniania się użycia technologii”.
„Dobrym przykładem - dodał - może być robotyka w świecie pracy. Z jednej strony może ona położyć kres niektórym zajęciom żmudnym, niebezpiecznym i powtarzalnym„, powodującym często „cierpienie, znudzenie, otępienie”.
„Z drugiej strony robotyka może stać się narzędziem służącym tylko wydajności; wykorzystywana wyłącznie po to, by zwiększyć zyski i wydajność pozbawiłaby pracy tysiące ludzi narażając ich godność na niebezpieczeństwo” - ostrzegł Franciszek.
Zwrócił też uwagę na korzyści i zagrożenie związane z wykorzystywaniem sztucznej inteligencji. Wśród ryzyka, jakie ze sobą niesie, wymienił wprowadzanie do obiegu „tendencyjnych osądów i fałszywych danych, by zatruć debaty publiczne czy wręcz manipulować opiniami milionów osób do stopnia, w którym zagrożone są instytucje, gwarantujące pokojową społeczną koegzystencję”.
„Rozwój technologiczny, którego wszyscy jesteśmy świadkami, wymaga od nas przyjęcia na nowo i ponownej interpretacji pojęć etycznych, jakie inni nam przekazali” - oświadczył papież.
Jego zdaniem, jeśli postęp ten miałby powodować coraz wyraźniejsze nierówności, nie można go uznać za „prawdziwy”. „Gdyby tak zwany postęp technologiczny ludzkości stał się wrogiem dobra wspólnego, doprowadziłby do nieszczęśliwego regresu, formy barbarzyństwa dyktowanego przez prawo silniejszego” - powiedział Franciszek.
PAP, sek