Informacje

Fot. PAP/Radek Pietruszka
Fot. PAP/Radek Pietruszka

Burza po słowach Schulza. Rostowski prostuje: nie mamy zamiaru wstępować do strefy euro w 2015 r.

Zespół wGospodarce

Zespół wGospodarce

Portal informacji i opinii o stanie gospodarki

  • Opublikowano: 30 stycznia 2012, 21:51

  • Powiększ tekst

Nie mamy zamiaru wstępować do strefy euro w 2015 roku - powiedział minister finansów Jacek Rostowski, dementując wypowiedź szefa PE Martina Schulza o planach Polski wejścia do strefy euro do 2015 r. Do tego roku Polska chce natomiast spełnić kryteria.

Nie mamy zamiaru wstępować (do strefy euro) w 2015 r., ale chcemy spełniać na pewno kryteria fiskalne

- oświadczył Rostowski w rozmowie z dziennikarzami na szczycie UE w Brukseli. Jak podkreślił, trudno dzisiaj powiedzieć, czy Polska będzie spełniała w 100 proc. wszystkie kryteria związane z przyjęciem wspólnej europejskiej waluty.

Jest to prawdopodobne, ale nie jest to naszym celem. Czy będziemy spełniali kryteria kursowe - mało prawdopodobne, bo w tej chwili nie przypuszczamy, że wstąpimy do ERM2 (czyli mechanizmu stabilizacji waluty krajowej przed wejściem do strefy euro), więc jest to taka medialna burza w szklance wody

- powiedział Rostowski.

W jego ocenie, Schulz mówiąc na konferencji prasowej o rzekomych planach Polski dotyczących wejścia do strefy euro do 2015 r., "ewidentnie nie zrozumiał" polskiego premiera.

Pan przewodniczący Schulz ewidentnie nie zrozumiał, co premier (Polski) mówił. Premier nie mówił o żadnym przystąpieniu do strefy euro w 2015 r.

- zapewnił Rostowski.

Według niego, to niezrozumienie wynikało z faktu, że szef polskiego rządu często mówi o spełnieniu przez Polskę wszystkich kryteriów wejścia do strefy euro do 2015 r., a także o spełnieniu kryteriów zawartych w pakcie fiskalnym.

Pan premier w luźnej rozmowie powiedział, że tak przypuszcza. My mamy nasze własne plany, które polegają na tym, że w 2015 r. oczekujemy, (...) że deficyt będzie poniżej 1 proc. PKB, że spełnimy ten średniookresowy cel fiskalny, co by oznaczało, że tak naprawdę spełnialibyśmy już te najbardziej rygorystyczne wymogi paktu fiskalnego

- zaznaczył Rostowski.

Jak mówił, Tusk od dawna zapewnia, że fiskalna strona paktu fiskalnego Polsce nie jest straszna.

Ogólnie mamy dużo silniejsze mechanizmy zabezpieczające w konstytucji, już nie mówiąc o naszej ustawie o finansach publicznych, a nasz problem z paktem fiskalnym wynika z jego wymiaru instytucjonalnego i politycznego. Myślę, że tutaj pan przewodniczący Schulz tego wątku widocznie nie zrozumiał

- powiedział Rostowski.

Czasami politycy stają się trochę zbyt podnieceni tym, co słyszą

- dodał.

Schulz na konferencji prasowej na szczycie UE w Brukseli zadeklarował, że rozumie postawę szefa polskiego rządu w negocjacjach ws. paktu fiskalnego, by uczestniczyć w szczytach euro, skoro Polska chce przyłączyć się do strefy euro do 2015 roku.

Powinniśmy starać się trzymać razem. Polska jest dynamiczną gospodarką i premier Polski zadeklarował jasno, że chce przyłączyć się do strefy euro do 2015 roku

- powiedział Schulz pytany o postulat Tuska, by Polska uczestniczyła w szczytach euro. Zdaniem Schulza, przyjęcie do euro krajów ze wzrostem gospodarczym, jak Polska, to "akt inteligencji gospodarczej".

Z Brukseli Andrzej Gajcy (PAP)

Powiązane tematy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych