Tesla prezentuje nowego Cybertrucka. Duża wpadka!
Czy to będzie hit? Czy tak wygląda przyszłość motoryzacji? Zaprezentowany Cybertruck może podobać się lub nie, ale emocje budzi na pewno
Czy Elon Musk wyczekuje premiery polskiej gry Cyberpunk 2077, albo czy tak bardzo uwielbia film „Interstellar”, nie wiadomo. Jednak można pokusić się o poszukanie inspiracji zarówno co do nazwy jak i projektu oraz wzornictwa, globalnie określanego mianem designu. Nad ranem Musk pochwalił się swoim najnowszym „dzieckiem”, czyli najnowszym samochodem elektrycznym Tesla Cybertruck.
Futurystycznym wyglądem przywodzi na myśl stare, bardzo stare, filmy z gatunku Science-Fiction, w których dominowała kanciastość brył i kształtów zarówno budynków, jak i sprzętów użytkowych. Ostatnimi laty takie wzornictwo zyskało drugą młodość, odkąd ukazał się film „Interstellar” właśnie. Przed nim futuryzm był okrągły i landrynkowy jak z filmów Disney’a. Samochód przyszłości według Tesli jest zimny, surowy, kanciasty i… niezniszczalny. Niemal niezniszczalny. Tesla pickup ma być wykonana z walcowanej nierdzewnej stali (stali nierdzewnej 30X) i być kuloodporna, co zademonstrowano podczas premiery.
Być może po tej prezentacji kilka osób straci jednak pracę, bo nie poszła ona tak, jakby Musk sobie życzył. Zobaczcie coś się stało z tymi szybami…
Cena? Od 39,9 tys. dolarów (ok. 155 tys. złotych). Cybertrucki zaczną opuszczać fabrykę dopiero pod koniec 2021 roku. Składać wstępne zamówienia można już teraz.
W podstawowym wariancie Tesla Cybertruck ma zasięg 402 kilometrów. Rozpędza się do setki w 6,5 sekundy. Drugi wariant auta ma dwa silniki, a do 100 km/h rozpędza się w 4,5 sekundy. W trzeciej wersji Tesla Cybertruck ma mieć 483 kilometry zasięgu. Ta wersja ma kosztować 49,9 tys. dolarów (ok. 194 tys. zł). Najdroższa wersja kosztuje 69,9 tys. dolarów (ok. 271 tys. zł). Tu można liczyć na trzy silniki i zasięg do 805 kilometrów.
mw