Horrendalny wzrost cen wieprzowiny
Cena tucznika krajowej produkcji wzrosła na Węgrzech o 40 proc. w ciągu ostatniego roku w związku z afrykańskim pomorem świń (ASF), choć choroba ta na razie nie dotknęła bezpośrednio węgierskich hodowli - poinformował w czwartek dziennik „Magyar Nemzet”.
Rynek mięsa wieprzowego ogarnął niewiarygodny wzrost cen; w ostatnich miesiącach oprócz ceny świeżego mięsa bardzo podskoczyła także cena produktów wieprzowych - poinformował dziennik, powołując się na dane statystyczne Narodowego Centrum Badań Rolnych i Innowacji (NAIK).
Tuczniki drożeją również w Polsce, czytaj więcej: ASF podnosi ceny wieprzowiny w Polsce ale na naszym rynku nie przekłada się to jeszcze na ceny wieprzowiny w sklepach. Szerzej pisaliśmy o tym w artykule Wieprzowina drożeje ale… nie drożeje.
Według danych podanych przez „Magyar Nemzet”, kilogram parówek wieprzowych, który na początku kwietnia kosztował 1560 ft (ok. 20 zł), pod koniec listopada podrożał do 1850 ft (23,7 zł).
Podobne wzrosty cen nastąpiły także w przypadku suchej kiełbasy i salami. Przeciętna cena tego ostatniego w ciągu kilku miesięcy wzrosła o prawie 800 ft (ponad 10 zł) za kilogram - czytamy.
Gazeta podkreśla, że przyczyną wzrostu cen jest „niewątpliwie wzrost popytu spowodowany epidemią afrykańskiego pomoru świń”.
„Magyar Nemzet” zauważa np., że w sąsiedniej Rumunii trzeba było wybić kilkaset tysięcy świń, a tamtejsze przedsiębiorstwa próbują uzupełnić braki surowca na Węgrzech.
Według gazety, biorąc pod uwagę sytuację na światowym rynku wieprzowiny oraz rozprzestrzenianie się epidemii ASF nabywcy będą prawdopodobnie musieli liczyć się na dłuższą metę z cenami podobnymi do obecnych.
Także według danych polskiego resortu rolnictwa ceny żywca wieprzowego idą w górę. W połowie listopada za kilogram tucznika płacono przeciętnie 5,65 zł/kg, tj. o ponad 35 proc. więcej niż rok wcześniej.
Jak wyjaśnił PAP prezes Związku „Polskie Mięso” Witold Choiński, tuczniki drożeją w całej Europie. Powodem jest wystąpienie ASF w Chinach. W tej chwili w Państwie Środka jest ogromne zapotrzebowanie na to mięso, bo straty spowodowane przez ASF są olbrzymie. Oficjalnie mówi się o ponad 20 proc. spadku produkcji wieprzowiny w tym kraju, ale może to być nawet 30 proc., czyli tyle ile produkuje cała Europa - zaznaczył.
Duży popyt na wieprzowinę ze strony Chin przekłada się na wzrost cen m.in. na rynku niemieckim; w ciągu ostatnich dwóch tygodni mięso podrożało o 10 eurocentów na kg, co odbiło się również na polskim rynku.
ak, PAP