Koniec kryzysu? Eksport... przyspieszył!
Tempo wzrostu eksportu przyspieszyło o ponad dwa punkty procentowe, a dynamika importu wyhamowała. Wyhamował też napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych, a dane za IV kwartał 2019 r. pokazują, że gros BIZ to reinwestowane zyski - wskazał we wtorek Marcin Czaplicki z PKO BP.
Narodowy Bank Polski podał we wtorek, że ze wstępnych danych bilansu płatniczego Polski za luty 2020 r. wynika, iż saldo rachunku bieżącego było dodatnie i wyniosło 2,8 mld zł. W tym samym miesiącu 2019 r. saldo było ujemne i wyniosło 4,2 mld zł. Z danych NBP wynika, że eksport towarów wyniósł 83,3 mld zł i był wyższy o 3,8 mld zł, czyli 4,8 proc. niż w analogicznym miesiącu 2019 r., import towarów minimalnie zmniejszył się i osiągnął wartość 81 mld zł, a nadwyżka w obrotach towarowych wyniosła 2,2 mld zł.
„Saldo wymiany towarowej poprawiło się do 0,7 proc. PKB z 0,5 proc. PKB po styczniu” - zauważył Czaplicki. „Trend poprawy równowagi zewnętrznej obserwowany od początku ubiegłego roku nie tylko utrzymał się, ale nawet przyspieszył, wbrew temu, co się dzieje w regionie Europy Środkowej i Wschodniej” - dodał.
Ekonomista ocenił, że tempo wzrostu eksportu przyspieszyło: 5,7 proc. rok do roku w porównaniu do 3,6 proc. rok do roku w styczniu, co jest bezpośrednim skutkiem ostatnich inwestycji zagranicznych w segmentach: baterie samochodowe, silniki do aut hybrydowych, aparaty słuchowe.
„Dynamika importu wyhamowała 0,5 proc. rok do roku wobec 2,4 proc. rok do roku w styczniu - w lutym widać już było skutki przerwania łańcuchów dostaw jako konsekwencji pandemii w Chinach (części komputerowe, do odbiorników telewizyjnych, motoryzacyjne)” - dodał.
Czaplicki ocenił, że wyhamowuje napływ bezpośrednich inwestycji zagranicznych: 1,5 proc. PKB w ujęciu 12-miesięcznym. „Dane kwartalne (za ostatni kw. zeszłego roku - PAP) pokazują, że gros BIZ stanowią reinwestowane zyski, sugerując, że obraz równowagi zewnętrznej jest jeszcze bardziej optymistyczny, niż ten prezentowany przez samą nadwyżkę salda bieżącego” - stwierdził. „W połączeniu ze stabilnym napływem środków z UE (2,0 proc. PKB w okresie marzec 2019-luty 2020) przekładało się to na spadek zadłużenia zagranicznego, którego relacja do PKB jest najniższa od 10 lat” - wskazał.
Ekonomista stwierdził, że z uwagi na opóźnioną publikację dane z bilansu płatniczego mają charakter historyczny, a nowe trendy zarysują się w nich dopiero od marca, gdy w całej Europie wprowadzane były ograniczenia w poruszaniu się związane z kwarantannami.
„Z punktu widzenia polskiej pozycji jako czołowego eksportera usług, problemy te mogą dotknąć w szczególności turystyki (0,7 proc. PKB nadwyżki) oraz transportu (1,7 proc. PKB nadwyżki)” - skomentował Czaplicki. „Rosnąca w ostatnich latach rola outsourcingu usług oraz IT (1,8 proc. PKB nadwyżki) sugeruje jednak, że szok dla sektora usług nie musi być tak dotkliwy, jak w przypadku innych państw, w szczególności dla bazującego na turystyce południa kontynentu”- dodał.
Ekonomista wyjaśnił, że nowe inwestycje zagraniczne z ostatnich lat wspierają eksport, pomimo spadku globalnego popytu, podczas gdy import hamuje przez przerwane łańcuchy dostaw, a już niedługo także niższe ceny ropy. Jego zdaniem jednocześnie równowaga salda obrotów bieżących będzie wspierana przez spadek transferów zarobkowych dla pracowników krótkoterminowych. Stabilność wspierać będzie także zrównoważona pozycja w eksporcie surowców - ich eksporterzy najbardziej odczuwają spadek globalnego popytu - podkreślił specjalista.
„W rezultacie oczekujemy, że chociaż rachunek obrotów bieżących w perspektywie najbliższych miesięcy powróci do deficytów, to pozostanie bliski równowadze” - podsumował Czaplicki. PAP/ as/