Informacje

Energia bezpieczeństwa

Arkady Saulski

Arkady Saulski

dziennikarz Gazety Bankowej, członek zespołu redakcyjnego wGospodarce.pl, w 2019 roku otrzymał Nagrodę im. Władysława Grabskiego przyznawaną przez Narodowy Bank Polski najlepszym dziennikarzom ekonomicznym w kraju

  • Opublikowano: 25 maja 2020, 16:13

    Aktualizacja: 25 maja 2020, 16:19

  • 0
  • Powiększ tekst

W czasie epidemii i kwarantanny działalność segmentu energetycznego nabrała szczególnego znaczenia. Dostawy energii do domów, szpitali, przychodni, placówek medycznych czy punktów kwarantanny odbywają się dzięki wysiłkom setek ludzi, każdego dnia pracujących w niełatwych warunkach czasu pandemii. Polskie koncerny energetyczne jednak nie tylko dostarczają nam każdego dnia prąd, ale też podejmują inne działania na rzecz pokonania zagrożenia epidemiologicznego.

Gdy w marcu br. do Polski dotarł koronawirus, Grupa Enea, jak większość polskich firm, podjęła natychmiastowe działania na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa zarówno swoim klientom, jak i pracownikom. Dostosowano model organizacji pracy ponad 16,5 tys. pracowników, po to by zapewnić im maksymalne bezpieczeństwo przy zachowaniu ciągłości działania całej Grupy. Enea jest bowiem ważną częścią systemu elektroenergetycznego Polski i gwarantem strategicznego bezpieczeństwa państwa, a co za tym idzie – stałych dostaw energii elektrycznej.

Wiemy, jak ważna jest w dzisiejszych czasach ciągłość dostaw energii elektrycznej. W sytuacji ogólnopolskiej walki z rozprzestrzenianiem koronawirusa czujemy dodatkową odpowiedzialność – Grupa Enea jest gotowa, aby sprostać temu wyzwaniu. Do naszej sieci podłączone są szpitale, ważne zakłady pracy, a także miliony gospodarstw domowych, które dla części naszego społeczeństwa stały się miejscami pracy. Nasi pracownicy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu dbają o bezpieczeństwo dostaw energii – mówił prezes Enei Mirosław Kowalik.

Enea zapewniła swoim pracownikom możliwość pracy zdalnej. W przypadku energetyki nie wszędzie było jednak to możliwe, dlatego w obszarach wytwarzania i dystrybucji wprowadzono podział na trzy grupy z cotygodniową rotacją, zaplanowaną tak, by poszczególne grupy pracowników nie spotykały się ze sobą. W należących do Grupy elektrowniach Kozienice oraz Połaniec wprowadzono dodatkowe środki ostrożności, chociażby podzielenie terenów tych miejsc na strefy, w których mogli się poruszać tylko pracownicy z konkretnych grup. Tak precyzyjne rozwiązania wzmocniły poziom bezpieczeństwa pracowników Grupy, którzy – podkreślmy – niezmiennie pracują na rzecz dostarczania energii do naszych domów i firm. Rozwiązania i procedury wypracowane przez ostatnie tygodnie będą miały zastosowanie również dziś, gdy znoszone są kolejne obostrzenia związane z epidemią, a pracownicy Grupy stopniowo wracają do pracy w trybie stacjonarnym.

Jednak działania Enei koncentrują się nie tylko na bezpieczeństwie pracowników i klientów. Firma zaangażowała się również w pomoc instytucjom medycznym walczącym z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.

Dotychczas Grupa Enea przekazała 3,5 mln zł na wsparcie szpitali walczących z koronawirusem. Za pośrednictwem Fundacji Enea pomoc dotarła już do 30 placówek w całej Polsce, głównie z terenu działania Grupy Enea, ze szczególnym uwzględnieniem tych, które Ministerstwo Zdrowia przekształciło w jednostki zakaźne. Przekazane środki zostały przeznaczone, zgodnie z zapotrzebowaniem szpitali: na sprzęt medyczny, środki higieny i ochrony osobistej. Pomoc rzeczowa przekazywana jest do domów pomocy społecznej i ośrodków pomocy, hospicjów czy szpitalnych oddziałów ratunkowych i służb sanitarnych. Część służbowej floty samochodowej została użyczona szpitalom i jednostkom sanitarno-epidemiologicznym, by wesprzeć obsługę logistyczną i zapewnić szybki transport. Enea wsparła też osoby starsze i samotne z Poznania i powiatu poznańskiego. W załatwianiu codziennych spraw pomagają im wolontariusze – pracownicy koncernu.

Wszystkie spółki skarbu państwa, nadzorowane przez Ministerstwo Aktywów Państwowych, celująco zdały test z patriotyzmu gospodarczego. Od początku epidemii aktywnie niosły pomoc Polakom, w tym służbom medycznym i porządkowym. Tym samym udowodniły, że kapitał ma narodowość i potrafi wspierać potrzebujących - powiedział Jacek Sasin, wicepremier, minister aktywów państwowych.

Arkady Saulski

Powiązane tematy

Komentarze