Rolnictwo: Prezydent ze wsparciem dla poszkodowanych
Prezydent Andrzej Duda spotka się we wtorek z ministrem rolnictwa Grzegorzem Pudą ws. wsparcia dla poszkodowanych w nawałnicach - poinformował szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot.
Pod koniec czerwca prezydent przebywał na Lubelszczyźnie, m.in. w Chrzanowie i w gminie Wilków, gdzie gwałtowne burze z gradem i wichury zniszczyły wiele upraw i budynków.
Andrzej Duda poinformował wówczas, że spotkał się z premierem Mateuszem Morawieckim i rozmawiali m.in. o tym, że „potrzebne są tu dodatkowe środki, które pomogą sprawnie uporać się z tymi wszystkimi trudnościami”. Prezydent zapowiedział też, że będzie jeszcze rozmawiał z szefem rządu oraz ministrem rolnictwa Grzegorzem Pudą o pomocy dla poszkodowanych w wyniku nawałnic.
Szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot pytany o te zapowiedzi, powiedział, że na wtorek zaplanowane jest spotkanie prezydenta z ministrem rolnictwa w tej sprawie.
Dodał, że prezydent rozmawiał z premierem, jednak nie ma informacji, czy tematem tej rozmowy było również wsparcie dla rolników poszkodowanych w wyniku nawałnic. „Jeśli nie, to taka rozmowa na pewno się odbędzie w najbliższym czasie” - zaznaczył.
Pytany, jakiej konkretnie pomocy będzie dotyczyła wtorkowa rozmowa prezydenta z szefem resortu rolnictwa oraz o jej zakres, odparł, że Andrzej Duda rozmawiał z poszkodowanymi rolnikami z Lubelszczyzny, ale rozmowa z szefem resortu rolnictwa „będzie dużo szersza” i będzie dotyczyła również innych terenów, na których wystąpiły nawałnice.
Szrot zauważył, że jeśli chodzi o Lubelszczyznę, to produkcja rolna ma tam bardzo określony profil i doszło tam do zniszczeń pól chmielu. Szef gabinetu prezydenta wskazywał, że rolnicy, z którymi rozmawiał wówczas prezydent, zwracali uwagę przede wszystkim na problemy dotyczące ubezpieczeń upraw rolnych.
Gwałtowne burze z silnym wiatrem i opadami gradu, które przeszły niedawno nad Lubelszczyzną najwięcej szkód wyrządziły w powiecie opolskim, zwłaszcza w gminach Wilków i Łaziska. W gminie Wilków uszkodzonych zostało ponad 300 dachów - w tym 121 na budynkach mieszkalnych.
PAP/ as/