Dobra sytuacja na rynku pracy ważnym atutem polskiej gospodarki
Na początku kwietnia jak zwykle opublikowano najnowsze dane o poziomie wskaźnika PMI w przemyśle w poszczególnych krajach
Generalnie rzecz biorąc w najważniejszych gospodarkach, w tym na przykład w gospodarkach świata to znaczy zarówno w USA, jak również w strefie euro a także Japonii wskaźnik ten kształtuje się obecnie na poziomie niższym od 50 punktów. Oznacza to, że sektor przemysłowy znajduje się w fazie pewnego ochłodzenia, co wiązać można w dużym stopniu z tym, że w ostatnich kilkunastu, czy też nawet kilkudziesięciu miesiącach mieliśmy do czynienia z zacieśnieniem polityki pieniężnej w różnych obszarach świata.
Stanowi to generalnie rzecz biorąc czynnik sprzyjający procesowi spadku inflacji konsumpcyjnej, któremu jednak towarzyszy zmniejszenie realnego tempa wzrostu gospodarczego.
Realne stopy procentowe w wielu krajach utrzymują się na niskim poziomie mimo zaostrzenia polityki monetarnej
Chciałbym jednak bardzo mocno zwrócić uwagę na to, że w zdecydowanej większości krajów, zarówno dojrzałych, jak również wschodzących poziom stopy procentowej ustalanej przez banki centralne kształtuje się na poziomie niższym od poziomu inflacji konsumpcyjnej. Oznacza to, że faza zaostrzania uwarunkowań monetarnych trwa wprawdzie bardzo długo, ale mimo to nie doprowadziła ona z reguły do tego, aby realne stopy procentowe były dodatnie. Przez realną stopę procentową rozumiem w tym przypadku po prostu różnicę pomiędzy bieżącą stopą procentową banku centralnego a bieżącym poziomem inflacji konsumpcyjnej.
Nadal utrzymuje się niski poziom bezrobocia w wielu krajach
Piszę o tym dlatego, aby zwrócić uwagę na to, że strategia walki z inflacją, jaką podjęły banki centralne nie była generalnie rzecz biorąc jakoś szczególne dolegliwa dla gospodarki realnej. Stopa bezrobocia w wielu krajach nadal kształtuje się przecież na relatywnie niskim poziomie. Z prognoz Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wynika, że wprawdzie w latach 2023-2024 stopa bezrobocia w krajach tworzących tą organizację wzrośnie, ale ma być to wzrost bardzo umiarkowany.
Walka z inflacją dokonuje się w sposób łagodny dla realnej sfery gospodarki
Przykładowo w 2023 roku stopa bezrobocia ma wynieść w tej grupie krajów 5,3 %, a w 2024 roku 5,5 %. W 2022 roku wyniosła ona 5,0 %. Zarówno jednak tegoroczny, jak również przyszłoroczny poziom stopy bezrobocia ma być niższy niż średnia z okresu 2009-2022, która wynosiła 6,9 %. Można by sobie wyobrazić, że banki centralne podniosłyby stopy procentowe bardzo radykalnie, to znaczy szybko doprowadziłyby do tego, że realna stopa procentowa byłaby dodatnia i to znacznie. Tak przecież mogłyby uczynić. Jednak tak nie postąpiły. Wydaje się, że metoda jaką wybrały banki centralne w walce z inflacją była i jest nadal stosunkowo łagodna dla realnej sfery gospodarki.
Gdyby bowiem na przykład w USA, czy też w strefie euro stopy procentowe podniesiono do poziomu wyraźnie wyższego od poziomu inflacji konsumpcyjnej mogłoby to doprowadzić do znacznego pogorszenia sytuacji na rynku pracy. Proces dezinflacji trwa. W Stanach Zjednoczonych inflacja konsumpcyjna spadła już dziesiąty raz z rzędu. W strefie euro skurczyła się szósty raz z rzędu. W najbliższych miesiącach powinniśmy obserwować spadek natężenia zjawisk inflacyjnych także i w Polsce. Jest wysoce prawdopodobne, że szczyt inflacji konsumpcyjnej w naszym kraju już jest za nami.
Przewaga indeksu dużych spółek WIG20 nad indeksem małych spółek*
W poprzednim artykule opublikowanym 2 tygodnie temu wskazywałem na to, że z moich obliczeń wynika, że kwiecień jest średnio rzecz biorąc najlepszym miesiącem dla posiadaczy akcji. Naturalnie reguła ta nie zawsze się sprawdza, ale w tym roku na razie wydaje się, że ma szansę się sprawdzić. Co ciekawe, o ile w każdym z trzech pierwszych miesięcy roku, to znaczy zarówno w styczniu, jak również w lutym a także w marcu zachowanie indeksu małych spółek sWIG80 było lepsze od zachowania indeksu dużych spółek WIG20 to w pierwszej połowie kwietnia sytuacja była odwrotna. W okresie od końca marca do 14 kwietnia indeks dużych spółek WIG20 zwyżkował o 5,4 %, a indeks małych spółek sWIG80 zwiększył swoją wartość o 3,3 %.
Wielu uczestników polskiego rynku akcji może sobie zadawać pytanie o to, czy uwidoczniona w pierwszej połowie kwietnia tego roku przewaga indeksu dużych spółek WIG20 nad indeksem małych spółek sWIG80 może być kontynuowana w kolejnych miesiącach. Wydaje się, że jest na to szansa. Szansy na to upatrywałbym przede wszystkim w różnicy wycen pomiędzy akcjami spółek dużych a akcjami spółek małych. Pisząc o różnicy wycen mam na myśli na przykład różnicę pomiędzy poziomem wskaźnika Cena/Wartość Księgowa dla indeksu WIG20 a poziomem wskaźnika Cena/Wartość Księgowa dla indeksu sWIG80.
Akcje spółek dużych mają niższe wskaźniki wyceny niż akcje spółek małych
Dlaczego to jest ważne ? Otóż ważne jest to na przykład dlatego, że z danych obejmujących okres 2007-2022 wynika, że jeżeli w ostatnim dniu sesyjnym roku T poziom wskaźnika Cena/Wartość Księgowa dla indeksu WIG20 był wyższy niż poziom wskaźnika Cena/Wartość Księgowa dla indeksu sWIG80 to w roku T+1 zachowanie indeksu WIG20 było słabsze od zachowania indeksu sWIG80 o 13,6 punktu procentowego. Z kolei jeżeli w ostatnim dniu sesyjnym roku T poziom wskaźnika Cena/Wartość Księgowa dla indeksu WIG20 był niższy niż poziom wskaźnika Cena/Wartość Księgowa dla indeksu sWIG80 to w roku T+1 zachowanie indeksu WIG20 było lepsze od zachowania indeksu sWIG80 o 10,4 punktu procentowego. W tym kontekście warto zauważyć, że poziom wskaźnika Cena/Wartość Księgowa dla indeksu WIG20 w dniu 14 kwietnia 2023 roku wynosił 1,42 a poziom wskaźnika Cena/Wartość Księgowa dla indeksu sWIG80 w tym dniu kształtował się na poziomie 1,75.
Umocnienie złotego szansa dla spółek dużych
Ta względna ,,taniość” segmentu spółek dużych może skłaniać inwestorów giełdowych do pewnego przesuwania kapitału z segmentu akcji małych spółek w kierunku akcji spółek dużych. Wydaje się, że jednym z warunków ożywienia popytu na akcje spółek dużych powinno być umocnienie kursu złotego. Z takim właśnie umocnieniem mamy obecnie do czynienia. Można oczywiście dyskutować o tym, jakie są powody owego umocnienia. Nie jest wykluczone, że wspomniane umocnienie ma swoje źródło w zaprezentowaniu bardzo dobrych danych o sytuacji w rachunku bieżącym.
Ryzyko dalszych zwyżek cen ropy
Wiele w ostatnich miesiącach mówiło się o zachowaniu cen ropy naftowej WTI. Cena tego surowca znajdowała się przez kilka miesięcy w trendzie spadkowym a następnie konsolidowała się. Na początku kwietnia tego roku pojawiła się jednak informacja o tym, że Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową zdecydowała o ograniczeniu produkcji. W rezultacie 3 kwietnia cena ropy naftowej WTI urosła o 6,3 % wybijając się z konsolidacji. Tym samy pojawiło się ryzyko dalszych zwyżek. W teorii analizy technicznej zakłada się bowiem, że jeżeli na wykresie ceny jakiegoś aktywu dochodzi do wybicia górą stanowi to sygnał kupna. Analogicznie jeżeli na tym wykresie dochodzi do wybicia dołem z konsolidacji pojawia się sygnał sprzedaży.
W tym momencie warto oczywiście poczynić pewne zastrzeżenie: zachowanie ceny poszczególnych aktywów po wygenerowaniu sygnału kupna nie zawsze jest zgodne z teorią analizy technicznej. Tym niemniej można jednak ostrożnie napisać, że prawdopodobieństwo kontynuacji wzrostów po wybiciu się górą z konsolidacji jest wyższe niż prawdopodobieństwo spadków. W związku z powyższym także zapewne bankierzy centralni mogą spodziewać się tego, że istnieje ryzyko dalszych zwyżek cen ropy naftowej. Celowo wspominam o ryzyku dlatego, że wzrosty cen ropy naftowej, gdyby się faktycznie pojawiły mogłyby w pewnym stopniu pobudzić globalną presję inflacyjną. Wiele zależy od tego, jaka byłaby szybkość ewentualnych zwyżek cen ropy naftowej WTI.
Wzrost cen ropy może hamować chęć obniżki stóp procentowych przez banki centralne
W każdym razie warto zauważyć, że od momentu zaprezentowania informacji o tym, że Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową podjęła decyzję o ograniczeniu produkcji wzrosła rentowność obligacji skarbowych w wielu krajach. Wzrost ten był umiarkowany, niemiej jednak warto odnotować fakt jego wystąpienia. Wspominam o sytuacji na rynku ropy naftowej WTI, dlatego, że jak wskazał w swej wypowiedzi członek Rady Polityki Pieniężnej prof. dr hab. Henryk Wnorowski decyzja Organizacji Krajów Eksportujących Ropę Naftową ,,komplikuje sprawy, jeśli chodzi o obniżki stóp” a ,,miesiąc temu było lepiej, jeśli chodzi o perspektywy obniżek”. Oczywiście sytuacja jest dynamiczna i cena ropy naftowej WTI nie jest jedynym czynnikiem mającym wpływ na nasilenie skali zjawisk inflacyjnych.
Sytuacja na polskim rynku pracy wciąż jest dobra
Najważniejsze jest to, że sytuacja na polskim rynku pracy wciąż jest generalnie dobra. Wprawdzie w marcu 2023 roku liczba ofert pracy w internecie spadła w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego, ale zwiększyła się w stosunku do lutego tego roku. Komentująca najnowsze wyniki badań Monika Smulewicz z Grant Thornton wyraziła przekonanie, że ,,rynek pracy zwalnia, ale nadal jest silny, zwłaszcza biorąc pod uwagę skalę wstrząsów, jakie od ponad roku dotykają polską gospodarkę”. Jej zdaniem pracodawcy zachowują duży spokój.
Co ciekawe największy przyrost liczby ofert pracy opublikowanych w internecie w marcu tego roku w stosunku do analogicznego miesiąca roku poprzedniego zanotowano w branży finansowej. Wzrost ten wyniósł 31 %. Co ciekawe z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że w 2022 roku po raz pierwszy od wielu lat wzrosło zatrudnienie w sektorze bankowym. Analityk portalu bankier.pl Wojciech Biedroń zauważył, że ,,w sektorze bankowym może dojść do zmian w strukturze zatrudnienia, gdzie pracownicy będą bardziej skoncentrowani na obsłudze klienta i doradztwie, podczas gdy sztuczna inteligencja i automatyzacja będą wykorzystywane do wykonywania bardziej rutynowych zadań. W każdym razie sztuczna inteligencja i automatyzacja nie są w stanie całkowicie zastąpić ludzkiej pracy w sektorze bankowym, ponieważ wiele zadań wymaga wciąż umiejętności i kompetencji, które posiadają tylko ludzie”.
Zwyżka cen miedzi w ostatnich dniach
W kontekście uwarunkowań sytuacji na rynku surowców warto zauważyć, że w ostatnich kilku dniach doszło do pewnej, co prawda jeszcze umiarkowanej zwyżki cen miedzi. Zwyżka ta wyjaśniana jest między innymi tym, że w związku ze zniesieniem w Chinanch jakiś czas temu barier dotyczących swobody działalności gospodarczej wprowadzonych w związku z potrzebą walki z pandemią koronawirusa można spodziewać się ze strony potężnej gospodarki chińskiej wzrostu zapotrzebowania na miedź. Co ważne z szacunków Międzynarodowej Agencji Energii wynika, że otwieranie się gospodarki chińskiej przyczynić się może także do zwiększenia popytu na paliwa, co może doprowadzić do zwyżki cen ropy naftowej.
Zmiana trendu spadkowego na wzrostowy na wykresie arabskiego indeksu TASI
Co ciekawe na wykresie indeksu arabskiego rynku akcji TASI doszło do wybicia z formacji podwójnego dna. Formacja ta jest formacją zmiany trendu ze spadkowego na wzrostowy. Wspominam o tym dlatego, że gospodarka Arabii Saudyjskiej uzależniona jest w dużym stopniu od właśnie sytuacji na rynku ropy naftowej. Podczas ostatniej wizyty w Rijadzie premier Mateusz Morawiecki zauważył, że Arabia Saudyjska jest największym producentem i eksporterem ropy naftowej na świecie. Analizując wykresy cen ropy naftowej WTI oraz indeksu arabskiego rynku akcji TASI możemy zauważyć, że pomiędzy poszczególnymi segmentami rynku finansowego występuje powiązanie.
Piszę o tym wszystkim dlatego, że sytuacja na rynku surowców, w tym na rynku ropy naftowej WTI będzie prawdopodobnie w najbliższych miesiącach jednym z ważnych uwarunkowań polityki pieniężnej, jaka będzie prowadzona przez banki centralne w różnych krajach,. Bankierzy centralni będą musieli dokonać szczególnie wnikliwej oceny sytuacji, aby podjąć właściwe decyzje. Na tym zresztą polega sens tego, że niektóre banki centralne przerwały fazę podnoszenia stóp procentowych. Uczyniły tak przyjmując tym samym postawę wyczekującą.
Zawieszenie fazy podwyżek stóp procentowych może oznaczać, że z jednej strony bardziej prawdopodobne wydaje się obecnie dokonanie w którymś momencie raczej obniżki, niż podwyżki stóp. Z drugiej strony nie można wykluczyć także i takiego scenariusza zgodnie z którym w którymś momencie pojawić może potrzeba powrotu do fazy podwyżek stóp, gdyby okazało się, że dochodzi do ożywienia gospodarczego a towarzyszy temu podwyższanie prognoz inflacji konsumpcyjnej. To jednak tylko jeden z możliwych scenariuszy. Póki co można cieszyć się z tego, że na razie proces spadku inflacji konsumpcyjnej na świecie postępuje a doświadczamy tego także i w naszym kraju.